- Rejestracja
- Wrz 28, 2022
- Postów
- 2
- Buchów
- 9
Witam, jest to mój debiutancki post na forum więc przepraszam za ewentualne niedoskonałości i z góry dziękuję za wyrozumiałość.
A więc tak, obecnie trwa mój piąty outdoor, pojedyncza przygoda z in również miała miejsce. Próbowałem nasiona od royala, dutcha, swet seedbanku i wielu innych ale największe uznanie mają biogeneticsy, orion i big seedbank. Tak więc w tym roku postawiłem na Oriona, big seedbank, a dokładnie z liczbami ocalałych:
-cheese fast version orion - 8szt
-afghan fast orion - 4szt, trzy karłowate
-purple daddy orion - 1szt
-fast black afghan big seedbank - 4 szt
-fast blue carmel big seedbank - 5szt
-fast amnesia 47 big seedbank - 2szt również karły
-fast OG kush big seedbank - 1szt
-haze berry auto royal queen, z gratisów dawno skoszone, wyszły bardzo smaczne, po 7g średnio z jednego, przyszedłem tylko 2 razy zasadzić i zebrać
Rośliny od zawsze sadzone w mieszance ziemii kupnej i spotowej, na obecnych spotach robię drugi rok, więc ziemia jest również ta sama drugi rok. Z dodatków w ziemii na wiosnę obornik koński lub kurzy, hydrożel, jakiś nawóz azotowy, później podlewanie biohumusem, 4/5 razy oprysk asahi lub w tym roku testowo tytanit (jestem zadowolony bardziej niż asahi, lepsze działanie z tego co mi się wydaje, ale kto wie może taki rok różnie to bywa kto sadzi out ten wie), a na kwitnienie podlewanie lub podsypanie polifoską lub innym nawozem fosfor potas. Start w tym roku pod lampą cfl, w poprzednich latach lampa lub prowizoryczna szklarnia.
Z racji tego, że to debiutancki post może przedstawię się zdjęciami z poprzednich lat, niestety przez problem techniczne jestem wstanie przedstawić tylko poprzedni rok, seriousy i passiony od biogenetic, świetne rośliny ale mało dogladane przez prawie 2 miesiące, a i tak nie zawiodły.
Spoty są 4, na jednym cheesy i amnesie, na drugim purple daddy i OG i karzeł afghan, na trzecim 2 małe afghany i i jeden normalny, i czwarty spot black afghany i blue carmele.
A teraz z aktualności, pogoda kompletnie beznadziejna, pomimo tego że w tym roku trafiłem wyjątkowo późne fenotypy wszystkich roślin, to wszystkie trzymają się bardzo dobrze. Póki co wycięte jedno małe ognisko pleśni z cheese od oriona, a mam je trzeci rok i to pierwsza taka sytuacja. 2 tygodnie temu poleciał pierwszy oprysk miedzianem, ale ciągle deszcze więc i tak mało co dał.
Teraz już Bohaterki tegorocznego outa.
Zdjęcia robione nocą 28.09, więc przepraszam za jakość, następna wizyta będzie w dzień więc będzie można zobaczyć więcej.
Spot nr 1: blue carmele i black afghany:
Jeden z blue carmeli testowo poddany lst, wszystkie to późne fenotypy kompletnie inne od tych które miał Quaker bodajże 2 lata temu, ale wszystkie idą bardzo równo, chociaż na oko potrzebują conajmniej 3 tygodnie żeby cokolwiek z nich było. Raczej wysokie, na lst dobrze się krzaczy, jedna bardziej choinkowa i minimalnie do przodu z kwitnięciem. Zapach średnio intensywny ale ciekawy, mocno sativowy.
Black afghany zostały 3, jeden skoszony niedawno na sampel hehe, one są najbliżej, chociaż i tak będą trzymane do oporu. Jeden wybarwia się na fioletowo. Zapach mocniejszy, ciężki. Ten skoszony po testach zapowiada się że będzie mocna indica. Wszystkie idą również bardzo równo.
Spot nr 2: afghany od oriona:
co tu mówić, orionowe kwiaty, pomimo wysadzenia pod koniec czerwca wyszła bardzo ładna, karły biorę na siebie ze względu na małe doglądanie i kiepski spot. Zapach typowo ziołowy ale cięższy. Dużo brązowych włosów, będą ładne topy.
