- Rejestracja
- Kwi 13, 2017
- Postów
- 11
- Buchów
- 0
CZEŚĆ WSZYSTKIM! :bounce:
- Pierwsze Damy –8 x Sweet Tooth od Barney’s Farm
- GrowBox –120x80x200 [0,96 [m2]]
- Oświetlenie –2 x 300W(LED) MarsHydro Full Spectrum
- Medium –11l zwykłe donice, Canna Pro +
- Wentylacja -4" 100mm TT Fan 187m3 / 4" Pro Air Filter - 100/200mm 350m3 (100% Australian Carbon)
+ zwykły 9' biurkowy do mieszania
- Nawozy –CANNA [Vega, Flores, Rhizotonic, PK 13/14, Boost] AQUA GARD [Microbial] GROWTH TECH [pH Buff 7, Up & Down]
- Odmiana -22% THC & 1.1% CBD
- Warunki –DZIEŃ: 26-28*/40-50% NOC: 19-22*/60-70%
- Trening –LST przez 2 tyg.
Z racji, że od paru miesięcy przesiaduję w UK, gdzie prawo podchodzi łagodniej do growerów{na własny użytek!}, to postanowiłem spróbować swoich sił!
Fotorelacje rozpoczynam stosunkowo późno, ale nie wiedziałem czy cokolwiek z tego wyjdzie, więc wolałem się wstrzymać. Jak idzie na chwilę obecną, oceńcie sami.
Mimo lektury błędów się naklepało, ale ja się cieszę. Pierwszą uprawę postanowiłem zrobić testową i zbytnio się nie zamartwiać, a przynajmniej ograniczać jak tylko mogę. Wiem gdzie i kiedy błędy popełniłem, więc następną uprawę zaplanuję już co do joty, mam nadzieję z dużo lepszym efektem.
29.04 - Kiełki powychodziły spod gleby, zostały wrzucone pod lampę nadal w kubeczkach.
Początki były mocno nadwyrężone z powodu niewiedzy początkującego. Zamiast na wacikach, kiedy nasiona pękły poszły od razu do ziemi(niedocelowej) i dwa nie wykiełkowały. :/
Mając dziesięć donic i tylko 8 rosnących dziewczyn postanowiłem wrzucić dwa gratisy, które otrzymałem od sklepu przy zakupie Sweet Tooth'a. Były to Honeysuckle Female i Blueberry Twist. Niestety z powodu pośpiechu z***ałem i te również poszły do kosza. Tak więc finalnie zostałem z 8 dziewczynami.
14.05[15dz. weg.]
Problemów dochodziło więcej jak się okazało. Kolega doradził mi tylko jednego leda na nie, co okazało się za mało(tym bardziej przy ledach) więc pierwsze 3 tygodnie planty słońca dużo nie miały i strasznie się wyciągały. Generalnie miałem dwie donice ziemi z niewypałów, więc postanowiłem podsypać wszystkie 8 dziewczyn, żeby zakryć gołą łodygę.
Drugą sprawą było pH - nieznane. Kupiłem na wstępie ch***wy miernik(taki z dwoma słupkami, nie elektroniczny). Nie działał wogóle, wskazując non stop pH neutralne. Lałem odstaną wodą z rhizotonic'iem i Microbialem(25%, 35%, 50% dawki przez 3 podlania, które były do tego czasu).
20.05[21dz.weg.]
Doszła druga, ta sama lampa i miernik pH elektroniczny z Kaizena + dokupiłem bufor i roztwory zmieniające pH.
Dodatkowo od tygodnia leciało LST. Nie zamierzałem go robić na pierwszej uprawie, ale coś mnie skusiło. Dla porówniania Środkowego, najładniejszego na tamtą chwilę krzaka zostawiłem bez LST.
Od tego dnia dostały pierwszą dawkę(50%) Terra Veg, łącznie z Rhizotoniciem i Microbialem.
pH nie było nawet znośne - 5.2 :zombi: Miałem trochę ziemi prosto z worka jeszcze, z ciekawości sprawdziłem jej pH. No cóż, ziemi tej już więcej nie kupię - 4.9
Kolejną porażką do kolekcji były ziemiórki, których glizdki jak się okazało były już w workach z ziemią, więc męczyłem się z nimi od samego początku. Wydaje mi się, że mogły się przyczynić do spowolnienia wzrostu roślinek. Dałem do środka lepy, ale pomagały tyle, że muszek latało mi od za***ania nawet po samym pokoju.
