Up
Małe pole - dzień 29- słońce dopisuje normalnie mam od tygodnia afrykę <peace>
Moje małe panny , węże , koszykarki czy według niektórych męczennice przykute na palu i niemiłosiernie katowane wciąż żyją i mają się dobrze ( o dziwo)
Niedoborów nie ma aczkolwiek nie ma się co tak cieszyć , bo jedna panna , ta mniejsza jest nękana przez ślimaki ,( choć naokoło mnóstwo ślimakolu ).Druga koszykarka lepsza , większa i prawdopodobnie mniejsza jej nie dogoni wielkością a szkoda.
Nie ma co pieprzyć czas na zdjęcia :
Mniejsza i nękana przez sami wiecie kogo :freak:
Druga dziewucha
Obie niestety po lekkim ataku przędziorków ( jak myślę , jeżeli się mylę proszę o sprostowanie )
Odrosty
Panny jak zawsze podlanę wodą z biohumusem i podsypane naokoło siatki ślimakolu .
Wiem że są małe karaczany z nich, ale trzeba pamiętać że przed nimi jeszcze sporo życia i podrosną sporo , przędziorki trochę liście pogryzły ale uważam że jakaś krzywda wielka im się nie dzieję więc nic z tym nie będę robił bo miałem już w życiu większe ataki przędziorów i małe sobie nic z tego specjalnie nie robiły .
Dobra pany - kończę - następny up koło 10 lipca - pozdrawiam was
zieloni zapaleńcy 