Spot nr 3: fast purple daddy oriona i fast OG kush big seedbank
I tutaj słowo o purple daddy, niestety na zakupione 10 sztuk żadna nie puściła kłów, i dziwna sytuacja, po jednym dniu nagle pojawił się wielki 4/5cm kieł, z reszty 2 ruszyły po precrushingu i nie wyszły z ziemii, warunki oczywiście te same, ale biorąc pod uwagę dotychczasową niezawodność oriona uznaję to za wypadek przy pracy, tym bardziej że ta jedna idzie dobrze. W zastępstwo zakupione afghany. Na pierwszym planie purple daddy, na drugim OG kush, purple daddy w późniejszym stadium lecz nadal potrzebuje jeszcze minimum 3 tygodnie. Zapach obu bardzo znikomy, stockowy póki co.
I wkońcu spot nr 4: cheese od oriona i fast amnesia 47 big seedbank
Tutaj jestem jednocześnie zadowolony i zdziwiony, amnesie miałem wcześniej i wyszły dorodne aromatyczne orzechowe w zapachu topy pod koniec września, natomiast tutaj karły na honorowym miejscu gdzie zawsze rosły najlepsze rośliny. Natomiast cheese mam już trzeci rok z rzędu i zawsze to samo, wszystkie idą równo, 100% odporność na pleśń poza małą wpadką w tym roku wspomnianą wcześniej. Wychodzą raczej niższe, około 1 metra u mnie, identycznie się krzaczą i wychodzi piękna choinka, przez problemy ze zwierzętami nie ma tak dobrze w tym roku ale nadal bardzo ładne. Zapach bardzo intensywny, cuchnący, jest to ewidentnie mocny ser. Mam nadzieję że działanie będzie takie samo jak w poprzednich latach, czyli mocne pobudzenie z jednoczesnym porzyjemnym uczuciem upalenia, niesamowity natłok myśli i kreatywności, jest to jedna z lepszych odmian jakich próbowałem, a w coffe shopach również trochę spędziłem. Polecam uwadze oszronienie na drugim zdjęciu, po dotknięciu topa rozklejenie palców jest wręcz niemożliwe.
To narazie tyle, dziękuję za lekturę i jeszcze raz przepraszam za ewentualne błędy. Do zobaczenia w kolejnym poście, z fartem!
A więc tak, obecnie trwa mój piąty outdoor, pojedyncza przygoda z in również miała miejsce. Próbowałem nasiona od royala, dutcha, swet seedbanku i wielu innych ale największe uznanie mają biogeneticsy, orion i big seedbank. Tak więc w tym roku postawiłem na Oriona, big seedbank, a dokładnie z liczbami ocalałych:
-cheese fast version orion - 8szt
-afghan fast orion - 4szt, trzy karłowate
-purple daddy orion - 1szt
-fast black afghan big seedbank - 4 szt
-fast blue carmel big seedbank - 5szt
-fast amnesia 47 big seedbank - 2szt również karły
-fast OG kush big seedbank - 1szt
-haze berry auto royal queen, z gratisów dawno skoszone, wyszły bardzo smaczne, po 7g średnio z jednego, przyszedłem tylko 2 razy zasadzić i zebrać
Rośliny od zawsze sadzone w mieszance ziemii kupnej i spotowej, na obecnych spotach robię drugi rok, więc ziemia jest również ta sama drugi rok. Z dodatków w ziemii na wiosnę obornik koński lub kurzy, hydrożel, jakiś nawóz azotowy, później podlewanie biohumusem, 4/5 razy oprysk asahi lub w tym roku testowo tytanit (jestem zadowolony bardziej niż asahi, lepsze działanie z tego co mi się wydaje, ale kto wie może taki rok różnie to bywa kto sadzi out ten wie), a na kwitnienie podlewanie lub podsypanie polifoską lub innym nawozem fosfor potas. Start w tym roku pod lampą cfl, w poprzednich latach lampa lub prowizoryczna szklarnia.
Z racji tego, że to debiutancki post może przedstawię się zdjęciami z poprzednich lat, niestety przez problem techniczne jestem wstanie przedstawić tylko poprzedni rok, seriousy i passiony od biogenetic, świetne rośliny ale mało dogladane przez prawie 2 miesiące, a i tak nie zawiodły.