Zwiększyłem dawkę Microbialu o 2x i po 2 tygodniach zauważyłem znaczącą różnicę. Muszek było znacznie mniej.
Nie znalazłem nigdzie informacji odnośnie wysokości trzymania LEDów, początkowo miały 90cm, bo bałem się, że poprzypala młode, od tego czasu obniżyłem do 60cm nad topy i pozwoliłem, żeby dziewczyny same do nich się dociągały.
28.05 [28dz. weg/flo(?)]
Tu zauważyłem, że część już się przestawiła na flo(nie wiem dokładnie, w który dzień). Podlewałem je raz na 7 dni, na przemian woda/woda+nuts. W tym dniu dostały samą wodę. Było pisane, że do przelania donic, tak więc każda roślina dostawała po 1.5litra wody odstanej, pH 6.0
Dodatkowo, zakończyłem LST.
04.06 [34dz. 6dz.flo(?)]
Wydaję mi się, że pomimo błędów i problemów jakie przez długi czas atakowały planty, tragedii nie ma.
Część już zakwitała, część jeszcze nie. Dodatkowo przy tym wzroście, zauważyłem już znaczące różnice między poszczególnymi dziewczynami, w zasadzie pod każdym względem. Nie chciałem bawić się z rozdzielaniem nawozów dla pojedyńczych dziewczyn zwyczajnie dlatego, że nie wiedziałem czego, ile, której lać. Więc postanowiłem, że różnica będzie jedynie w ilości podlania i dodaniu 50% dawki Terra Flo dla tych, które już kwitły.
4 mniejsze dostały 1l wody, 4 większe 1.5l. pH na poziomie 6.0
Przez chwilę nie robiłem zdjęć, bo różnice nie były zauważalne jakoś mega a i obyło się bez jakiś większych problemów. Miałem więcej czasu, żeby testować sobie odmiany.
W Polsce dostawałem to co dostawałem i ile dostawałem, zależało od dilera. Nie wiem czy w UK jest tak wszędzie, ale w moim wypadku w końcu mam okazję potestować różne odmiany Merry i przynajmniej gram to gram.
Jest to część I, część II wrzucę prawdopodobnie dziś wieczorem.
Dużych buchów chłopaki, wkońcu weekend :zjarany:
- Pierwsze Damy –8 x Sweet Tooth od Barney’s Farm
- GrowBox –120x80x200 [0,96 [m2]]
- Oświetlenie –2 x 300W(LED) MarsHydro Full Spectrum
- Medium –11l zwykłe donice, Canna Pro +
- Wentylacja -4" 100mm TT Fan 187m3 / 4" Pro Air Filter - 100/200mm 350m3 (100% Australian Carbon)
+ zwykły 9' biurkowy do mieszania
- Nawozy –CANNA [Vega, Flores, Rhizotonic, PK 13/14, Boost] AQUA GARD [Microbial] GROWTH TECH [pH Buff 7, Up & Down]
- Odmiana -22% THC & 1.1% CBD
- Warunki –DZIEŃ: 26-28*/40-50% NOC: 19-22*/60-70%
- Trening –LST przez 2 tyg.
Z racji, że od paru miesięcy przesiaduję w UK, gdzie prawo podchodzi łagodniej do growerów{na własny użytek!}, to postanowiłem spróbować swoich sił!
Fotorelacje rozpoczynam stosunkowo późno, ale nie wiedziałem czy cokolwiek z tego wyjdzie, więc wolałem się wstrzymać. Jak idzie na chwilę obecną, oceńcie sami.
Mimo lektury błędów się naklepało, ale ja się cieszę. Pierwszą uprawę postanowiłem zrobić testową i zbytnio się nie zamartwiać, a przynajmniej ograniczać jak tylko mogę. Wiem gdzie i kiedy błędy popełniłem, więc następną uprawę zaplanuję już co do joty, mam nadzieję z dużo lepszym efektem.
29.04 - Kiełki powychodziły spod gleby, zostały wrzucone pod lampę nadal w kubeczkach.
Początki były mocno nadwyrężone z powodu niewiedzy początkującego. Zamiast na wacikach, kiedy nasiona pękły poszły od razu do ziemi(niedocelowej) i dwa nie wykiełkowały. :/
Mając dziesięć donic i tylko 8 rosnących dziewczyn postanowiłem wrzucić dwa gratisy, które otrzymałem od sklepu przy zakupie Sweet Tooth'a. Były to Honeysuckle Female i Blueberry Twist. Niestety z powodu pośpiechu z***ałem i te również poszły do kosza. