żółty passion#1

[młody02]

siema to znowu ja i mój żółknący passionek który od dłuższego czasu cały czas żółknie co jakiś czas dostaję dolomit co 2 tyg planton k a wcześniej biohumuska rośnie w 20 l donicy co mu jest próbowałem już wszystkiego
ALE zauważyłem też że w prawie karzdej gałązce jaki i łodydze są jakby wygryzione dziurki może to przez jakiegoś szkodnika co wy na to ?
a to macie foty:




:zjarany::zjarany::spalony:

 

[delete]

yo

Za mało azotu i wysysa z liść dlatego żółta.w końcu kwitnie i potrzeba im więcej azotu.

---------------------------

ale jak ma za mało roślina azotu to też nie dobrze..ja tam sypie garście azofazy i jest ok.

---------------------------

no możliwe że masz nie proszonego gospodarza w roślince

 

[Blizna]

Co? Właśnie dobrze jak ma mało azotu podczas flo. Azot opóźnia kwitnienie. Możesz dolać odrobine czegoś co ma azot, ale poza tym to całkiem normalne zjawisko dla kwitnącej MJ.

 

[Sativaflavour]

jak możecie chłopaki tego nie widzieć. Na dwóch ostatnich fotkach jak byk widać , że coś mu zjada planta, na przedostatniej jest nadgryziona, a na ostatniej coś zrobiło sobie mieszkanie w łodydze rośliny. Niestety nie wiem co to, oraz jak to coś wygonić z wnętrza planta :/, choć azofoska powinna zostać w tym przypadku sypnięta, i dolomit ofc.

 

[młody02]

dziurki są w kazdej dolnej gałązce i 2 w łodydze i są one czerwone

 

[Wuja_Ben]

ok to ze sobie coś tam zamieszkało nie oznacza że nie brak mu składników

 

[pablitos]

ale głupoty gadacie, to nie żaden szkodnik tylko gnije mu łodyga od środka.
Poszło coś po korzeniach pewnie lejesz wodę bez opamiętania, a donica niema za dużych dziurek ? powiększ je.

 

[młody02]

leje wode co 3dni po 3litry no i czasem pada deszcz do wody dodaje supervit dziurki w donicy są i to nawet spore

 

[pablitos]

No widzisz już sam znasz odpowiedź,
nie co 3 dni, po 3 litry, tylko codziennie po 1/4 litra na 10l. donice.
10l donica z czego 3 litry to woda to dla rośliny istne błotko.
Rozumiem, bo wiem sam po sobie, że nie zawsze jest czas na podlewanie, ale najlepszym i najskuteczniejszym sposobem jak się choduje w donicach jest jednak pieprzona podstawka taka jak u kwiatów lejesz wodę nie do donicy, a do postawki i ziemia ile będzie chciała to się nawilży. W końcu po coś ktoś kiedyś to wymyślił

Pozdro,

 

[młody02]

podlewam co 3 dni dlatego że u mnie są ostatnio straszne upały prawie po 40 stopni w słońcu

 

[pablitos]

powiem Ci tak, teraz za wiele nie zdziałasz, ale przywiąż ją gdzieś do ściany czy coś, bo jak wiatr przyjdzie to połamie Ci ją jak środek łodygi jest wygnity.
pilnuj jej może uda Ci się do końca

 

[Placebo]

niedobór fosforu = łamanie łodyg, ale u Ciebie to chyba jakiś nienażarty ślimak \

 

[młody02]

ślimaków u mnie niema

 

[ramber]

Co wy za przeproszeniem pie****icie!!!

Robicie mu wodę z mózgu.
3l co 3 dni? Człowieku! ja lałem 2 razy na tygodniu po 1l przez pierwsze2 tyg
potem przez miesiąc lałem 1,5l co połtora tyg (tylko raz użyłem biohumusa a w niektórych przypadkach wgl)
a teraz to już nie podlewam chyba że nawozem(platon) i jakoś żyje!!!

Jak cały czas podlewasz rośline to potem nie ma systemu korzeniowego przez co nie może pobierać wystarczająco substancji odżywczych. A mały korzeń to konieczność częstego podlewania i mniejszy Plant!

http://www.haszysz.com/uprawa-indoor/18-dodatkowe-info/212-najczestsze-bledy-poczatkujacych.html

Błąd Niedoświadczonych:
Za bardzo martwią sie o swoją uprawą
za dużo nawozu,
za dużo wody,
za dużo troski...

---------- Aktualizacja posta 09-08-2012 12:39 ---------- Czas poprzedniego posta 08-08-2012 14:44 ----------

Szukałem szukałem i znalazłem specjalnie dla ciebie.
Proszę tylko to przeczytaj:
"Może się zdziwisz (a może nie ale podlewanie też nie jest konieczne, krzaki posadzone koło rzeki, stawu, jeziora itp. nie potrzebują prawie w ogóle podlewania, a nawet krzaki nie posadzone w takich miejscach też wymagają go jak z tydzień do dwóch nie pada deszcz. Początkowo, kiedy roślinki są małe lubią być podlewane 2-3 razy w tygodniu (jak pada to nie podlewać, to chyba oczywiste, ale piszę na wszelki wypadek), starsze roślinki nie ma sensu podlewać częściej niż raz na tydzień (jeżeli nie padało, jak padało w danym tygodniu to nawet raz na tydzień nie podlewać). Pewnie zastanawiacie się ile podlewać???? Z tym miałem największy problem, bo jestem dość skrupulatny a nigdzie nie było podane ile, wszyscy podlewali "na oko". Koleś powiedział mi kiedyś tak: "Byle nie podlać za mało, nie da się za dużo bo gleba to nie doniczka i nadmiar wody pójdzie w glebę, lej nawet i półtora litra na krzaka byle nie za często". I myślę, że to dobra definicja, ale jak kto chce dokładności to proszę bardzo. Małe roślinki podlewać około 0,12 l (pół szklanki), średnie około 0,25 l (jedna szklanka) i stopniowo zwiększać wraz ze wzrostem rośliny (tylko nie zwiększać co tydzień, powiedzmy 0,25l co miesiąc) aż do 1 litra (4 szklanki, chociaż kto to będzie odmierzał, z butli się leje solidnie i starcza, chyba nikt ze szklanką na plantację nie chodzi, nie? . Ale najlepiej, mimo wszystko, posadzić koło wody i nie podlewać w ogóle. Chyba, że przy nawożeniu nawozami chemicznymi (wtedy obowiązkowo), albo jak jest wielka susza (przez 2-3 tygodnie). Bardzo ważne: krzaki przeżyją nawet bardzo dużą suszę ale nieprzeżyją nadmiernego podlewania."