nasiona marihuany

[AF][163W żyrandoled][0,48m2][Amnesia Haze, Royal Dwarf, Royal AK, AK Passion XL]

Wyszukiwarka Forumowa:

FlowerInFlower

Active member
Rejestracja
Lip 2, 2021
Postów
27
Buchów
64
Odmiany Auto FEM-y po 1 sztuce: Amnesia Haze (RQS) (nr1), Royal Dwarf (RQS) (nr2), Royal AK (RQS)(nr3), AK Passion XL (SeedBay)(nr4)


Box: 60x80x120

Oświetlenie: Homemade - 8x Philips 13W 2700k, 3xPhilips 13W 4000K, 1xLumenix 20W 4250k

Donice: start 2,5l, docelowe 11l

Ziemia: Canna Terra Professional

Nawozy: Canna Vega, Canna Flores, CalMag Biobizz, w planie prawdopodobnie Canna PK 13/14

Wentylacja: wlot pasywny, wyciąg 145-197m3 (125mm), plus 2 mieszające komputerowy i oscylacyjny

Trening: LST

Fotoperiod: 18/6

CEL: Nauka plus jakiekolwiek zbiory :)

-------------------------------------------------------
Witam wszystkich!
Słowem wstępu.
Jest to mój pierwszy grow i nie spodziewam się zbyt wiele bo znając moje (nie)szczęście to pewnie coś się porypie w trakcie i zostanę z niczym. No ale spróbować nie zaszkodzi więc do roboty. Traf chciał, że wybrałem na początek automaty ale teraz już wiem, że powinienem był zacząć od zwykłych fotoperiodów, no ale tak to bywa jak się jest w gorącej wodzie kąpanym.


Nasiona wykiełkowały na mokrych ręcznikach papierowych a następnie trafiły do ziemi.
Niestety Passion i Amnesia zamuliły z wyjściem nad ziemię. Tzn Passion wyszedł z jednodniowym poślizgiem ale Amnesia miała spory problem żeby zdecydować się w którą stronę rosnąć. Musiałem jej pomóc i finalnie wyszła ale dopiero po jakiś sześciu dniach od wsadzenia do ziemi. Także traktuję ją jako dziecko specjalnej troski, bo siłą rzeczy ma ona opóźnienie w rozwoju w porównaniu z pozostałymi. Na początku rośliny żyły sobie w trybie paraperowo-outdorowym i dopiero po jakimś tygodniu trafiły do boxa.

Jako, że od wysadzenia roślin minęło już trochę czasu to poniżej przedstawiam w sporym skrócie jak uprawa leciała do chwili obecnej.

1. Dzień 4 od wsadzenia do donic






2. Dzień 7 od wsadzenia do donic




3. Dzień 11 od wsadzenia do donic



4. Dzień 15 od wsadzenia do donic

Przesadzanie do docelowych donic.




5. Dzień 18 od wsadzenia do donic


Początki LST na trzech panienkach.




6. Dzień 21 od wsadzenia do donic


Dalsze LST.



7. Dzień 24 od wsadzenia do donic




8. Dzień 28 od wsadzenia do donic



9. Dzień 32 od wsadzenia do donic

Początek flo u Royal Dwarf i Royal AK




10. Dzień 34 od wsadzenia do donic

Amnesia dostała stołek żeby być na podobnym poziomie co reszta panienek.



11. Dzień 35 od wsadzenia do donic

Początek flo u Passion XL





12. Dzień 42 od wsadzenia do donic




13. Dzień 45 od wsadzenia do donic

Początek flo u Amnesia Haze

------------------------------------
Więcej aktualnych fot niebawem.


