Jan niezbędny
No bez niego to chyba nie dał bym rady ?
Jak już kiedyś wspominałem, dla mnie relacja roku
Pod każdym aspektem
Dzięki byczku! Powodzenia w następnym sezonie, będę dopingował
Świetnie się oglądało tą fotorelację, jedną z moich ulubionych. Gratuluję fantastycznego wyniku! Super robota!
Dzięki! Dokładnie to samo co napisałeś, mógłbym odpisać Tobie
Czekam na fotorelację out 2022!
Zapodam jeszczę trochę danych technicznych i moich obserwacji na temat odmian, spotów i plechy, a także kilka lekcji wyciągniętych na przyszłość. Ogólnie z pleśnią w tym roku była dziwna faza, bo ostro atakowała już po połowie sierpnia i tak do końca września. Wszystkie krzaki które mocno kwitły w tym okresie dostały bardzo ostro po piź**ie. Pogoda była też wtedy mocno deszczowa i pochmurna, więc wiadomo. Większość października to u mnie piękna słoneczna pogoda pomijając wczesne przymrozki w nocy. W tym okresie rośliny mocno dopuchły a i plechy praktycznie zero ścinałem końcem października. Duże znaczenie miało też położenie spota. Spot Gałązki na bagnach strasznie oberwał i wszystko było cięte mocno przedwcześnie końcem września (2 tyg przedwcześnie jak nie lepiej). Mimo to do tej pory plecha zjadła 50% topów, z czego 2 krzaki całkowicie. Spoty Biogenetic i Mieszany oddalone od siebie 200m i rosnące przy tej samej rzece, więc ten sam teren. Tutaj też były problemy z pleszką, chociaż mniejsze. Zakładam, że pleśń zjadła tutaj 30-35% całości(finalnie z 50% z racji niedociętego suszu z braku czasu) . Ostatni spot Sweet Seeds położony w najmniej wilgotnym terenie i najlepiej oświetlony. Dał najładniejsze topy ze wszystkich spotów i najmniej plechy, chociaż te najszybciej puchnące we wrześniu trochę dostały po dupie. Później już mniej. Plecha zjadła tu może z 15-20%. Jednak więcej światła i wiatru na spocie daje sporą różnicę- trzeba przyznać.
Mój osobisty ranking palenia wygląda mniej więcej tak:
1. Sweet Seedsy: Finalnie dały najładniejsze topy. Znaczna większość pestek od SS rosło na najlepiej oświetlonym spocie. Miało to pewnie też duży wpływ na to, że topy najładniejsze. Wszystkie odmiany klepią praktycznie tak samo mocno i do żadnej nie można się przyczepić. Killer Kushe były chu**we, bo kilka pestek nie wykiełkowało lub nie wyszło z ziemi i chyba wyszło ich 2/5 z czego do końca przeżył 1(drugiego rozdupiły zimne noce). Ostatni przeżyły Killer Kush dał 500g pięknych i mocnych topów, ale 3 pestki na starcie poszły w piz*u także chu*nia. Sweet Skunki trochę luźniejsze od innych odmian, ale bardzo mocno klepią. Tak samo S.A.Dy i Green Poisony. Te ostatnie najszybsze były ze wszystkich, chociaż zostawiły lekki niesmak z racji sporej ilości pleśni, no ale taki był wtedy klimat z pleśnią. Pięknie rosły też 2 Gorille Girl od samego kiełka. Jedna która dożyła dała prawie 600g palenia. Było tak oklejone żywicą, że pod światłem słonecznym te topy aż się świeciły. Moc kozi. Jeden spisany na straty Sweet Cheese na początku października miał topy wielkości paznokcia u ręki, ale po 3 tygodniach słonecznej pogody spuchł elegancko. Mogłem go potrzymać jeszcze ponad tydzień(brakowało mu z 2) bo pozwalała pogoda, ale nie chciało mi się już wracać po 1 krzaka. Bardzo mocny dał sort, więc szkoda jednak, że nie przytrzymałem go jeszcze dłużej.
2. Northern Passion 2.0 od Bulk Fenimized Seeds- jedna wada to sytuacja taka jak z Cheesem od SS. Późno wskoczyły na flo, ale końcem października były praktycznie gotowe. Duży plon, moc i odporne na pleśń.
3. Biogenetici- Z nimi średnio. Na 25-30pestek fastów 6? sztuk okazało się automatami. Dosyć podatne na pleśń a do tego lekko pohermiły i wszędzie trafiają się pestki, chociaż na szczęście nie dużo. Klepią mocno. Topy średniej zbite od Sweet Seeds, ale rosły na mniej oświetlonych spotach. Odmiankami kojarzę to tak:
- 2x Guerilla Gold w***ała pleśń całkowicie, chociaż byłyby gotowe już początkiem września
- 2x OG Kushe w połowie zjedzone i cięte 1-2tyg przed czasem(doszłyby 15-20 październik)
-2x s6- też szybko zaskoczyły, ale i szybko musiałem ciąć bo szybko je wpie****ało. Oba cięte 1-2 tyg przed czasem i po 30-40% pleśni miały
-3x KC33 - Wszystkie ostro popleśniały. Już do okresu połowy flo było 50% pleśni, a jedna KC33 to do końca października nie doszłaby nawet w połowie.
