Kolejna harvestowa aktualizacja z 17.08!
Pojechałem celowo po ścięcie kilku automatów. Na miejscu okazało się, że jednak warto potrzymać co poniektóre, bo nie ma jeszcze brązowych trichomów, a cały czas słońce, więc niech jeszcze puchną! Ściąłem małą Ak-47 ze spotu "ogrodzenie" + Ak-47 i Big Devil ze spotu "tarniny". Trochę się załamałem, bo ognisk pleśni jest dość dużo (takie zbrązowiałe pojedyncze pąki kwiatów), trymowanie tego masakryczne, ale nie ma źle, ważne, że nie zalewają się pajęczyną. Sądzę, że z tych trzech auto wyjdzie z jakieś 30g, więc bez szału. Na dniach jadę w końcu ściąć coś grubszego...
Zdjęcia będą jeszcze z komentarzem, aby przybliżyć sytuację (jak zwykle zdjęć dużo).
Spot "ogrodzenie":
Największa Ak-47, opóźniała flo, ale teraz bardzo szybko kwitnie, tworzy pojedyncze, ale bardzo twarde topy:
Jack ma luźne, ale duże/puszyste topy. Sądziłem, że to spuchnie, ale chyba najbardziej sativowy gen się w niej trafił, ciekawe jak będzie w działaniu:
Oba Jacki - podobają mi się - same topy powyrastały:
Big Devil:
Wszystkie:
Spot "tarniny"
Automaty, na zdjęciu widać głównie Ak-47, Big devil zasłonięty, oba poszły pod kose. Bardzo podobała mi się Ak, bo zero pleśni i zmieniła kolorek na purpurowy:
Najmniejsza sezonówka - karzełkowata Green Poison:
Reszta sezonów, dwie Northern Passion i jedna Green Poison. Nie wiem co z nimi zrobić, bo kilka szczytów wyszło ponad spot i tak na pewno nie może zostać! W dodatku mają ciasno i dolne szczyty nie dostają światła. No przerosły moje oczekiwania:
W takim stadium flo są na dzień 17.08:
Topek Ak-47, zrobiłem fote, bo niezwykle oszronione te aki są:
Dobrze, że pogoda dopisuje, bo nie było by co zbierać... A tak, to nie jest źle! Big devil ma najładnieszy zapach taki słodziutki... Do ścięcia zostały jeszcze dwa Jacki, Big devil i Ak-47 wszystkie na spocie "ogrodzenie". Do piątku chciałbym ściąć wszystko oprócz największej Ak-47, choć mają przyjść deszcze, a na niej już też pleche widziałem, więc kwestia max 2 tygodni i wszystko z auto ścięte - później już tylko kontrolować sezony!
Automaty dostały 5l wody z melasą, a sezonówki 10l wody z 300% terra flores i trochę melasy. Susza jest niesamowita, niby dobrze bo plechy mniej, ale sezony piją wodę jak szalone.
Teraz pytanie do Was co zrobić, żeby obniżyć jakoś te sezony? Naginanie raczej odpada, bo są sztywne, a boje się, że odrosty się oderwią od łodygi przy próbie... Jedyne co mi przychodzi do glowy to złamanie tych paru szczytów, tylko czy to dobry pomysł w tej fazie??? Tak nie może zostać, bo w październiku będzie je widać z kilometra ehh.
To tyle tak na szybko... Skomentujcie coś, bo monolog się robi! Pozdro!