To tyle słowem wstępu. A teraz trochę z tego co się działo. Rośliny rosną względnie dobrze, mam wrażenie, że mogłoby być lepiej ale pierwszy tydzień życia nie był dla nich zbyt łaskawy, a dodając do tego LST to wszystko może składać się na ich aktualny etap rozwoju. Jedyne deficyty jakie zauważyłem to braki magnezu na jednym plancie ale regularnie podawany CalMag załatwił sprawę. W boxie próbowały znaleźć sobie dom wciornastki, ale udało się wychwycić ich inwazję na wczesnym etapie więc w sumie tylko dwie rośliny zostały przez nie napoczęte. W ruch poszły żółte lepy, płytka Expela (raczej mało skuteczna w moim przypadku) a na koniec Karate, które zdaje się załatwiło je na dobre (pryskałem tylko te planty gdzie widziałem aktywność robali i tylko po dolnych liściach). Nowych "stołówek" na razie nie widzę.

Błędy... No cóż, wychodzi na to, że box 120cm wymaga jednak lepszego korygowania wysokości ledów jak i bardziej agresywnego LST, ja niestety chyba trochę spierdzieliłem ten temat bo planty po przejściu na flo wywaliło w górę i podeszły pod same ledy, które trzymałem jakieś 30-40cm nad topami. Musiałem więc korygować ich wysokość poprzez ich naginanie, które w niektórych odrostach doprowadziło do przełamania łodyg. Na szczęście wszystko się podniosło i rośnie dalej.
Royal Dwarf niestety na głównym topie wywalił dwa banany :/, dziwi mnie to bo niczego w nim nie połamałem a i defoliację robię dość skromną. Banany usunięte i po dwóch dniach nie widać nic nowego. Niemniej przegapić to nie jest trudno więc mogą jeszcze wyjść jakieś cyrki w tym grow.

Jeśli chodzi o ziemię i nawozy to na wegu lałem w zasadzie tylko CalMag i Terrę Vega w minimalnej dawce (1ml na 1l wody). Na flo leci taka sama ilość ale Canny Flores. Widzę, że niektóre z młodych liści mają czerwone łodygi ale nie bardzo mam ochotę z tym walczyć bo i nie wiem jak, a nie chcę ich przenawozić.
Jako że i Canna Vega i Flo obniżają pH wody to staram się korygować to węglanem wapnia, tak żeby lać na rośliny cokolwiek z przedziału 6,1 do 6,6 pH.
Woda jaką leję to głębinówka ze studni.

Rozkminiam też kwestię wilgotności bo w nocy skacze mi do 80% mimo, że wyciąg działa w czasie snu panienek przez 45 minut na godzinę, na razie wyciąg mam na wolniejszym biegu ale nie wiem czy nie podniosę na wyższy, na pewno jak topy zaczną dojrzewać to coś muszę wykminić. W boxie mam pasywne pochłaniacze wilgotności i trochę mi ją zbiły ale do ideału daleko.

A co do samego boxa to gdybym miał teraz kiełkować grow od nowa to zrobiłbym to na max 3 plantach, bo 4 to według mnie za dużo na taką powierzchnię, zwłaszcza jak dodamy do tego wentylatory i filtr powietrza. Jest mega ciasno albo ja nie umiem tak prowadzić plantów żeby nie było ścisku :p. Podziwiam tych, którzy ogarnęli nawet więcej roślin na takiej powierzchni :)

To tyle na tę chwilę. Z góry dziękuję za porady i sugestie, more coming soon :) Pozdrawiam ogrodnicy!
 
U

Usunięty 79633

Guest
1. Wentylacja powinna pracować przez cały czas, zmniejsza to ryzyko występowania pleśni. Przy wegetacji o ile nie ma problemów z temperaturą można dać na luz. Na kwitnieniu nie odpuszczamy.
2. W mikroboxach dla oszczedzenia miejsca dajemy filtr oraz wentylator, o ile to możliwe, po za boxa. Większość kabli, przedłużaczy itp fajnie jest montować na tylnej ścianie, lub gdzieś po za przestrzenią uprawową. Spróbuj użyć niskich doniczek, takich żeby nie przekraczały wysokości 15cm. Zyskasz kolejne cenne cm.
3. W pierwszym lub drugim tygodniu kwitnienia wycinamy najsłabsze odrosty, te które nie mają szansy na odpowiednią ilość światła. Pozwala to roślinie skupić się na pozostałych odrostach.
4. W ogrodnictwie nie ma sentymentów. Często wysadzamy więcej niż potrzebujemy roślin i wybieramy najlepsze, robimy selekcję.