-3x Top44 - To samo co wyżej
-3x Leda Uno - późno zaskoczyły, ale nawet się wyrobiły końcem października, chociaż 2 z nich dały średniej wielkości kwiaty. Pleśni mało, jak wszystko co późno kwitło
- Green Poison - z 5 sztuk 3 okazały się automatami, a 2 fasty rosnące w jednym dołku dały eleganckie topy bez plechy. Miałem je zważyć ale zrobiłem to tylko na oko i było tam może i z 500g nawet. Myślę, że jakbym je poodginał trochę od siebie, to dałyby troochę więcej plonu
- Biddy Early 1 i 2- Z 5 sztuk 1 fastomat. Jednego zjadło całkowicie na bagnach. Po jednej sztuce BE 1 i BE 2 porosły ogromne i mocno odporne na pleśń, chociaż topy średnio zbite.
-Critical- pierwszy okazał się automatem, a dosadzony później dosyć szybko spleśniał.
4. 3x s6 od Serious Seeds- od początku rosły słabiej od reszty. Rośliny wiotkie o cienkich łodygach. Późno zaskoczyły i powoli puchły finalnie dając nie za duży plon. Kwiaty dosyć ładne i odporne mocno na pleśń, ale niesmak pozostaje. Moc będzie dokładnie testowana, ale coś już podpalałem s6 od SS i nie ***ało dupy kojarzę. Trzeba na trzeźwy umysł będzie przypalać z rana
5. 3x Kabul Express od Kalashnikov Seeds - najmniej zadowalająca odmiana- w zasadzie wcale. Bardzo łamliwe rośliny i podatne na pleśń. 2 sztuki na bagiennym spocie musiałem ciąć bardzo wcześnie. Spuchnięte może w 40%, a w połowie już spleśniałe. Inny rosnący na normalnym spocie spleśniał prawie całkowicie będąc w 60% flo, także lipa z tymi Kalashnikovami- przynajmniej u mnie.
Jeśli w przyszłości miałbym sadzić coś z tegorocznych odmian, to wyłącznie Sweet Seedsy. Ciekawy jestem tych ich nowszych odmian, ktoś bardzo chwalił, a mianowicie Cream Carmel, Cream Mandarine, Crystal Candy . Na co postawię jeszcze zobaczę, ale na pewno głównie na GGSy. Ciekawy jestem tych aktualnych pestek/genów od Grzesia. Miałem styczność z jego nasionami w 2011 i 2012 outdoorze. W 2011 porosły spoko krzaki w niekorzystnych warunkach, więc nie wyciągnąłem z nich potencjału, a wynik był zadowalający. W 2012 do 30 automatów od RQS dostałem w gratisie 2x Diesel Ryder AF od Grzesia i były najmocniejsze ze wszystkich autosów, niepozorne gratisy hehe. Miałem i w tym roku autosy od Grzesia. Strukturą i wyglądem dały najładniejsze topy z tegorocznych autosów. Mocą też elegancko. Dosyć mocno były podatne na pleśń w porównaniu np do takich Biogeneticów, które też dały spoko topy, więc też bez wad nie są.
Zamówiłem jeszcze przed chwilą 3 tegoroczne odmiany po 3 pestki od Szila Seeds. Kojarzę, że ludzie je mocno chwalą i przed chwilą po obejerzeniu fotorelacji kolegi
@Smakosz85 zdecydowałem się na zakup. Jestem ich Bardzo ciekawy
Co zmieniłbym w nadchodzącym oucie? Kilka rzeczy można poprawić:
- rzadziej rozsadzę automaty sadząc poletkami. W tym roku robiłem po 20cm przerwy między krzakami. Za rok będzie to jakoś 40-50cm
- później kiełkować fasty/sezony. W tym roku kiełkowałem wyjątkowo wcześnie, bo 1 i 12 maja. Kiedyś jakoś po 20 zawsze i tak zrobię za rok. Chcę krótszy okres wega, żeby nie porosły takie sk***ysyny. Musiałbym zrobić większe odstępy i sadzić mniej plantów, a wolę jednak więcej mniejszych niż mniej większych roślin mieć. Takie bydlaki i tak mocno trzeba powycinać na dole i są łyse. Do tego podpierać, dużo podklejać taśmami, ciężko to spryskać i obserwować jak sytuacja z pleśnią w szczytowych partiach rośliny. Wolę niższe- max 3m rośliny rozkrzaczone bardziej od dołu.
-bardziej dopilnować oprysków na pleśń(część krzaków nie dostała ostatniego zakładanego oprysku) i zacząć stosować doglebowe środki ochrony przed pleśnią.
-dawać mniejszą ilość obornika granulowanego na dołek (2l zamiast 3-4), a także żadnego nawożenia podczas wega. Na początek flo jedna podsypka polifoska/obornik + 2 porządne podlania nawozami Bio w połowie flo i 2 tyg przed ścinką. Automaty to jedynie przekopanie ziemi z obornikiem/azofoską + 1 podsypka Polifoską na początku flo i nic więcej.
-mniej oprysków stymulatorami wzrostu- max do połowy lipca ostatni oprysk.
Fotorelację za rok sobie odpuszczam, ale jakieś fotki pewnie wlecą. Liczę za to na konkretne relki forumowych wyjadaczy i nie wyjadaczy też
Pozdoo!