Spoty są 4, na jednym cheesy i amnesie, na drugim purple daddy i OG i karzeł afghan, na trzecim 2 małe afghany i i jeden normalny, i czwarty spot black afghany i blue carmele.
A teraz z aktualności, pogoda kompletnie beznadziejna, pomimo tego że w tym roku trafiłem wyjątkowo późne fenotypy wszystkich roślin, to wszystkie trzymają się bardzo dobrze. Póki co wycięte jedno małe ognisko pleśni z cheese od oriona, a mam je trzeci rok i to pierwsza taka sytuacja. 2 tygodnie temu poleciał pierwszy oprysk miedzianem, ale ciągle deszcze więc i tak mało co dał.
Teraz już Bohaterki tegorocznego outa.
Zdjęcia robione nocą 28.09, więc przepraszam za jakość, następna wizyta będzie w dzień więc będzie można zobaczyć więcej.
Spot nr 1: blue carmele i black afghany:
Jeden z blue carmeli testowo poddany lst, wszystkie to późne fenotypy kompletnie inne od tych które miał Quaker bodajże 2 lata temu, ale wszystkie idą bardzo równo, chociaż na oko potrzebują conajmniej 3 tygodnie żeby cokolwiek z nich było. Raczej wysokie, na lst dobrze się krzaczy, jedna bardziej choinkowa i minimalnie do przodu z kwitnięciem. Zapach średnio intensywny ale ciekawy, mocno sativowy.
Black afghany zostały 3, jeden skoszony niedawno na sampel hehe, one są najbliżej, chociaż i tak będą trzymane do oporu. Jeden wybarwia się na fioletowo. Zapach mocniejszy, ciężki. Ten skoszony po testach zapowiada się że będzie mocna indica. Wszystkie idą również bardzo równo.
Spot nr 2: afghany od oriona:
co tu mówić, orionowe kwiaty, pomimo wysadzenia pod koniec czerwca wyszła bardzo ładna, karły biorę na siebie ze względu na małe doglądanie i kiepski spot. Zapach typowo ziołowy ale cięższy. Dużo brązowych włosów, będą ładne topy.
Spot nr 3: fast purple daddy oriona i fast OG kush big seedbank
I tutaj słowo o purple daddy, niestety na zakupione 10 sztuk żadna nie puściła kłów, i dziwna sytuacja, po jednym dniu nagle pojawił się wielki 4/5cm kieł, z reszty 2 ruszyły po precrushingu i nie wyszły z ziemii, warunki oczywiście te same, ale biorąc pod uwagę dotychczasową niezawodność oriona uznaję to za wypadek przy pracy, tym bardziej że ta jedna idzie dobrze. W zastępstwo zakupione afghany. Na pierwszym planie purple daddy, na drugim OG kush, purple daddy w późniejszym stadium lecz nadal potrzebuje jeszcze minimum 3 tygodnie. Zapach obu bardzo znikomy, stockowy póki co.
I wkońcu spot nr 4: cheese od oriona i fast amnesia 47 big seedbank
Tutaj jestem jednocześnie zadowolony i zdziwiony, amnesie miałem wcześniej i wyszły dorodne aromatyczne orzechowe w zapachu topy pod koniec września, natomiast tutaj karły na honorowym miejscu gdzie zawsze rosły najlepsze rośliny. Natomiast cheese mam już trzeci rok z rzędu i zawsze to samo, wszystkie idą równo, 100% odporność na pleśń poza małą wpadką w tym roku wspomnianą wcześniej. Wychodzą raczej niższe, około 1 metra u mnie, identycznie się krzaczą i wychodzi piękna choinka, przez problemy ze zwierzętami nie ma tak dobrze w tym roku ale nadal bardzo ładne. Zapach bardzo intensywny, cuchnący, jest to ewidentnie mocny ser. Mam nadzieję że działanie będzie takie samo jak w poprzednich latach, czyli mocne pobudzenie z jednoczesnym porzyjemnym uczuciem upalenia, niesamowity natłok myśli i kreatywności, jest to jedna z lepszych odmian jakich próbowałem, a w coffe shopach również trochę spędziłem. Polecam uwadze oszronienie na drugim zdjęciu, po dotknięciu topa rozklejenie palców jest wręcz niemożliwe.
To narazie tyle, dziękuję za lekturę i jeszcze raz przepraszam za ewentualne błędy. Do zobaczenia w kolejnym poście, z fartem!