Bardzo fajnie Ci idzie, poradziłeś ze szkodnikami, lubię takie starty. Oby tak dalej!
 

FlowerInFlower

Active member
Rejestracja
Lip 2, 2021
Postów
27
Buchów
64
Dzięki za rady i buchy :)

14. Dzień 48 od wsadzenia do donic

Szkodników nie widać tak jak i dalszego hermienia u Royala, to cieszy. Z obserwacji wynika, że dwie panny (Royal AK i AK Passion XL) są zauważalnie jaśniejsze od pozostałych, zdaje się, że będzie trzeba podnieść im dawkę azotu.
Poza tym jakiś większych deficytów nie widać.
Czuję, że za niedługo będzie trzeba im zrobić większego fryzjera. Trochę szkoda mi kasować zdrowe liście ale jest za gęsto. Ewentualnie żeby ich nie postresować to będzie trzeba wycinać po kilka na dzień.

I jeszcze taka sesyjka:

1. Amnesia Haze




2. Royal Dwarf




3. Royal AK




4. AK Passion





I grupowe:




Pozdrawiam!
 

FlowerInFlower

Active member
Rejestracja
Lip 2, 2021
Postów
27
Buchów
64
15. Dzień 57 od wsadzenia do donic

Czołem. Wieści z pola walki :)

Wszystko idzie w miarę ok, czyli rośliny żyją, nie widać robactwa i bananów czy jajec.

Royal Dwarf ma już sporo mlecznych trichomów więc muszę mu się uważniej przyglądać w przyszłym tygodniu. Niestety nie mam foto trichomów ale może uda mi się coś niedługo cyknąć. A poza tym Dwarfik zaczął ładnie puchnąć więc chyba jest ok. Ciekawe czy uda mu się dojśćw ciągu następnych dwóch tygodni, bo fajnie by było pozbyć się choć jednego krzaka z tego gąszczu :/
Amnesia też ładnie idzie i nie widzę na niej żadnych niedoborów.

Niestety Royal AK i Passion zmagają się z niedoborami PK, a przynajmniej taka jest moja diagnoza z uwagi na czerwone łodygi liści i jasno zielone/żółte liście przytopowe czy wiatrakowe. Na szczęście mam już PK i rośliny dostały pierwsze dawki. Mam nadzieję, że im to pomoże.

Jeśli chodzi o nawozy to aktualnie podlewam co dwa dni w dawce (na 1l wody): 2ml Canna Flores, 0,5ml CalMag, 2ml PK 13/14 plus ewentualne korekty ph węglanem wapnia czy kwaskiem cytrynowym. Staram się trzymać pH w okolicy 6,1-6,8, niemniej zazwyczaj jest to około 6,4.

I kilka fot:

1. Amnesia Haze




2. Royal Dwarf




3. Royal AK




4. AK Passion




I takie tam różne:






 
U

Usunięty 80839

Guest
Fajnie idzie projekcik. Będę zaglądał i obserwował postępy.
 

Wiadroman90

Well-known member
Rejestracja
Sie 20, 2011
Postów
337
Buchów
1,334
Odznaki
4
Zostawiam taktycznego bucha i będę zaglądać. Pozdro :)
 

FlowerInFlower

Active member
Rejestracja
Lip 2, 2021
Postów
27
Buchów
64
16. Dzień 64 od wsadzenia do donic

Walka trwa, a nie jest łatwo bo to mój pierwszy grow i z pewnością sporo błędów zrobiłem.
Dodatkowo aktualna pogoda sprawia, że nie jestem w stanie zejść z wilgotnością w boxie poniżej 55%. Mam więc nadzieję, że mieszaki uchronią mnie przed totalną katastrofą pt. plecha.

