Witam. Rok temu mialem przyjemnosc zrobic dwie porzadne bomby na flacie w UK. Jakies 150 roslin na rzut, 16 zarowek 600w.
Teraz z doswiadczenia juz wiem, ze pewnych rzeczy nie wzialem pod uwage zanim odpalilem lampy i czasem male komplikacje tworzyly sie podczas uprawy. Tak czy inaczej wszystko zostalo zakonczone pomyslnie a swoje wpadlo <lol>
Powiem Ci tak,podstawowym elementem w przygotowaniu sie do takiego przedsiewziecia jest wybor odpowiedniej chaty. Jesli takowa juz znajdziesz a morde bedziesz trzymal krotko i nie bedziesz informowal nikogo o swojej "pasji" to masz automatycznie 99% szansy na powodzenie
Przede wszystkim szukaj domu, w ktorym wszystko lata na prad wlacznie z ogrzewaniem. Zadnego gazu. 2: Rachunki sa na Ciebie a nie na landlorda. 3: Podpisujac umowe z dostawca pradu mowisz im od razu, ze jestescie duza rodzina 5-6 osob i muzyka gra. Dlatego wlasnie najostrozniej i najrozsadniej jest zrobic taka bombe w okresie zimowym, bo zdajesz sobie sprawe ze ogrzanie takiego pietrowego molocha 4 bed kiedy na dworzu jest 0 stopni jest bardzo kosztowne
Elektrownia nie bedzie jakos mocno zaskoczona tak duzym poborem pradu a Ty zamiast 12 grzejnikow 2000w kazdy bedziesz mial odpalone lampy i tez w domku bedzie cieplo hahah
Musisz wziasc tez pod uwage sasiadow i strefe halasu, bo wentylatory 1000m3/h tez robia troche halasu, szczegolnie w nocy. Kontroler transformatorowy bedzie potrzebny, zeby zmniejszyc moc. No i najwazniejsza rzecz to wentylacja czyli powietrze z namiotow wypada na zewnatrz budynku, jak tak nie zrobisz to Ci sie sufit od wilgoci zawali a planty zgnija, zaufaj mi
Ale nie radze tez jakis ductingow wypuszczac bezczelnie z okien... Musisz to wszystko dobrze przemyslec. Jak akurat podlaczylem wylot ze wszystkich namiotow pod taki stary komin, ktory byl zamurowany i to bylo mega rozwiazanie <lol> Roboty tez jest przy tym troche musisz wiedziec.