KATHARSIS
Coś tam połapało szarą pleśń, te najbardziej krępe, zbite i stojące w kątach, nie łapiące się w objęcia mieszaka. Jednak sadzenie indyk w środku lata pod ledem to nie jest dobrym pomysłem. Trafiłem akurat w okno upałów zakończonych kilkoma dniami burz, co poskutkowało atakiem Botrytis cinerea.
Nasion wyszło 100g z hakiem, także wynik wynosi 0.5g/W.
Każdy strain pachnie zniewalająco. Najbardziej złożony zapach mają obie Orange Apricot, niemniej Garlicane siedzi im na ogonie, Limpopo cytrusowo jak BLR ale więcej szronu i cytrusów, Cake słodziutki w zapachu. Korci mnie scrossować go z Garlicanem.
GARLIC-FUCKIN'-CANE
<zapomniałem zrobić zdjęć przed dłubaniem>
LIMEPOP KUSH (BLACK AFFIE PHENO)
LIMEPOP KUSH (OG PHENO)
LIMEPOP KUSH (ODRZUTY)
#1
#4
#5 ?
ORANGE APRICOT (NBA PHENO)
ORANGE APRICOT (CHINO PHENO)
SPECIAL OCCASION (CAKED)
3 DNI DŁUBANIA:
Do zobaczenia w przyszłości