A sytuacja wygląda tak, że planty na szczęście dostają już PK i widzę, że wiele nowych liści ma kolor zielony i łodygi też nie są czerwone, niemniej braki tych składników odbiły się na kondycji plantów. Tzn. Amnesia i Dwarf wyglądają względnie normalnie biorąc pod uwagę stadium ich rozwoju, trochę gorzej jest z Passionem a najgorzej z Royal AK. Niestety ten ostatni plant zdaje się być lekko przyblokowany... niby porównując foty z poprzedniego upa widać że lekko napuchł ale mimo wszystko coś jest z nim nie tak według mnie. Poniżej wrzucam zbliżenia na topy na których widać żółte liście i rdzawe plamy na niektórych. Oczywiście wiele z tych liści to jeszcze te z czasu "posuchy" ale mimo wszystko coś chyba jest nie tak. Dodam tylko że rośliny dostały już po 3 podlania m.in. po 2ml/1l PK 13/14. Ale może nie mam co się spodziewać wyraźnej poprawy w 7 dni. Sprawdzam też pH tego czym leję i tego co wypływa z donic ale tutaj wszystko jest w normie. Zastanawiam się czy nie zwiększyć dawki PK dla Passiona i Royal AK ale nie chcę przewalić sprawy w drugą stronę. Także chyba nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekać i liczyć na farta.

Jeśli chodzi o Dwarfa to aktualnie zacząłem podlewać go samą wodą. Za tydzień sprawdzę tricho i być może będzie kosa. Jakoś nie wydaje mi się, że on jeszcze napuchnie bo kolorów dostaje jesiennych, liście zaczęły błyszczeć, nowych włochów za wiele nie ma a i tricho w większości mleczne.

Ogólnie topki na plantach nie są jakieś szczególnie duże, liczę więc, że chociaż ilością nadrobię i będzie po te 20g z krzaka (o ile z fartem dojadę do końca)

Wrzucam trochę fot więc jak macie jakieś sugestie to będę wdzięczny.

1. Amnesia Haze





2. Royal Dwarf






3. Royal AK






4. Passion XL






Grupowe



-------------------------------

I jeszcze jedna kwestia. Tak jak wspominałem ostatnio wilgotność dała mi się we znaki i niestety raz czy dwa przewaliłem sprawę kombinując z osprzętem i w boxie było momentami 80% :/ Tak wiem.... tragedia. Teraz już jest znacznie lepiej i powietrze w boxie jest w ciągłym ruchu.

Oglądam planty regularnie i plechy nie widziałem aż do wczoraj. Wczoraj natomiast rzucił mi się w oczy jeden topek który trochę się poskręcał i zrobił w jednym miejscu brązowy. Topka zerwałem i obejrzałem pod mikroskopem. O ile gołym okiem pleśni nie widzę (a przynajmniej tego białego futra) to pod mikroskopem zauważyłem, że na trichomach widać czerwone/rdzawe główki, co normalne nie jest. Jako, że nie znalazłem podobnych zdjęć na forum więc wrzucam to co udało mi się złapać aparatem. Może ktoś mnie utwierdzi w tym, że to jednak pierwsze stadium plechy :/





Pozdrawiam!
 

FlowerInFlower

Active member
Rejestracja
Lip 2, 2021
Postów
27
Buchów
64
No i kapota Panie i Panowie :/ Niestety plecha zaczęła dobierać się do plantów. Na razie znalazłem ją tylko na Dwarfie (na jednym topie) ale pewnie niedługo pokaże się na pozostałych plantach. Liczyłem, że ominie mnie ta pleśniowa apokalipsa ale widocznie byłoby zbyt pięknie żeby tak się stało.

Nie używałem do tej pory żadnych środków na plechę ale chyba będzie trzeba coś kupić... myślę nad Polyversum WP który zastosowałbym na plantach które dalej będą w boxie, myślicie że warto kupić ten środek? Dodam, że planowałem potrzymać dwa kolejne planty jeszcze ze dwa tygodnie do planowanej kosy.

