Witajcie. Tak jak w temacie opisałem. Wczoraj tj. 29.05 byłem na spocie podsypać po garstce dolomitu, podlać i zrobić LST oraz oprysk z asahi sl moim krzaczkom. Wczoraj w nocy i dziś przeszły burze z gradem więc postanowiłem sprawdzić czy przypadkiem nie oberwało się panienkom i nie potrzebują opatrunku czy podwiązania.
Będąc na spocie zauważyłem że od szczytu do połowy rośliny liście na krawędziach stają się żółte oraz lekko wywinięte do góry. Szybkie wyszukanie tabeli deficytów na haszyszopedi i stwierdziłem że jest to niedobór potasu.
Niestety miałem ze sobą tylko azofoskę, tak więc podsypałem po małej garstce na krzaka.
Chciałbym abyście pomogli mi upewnić się co do deficytu który stwierdziłem lub nakierować mnie na faktyczny deficyt, a może nadmiar?
A może z***ałem sprawę podsypując po garstce azofoski?
Objawy występują u 4 z 5 roślin. 2 maroców oraz 2 passion #1
Będąc na spocie zauważyłem że od szczytu do połowy rośliny liście na krawędziach stają się żółte oraz lekko wywinięte do góry. Szybkie wyszukanie tabeli deficytów na haszyszopedi i stwierdziłem że jest to niedobór potasu.
Niestety miałem ze sobą tylko azofoskę, tak więc podsypałem po małej garstce na krzaka.
Chciałbym abyście pomogli mi upewnić się co do deficytu który stwierdziłem lub nakierować mnie na faktyczny deficyt, a może nadmiar?
A może z***ałem sprawę podsypując po garstce azofoski?
Objawy występują u 4 z 5 roślin. 2 maroców oraz 2 passion #1





