Żółknięcie plus czarne plamy

[rujewit]

Witam,
Posiadam kilka roslinek outdoor. Wysadzone w maju, do tej pory rosly bez problemow, podlewane raz w tygodniu florovitem uniwersalnym, od 2 tygodni, po okazaniu plci zmiana na planta vit-9. Cos sie zaczelo z nimi dziac.
Objawy bardzo podobne do niedoboru azotu, czyli zolkniecie lisci dolnych, zolkniecie postepuje w gore rosliny. Jest tylko jedna mala roznica ,a mianowicie czarne plamy.
Najbardziej dotknieta roslina zgubila juz polowe liscie. Kiedy chorowala jedna dalem sobie na przeczekanie, ale od kilku dni inne tez maja te objawy. Na razie po 1-2 lisciach z objawami.
Jakies sugestie co to jest? Czy to jakis niedobor, czy jakas choroba i jedna zarazila wszystkie dookola?
W ostatnim stadium lisc jest calkowicie zolty z czarnymi plamami i opada. Nie moge dodac zdjecia liscia calkowicie zoltego, wyskakuje jakis blad serwera. Moze pozniej sie uda dodac..




Tak wyglada lisc calkowicie uschniety

 

[Auto_Flow]

Coprawda z outodorem nie miałem doczynienia ale wygląda to na przenawożenie. Ale po kolei:

Lałeś nawozy na weg a te obniżają pH. wszystko było SI.

Przyszedł czas na nawozy na flo a te z kolei podnoszą pH. Jeśli roślina nie przyswajała wszystkiego co jej dałeś to zaczęło się odkładać i podnosić pH.
Zakładam też że jako świadomy grower dałeś dawkę dolomitu do ziemi.....

Efekt: przenawożenie, a raczej niewykorzystane NPK w ziemi, wzrost pH i blokada przyswajania. Jest to najgorszy rodzaj przenawożenia bo wygląda to jak niedobory - jako pierwszy wyskakuje rzekomy niedobór azotu a potem takie plamy, popalenia....... górne liście schną jak spalone cała roslina blednie....

Moja sugestia jeśli rzeczywiście nie żałowałeś nawozów, i dałeś dolomit to za wysokie pH ziemi. Lej czystą wodą o ph bliskim 6 i obserwuj.

 

[rujewit]

Dolomit wymieszany z gleba plus dodatkowo podsypane wokolo rosliny. Nie zalowalem dolomitu, bo miesiac temu ktos wtargnal na moja stara miejscowke i musialem na szybko robic przeprowadzke. Przygotowywalem glebe na nowym miejscu zabierajac troche starej, tyle ile dalo sie wykopac i mieszalem ja z nowa ziemia z miejscowki. Nawozow nie zalowalem, bo wyczytalem gdzies na forum ,ze na outdoor przenawozic jest bardzo ciezko. Rosliny godnie zniosly przeprowadzke i sie ladnie przyjely.
Niestety wlasnie dzisiaj dostaly podwojna dawke nawozu. Za oknem grzmi ,ale nie chce padac. Mam nadzieje,ze przejdzie jakas ulewa i moze wyplucze cos z nawozow, przynajmniej tych dzisiejszych.
Teraz sobie przypominam ,ze ta ,ktora ma najwiecej zepsutych lisci, wykazywala niedobory po przeprowadzce i dostala wiecej nawozow od reszty, co by tlumaczylo dlaczego pierwsza ja szlag trafia.
Dzieki bardzo, twoja pomoc jest byc moze decydujaca dla przyszlych zbiorow

 

[Kwiatek_Ban]

Zadaj zdjęcie całej rośliny z boku, ostre i wyraźne.

Jak na razie:
- te ciemne plamy na liściach to niedobór fosforu,
- żółte plamy na liściach to niedobór azotu.
Obydwa niedobory DUŻE.

Do tego uschnięte końcówki liści to niedobór potasu. Innymi słowy ogólny niedobór NPK.

 

[d3inx]

Zadaj zdjęcie całej rośliny z boku, ostre i wyraźne.

Jak na razie:
- te ciemne plamy na liściach to niedobór fosforu,
- żółte plamy na liściach to niedobór azotu.
Obydwa niedobory DUŻE.

Do tego uschnięte końcówki liści to niedobór potasu. Innymi słowy ogólny niedobór NPK.

to jest grzyb! jezeli sie przeniosło pryskaj wszystkie
czarna plamistosc lisci
nie czekaj z tym PRYSKAJ

 

[rujewit]

Jedno sie wyjasnilo na pewno, ze to nie byl niedobor tylko jakas zaraza, najprawdopodobniej grzyb jak stwierdzil d3inx. Skad to wiadomo? Po tygodniu to samo pojawilo sie na drugim moim spocie, ktory zawsze odwiedzam jako drugi, bo akurat tak jest po drodze. Musialem przeniesc na sobie jakies zarodniki.
Usunalem zarazone liscie i sprykalem specyfikiem na grzyby -Topsin M 500 SC Pozostaje czekac. Po dwoch dniach na razie nie ma nowych plam, wiec jest nadzieja ,ze cos sie uda uratowac.
Niestety rosliny po usunieciu zarazonych lisci, wygladaja delikatnie mowiac marnie.Wiele lodyg musialem oskubac prawie do konca, zostalo na nich niewiele
Dzieki wszystkim za pomoc.

 

[d3inx]

Jedno sie wyjasnilo na pewno, ze to nie byl niedobor tylko jakas zaraza, najprawdopodobniej grzyb jak stwierdzil d3inx. Skad to wiadomo? Po tygodniu to samo pojawilo sie na drugim moim spocie, ktory zawsze odwiedzam jako drugi, bo akurat tak jest po drodze. Musialem przeniesc na sobie jakies zarodniki.
Usunalem zarazone liscie i sprykalem specyfikiem na grzyby -Topsin M 500 SC Pozostaje czekac. Po dwoch dniach na razie nie ma nowych plam, wiec jest nadzieja ,ze cos sie uda uratowac.
Niestety rosliny po usunieciu zarazonych lisci, wygladaja delikatnie mowiac marnie.Wiele lodyg musialem oskubac prawie do konca, zostalo na nich niewiele
Dzieki wszystkim za pomoc.

doświadczenie+wiedza=win
odpowiedz jest na lisciach porównaj niedobory potasu wystepuja przy końcówkach WSZYSTKICH liści
na wiekszym zdjeciu widac to najlepiej