Jeśli chodzi o zainfekowanego Royal Dwarfa to od niedzieli nie dawałem mu nic poza wodą bo chciałem go i tak ściąć w najbliższą niedzielę. Teraz tylko pytanie czy mam przejrzeć wszystkie topy (wyciąć z nawiązką to co zakażone) i trzymać do tych min. 7 dni po nawozach czy jednak kosić od razu...? Trichomy to mleko więc nie powinno być źle. Wiem, że to takie z dupy rozkminy ale bardzie chodzi mi o to czy wcześniejsza kosa (powiedzmy 5 dni po ostatnim podlewaniu z nawozami) sprawi, że temat będzie jakiś obrzydliwy do palenia. Ewentualnie czy flush tego planta na takim etapie ma jeszcze jakiś sens i może coś poprawić? Nie wiem co robić prawdę mówiąc :/

Z góry dziękuje za pomoc.

 

FlowerInFlower

Active member
Rejestracja
Lip 2, 2021
Postów
27
Buchów
64
17. Dzień 71 od wsadzenia do donic

Witam
No cóż, liczyłem na pomoc i sugestie odnośnie moich problemów ale mało kto tu zagląda i ma ochotę coś napisać. Niemniej FR raczej dociągnę do końca tak czy inaczej (z fartem mam nadzieję...).

Zacznijmy od tego, że po znalezieniu plechy na Dwarfie i stracie przynajmniej 5g z zapleśniałego topka postanowiłem ściąć planta żeby ratować to co było ok. Wcześniej zrobiłem mu oprysk z roztworu wody utlenionej i postał jeszcze 2 dni. W czasie kosy stwierdziłem jednak, że zostawię popkorn na dolnych gałęziach więc plant będzie cięty na raty. Tak to wyglądało/wygląda na dzień dzisiejszy:

Royal Dwarf przed kosą:




Po kosie i lekkim trymie:



I to co zostało na krzaku:



Suszarnia:




-------------------------------

Jeśli chodzi o pozostałem planty to wszystkie dostały oprysk z Magnicur one day 500 sc i póki co stoją i czekają na swoją kolej do kosy.

Royal AK i Passion od ponad tygodnia dostają tylko wodę.


Amnesia Haze:




Royal AK:




Passion XL:




Grupowe:




-------------------------

I jeszcze taka ciekawostka odnośnie jakości pomiarów wilgotności przez ogólnodostępne i używane na tym forum urządzenia:



Ciekawe i przykre za jednym razem, choć czego tu się spodziewać po taniej chińszczyźnie. Tylko teraz pytanie czemu wierzyć. Według mnie te małe mierniki trochę zawyżają, ale w tym momencie nie wiem nawet jaką faktycznie mam wilgotność.

Nic to.

Tak czy inaczej spaliłem sampelka z Dwarfa i przyznaję, że jest bardzo przyjemny. Energetyczny kop bez zamuły, więc przynajmniej to mnie pociesza :)

Pzdr.
 
U

Usunięty 79633

Guest
Dokładnie napisałem Ci że trzeba wycinać słabsze odrosty, robić fryzjera na początku kwitnienia, bo występuje ryzyko pleśni, tak się stało. Większość ludzi na forum woli prowadzić planty na 2-8 odrostów, wycinać popkorn, jest porządek w topach, nie ma ścisku i wentylacja działa jak trzeba. U Ciebie był busz i chytry traci dwa razy.
Różne pomiary mogą wskazywać na brak ruchu powietrza w boxie.
Przyjrzyj się jeszcze raz wentylacji w boxie.
Powodzenia w dalszej uprawie i to że nikt nie pisze, nie znaczy że nikt nie czyta :)
 

DanishFarmer

Well-known member
Rejestracja
Lis 8, 2012
Postów
439
Buchów
40
Miałeś plechę na jednym topie i wywaliłeś cały krzak? Jak to pojedynczy top/roślina, to znaczy że w miejscu w którym ,,TA” roślina stała, nie było dostatecznie mieszane powietrze. Plecha wychodzi w miejscach zbierania się wody, wysokiej wilgoci. Wystarczyło wyciąć topa, lekki fryzjer i ustawić wiatrak tak by w miejscu gdzie stała ,,TA” roślina czuć było przewie. Usuwałem zawsze miejsca z plechą, na trochę po za box z nawiewem na nią. Wsadzić z powrotem i obserwować. Ps wycinasz cały zarażony kwiat, trochę boków, i to co poniżej. Nic by się pannie nie stało, najwyżej by wyszła dalej małe ognisko i wtedy mówisz pannie do widzenia. Nie pal plechy, nie rób ze spleśniałych kwiatów haszu. Trujące, niebezpieczne i cebulowate, tak jakby brać niedopałki z popielniczki, wysypywać tyt i to palić. Da radę, ale niesmak pozostaje. Małe ogniska pleśni nie są takie straszne, da radę uratować, ale definitywnie zawiódł obieg powietrza. Następnym razem obserwuj obieg powietrza, najlepiej kadzidłem w zamkniętym namiocie. Tzn nie wiem, ja tak zawsze robiłem (zawsze 5x in i 2 out + jakieś tarasowe automaty)
 

FlowerInFlower

Active member
Rejestracja
Lip 2, 2021
Postów
27
Buchów
64
Dokładnie napisałem Ci że trzeba wycinać słabsze odrosty, robić fryzjera na początku kwitnienia, bo występuje ryzyko pleśni, tak się stało. Większość ludzi na forum woli prowadzić planty na 2-8 odrostów, wycinać popkorn, jest porządek w topach, nie ma ścisku i wentylacja działa jak trzeba. U Ciebie był busz i chytry traci dwa razy.
Różne pomiary mogą wskazywać na brak ruchu powietrza w boxie.
Przyjrzyj się jeszcze raz wentylacji w boxie.
Powodzenia w dalszej uprawie i to że nikt nie pisze, nie znaczy że nikt nie czyta :)

Dzięki za odpowiedź :) Co do mierników to absolutnie nie ma opcji, że te wskazania to od różnej wilgotności w bocie. Mieszak miałem włączony a mierniki byłby tam trochę czasu tak, że na pewno ich wskazania nie były zafałszowane. Także lipa, trzeba będzie się zakręcić na przyszłość za czymś bardziej wiarygodnym.

A co do reszty to wentylacja jest już ok, miałem kryzys i to mogło spowodować pojawienie się plechy. Niemniej plecha wyszła w środku topka więc przy takim ścisku to w zasadzie było do przewidzenia. Lekcje na przyszłość wyciągnięte :) THX


Miałeś plechę na jednym topie i wywaliłeś cały krzak? Jak to pojedynczy top/roślina, to znaczy że w miejscu w którym ,,TA” roślina stała, nie było dostatecznie mieszane powietrze. Plecha wychodzi w miejscach zbierania się wody, wysokiej wilgoci. Wystarczyło wyciąć topa, lekki fryzjer i ustawić wiatrak tak by w miejscu gdzie stała ,,TA” roślina czuć było przewie. Usuwałem zawsze miejsca z plechą, na trochę po za box z nawiewem na nią. Wsadzić z powrotem i obserwować. Ps wycinasz cały zarażony kwiat, trochę boków, i to co poniżej. Nic by się pannie nie stało, najwyżej by wyszła dalej małe ognisko i wtedy mówisz pannie do widzenia. Nie pal plechy, nie rób ze spleśniałych kwiatów haszu. Trujące, niebezpieczne i cebulowate, tak jakby brać niedopałki z popielniczki, wysypywać tyt i to palić. Da radę, ale niesmak pozostaje. Małe ogniska pleśni nie są takie straszne, da radę uratować, ale definitywnie zawiódł obieg powietrza. Następnym razem obserwuj obieg powietrza, najlepiej kadzidłem w zamkniętym namiocie. Tzn nie wiem, ja tak zawsze robiłem (zawsze 5x in i 2 out + jakieś tarasowe automaty)

Dzięki za porady. Plant był i tak przeznaczony na kosę więc plecha tylko przyśpieszyła to o kilka dni. Oczywiście to co z plechą to poszło "na śmietnik", konsumować tego nie miałem zamiaru :)


To mój pierwszy grow więc w sumie muszę go traktować jako naukę, zbiory jakie by nie były są/będą tylko za***istym bonusem.

Pzdr
 

FlowerInFlower

Active member
Rejestracja
Lip 2, 2021
Postów
27
Buchów
64
18. Dzień 78 od wsadzenia do donic

Witam. A więc wszystko powoli zmierza ku końcowi, no może poza Amnesią bo ta pewnie ze 3 tygodnie jeszcze będzie stała.
Ale po kolei:

Amnesia Haze:




Royal Dwarf:

Popcorn powoli puchnie :)




Reszta już wysuszona i zasłoikowana. Po mocnym trymie i suszeniu wyszło 25g tematu. Kolejne 3g poszło na śmietnik z plechą.
Myślę więc, że z tym co na krzaku to spokojnie 30g pęknie, a to już jak dla mnie super wynik.

Royal AK

Plant zakończył żywot w 75 dniu od wysadzenia.







Po wstępnym trymie

I po finalnym


Passion XL

Stoi w ciemni i czeka na wykonanie wyroku :)




I to by było na tyle :)
 

FlowerInFlower

Active member
Rejestracja
Lip 2, 2021
Postów
27
Buchów
64
19. Dzień 86 od wsadzenia do donic

Grow powoli zbliża się do końca. Na placu boju została tylko Amnesia i "popcorn" z Royal Dwarf.

1. Amnesia Haze - lecę już tylko na wodzie, roślina wyżera zapasy i żółknie. Także jeszcze jakiś tydzień i kosa. Długo rosła i od początku była "brzydkim kaczątkiem" ale teraz wychodzi na to, że ma największe topki i prawdopodobnie da największy plon.




2. Royal Dwarf - popcorn zauważalnie napuchł więc myślę, że jeszcze dzień/dwa i będzie kosa. Widzę też, że z tego krzaczora będzie w sumie ponad 30g co mnie bardzo cieszy bo palonko jest przednie.




3. Royal AK - dojrzewa w słoiku, póki co waga to jakieś 36-38g z całego planta. Foty dam później.

4. Passion XL - zakończył życie w 79 dniu od wsadzenia do doniczki i się suszy





I to tyle na dziś. PZDR
 

FlowerInFlower

Active member
Rejestracja
Lip 2, 2021
Postów
27
Buchów
64
20. Dzień 94 od wsadzenia do donic

Ostatni plant czyli Amnesia doczekał się kosy:





I po kosie i lekkim trymie:




Waga tego co poszło do suszenia:




-----------------------------------------------------
Podsumowanie i waga końcowa

Był to mój pierwszy grow i muszę przyznać, że było warto. Masa wiedzy i nauki. Kilka błędów i problemów ale finalnie wyszło o wiele lepiej niż się spodziewałem. Za cały prąd do boxa wyszło jakieś max 200PLN. Część plonów już spalona więc wrzucam foto tego co zostało.
A palenie zacząłem od najmniejszych bobków (w zasadzie popcornu) i jest pięknie, temat klepie zacnie ale nie powala na kolana i nie mam po nim jakiś krzywych tripów, więc jest tak jak chciałem. Postaram się zapodać tu jakiś obszerniejszy smoke report ale na to potrzebuję trochę czasu... :gand:

Z roboty jaka mi została to przerobienie zamrożonego zielonego na plastelinę :) Nie wiem ile wyjdzie haszu ale liści oblepionych tricho mam ze 200g.


Foto końcowe z Amnesia Haze w roli głównej. Amnesia dała mi największy plon i najładniejsze bobki :)





Waga suchego:

Amnesia Haze (RQS) - 64g
Royal Dwarf (RQS) - 35g
Royal AK (RQS) - 36g
AK Passion XL (SeedBay) - 46g

Suma to 181g (byłoby więcej ale plecha swoje zabrała....)

Za jakiś czas wrzucę tu upka z wagą plasteliny, a tymczasem pozdro mordy i dzięki wielkie wszystkim za buchy i aktywność w temacie.
 



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół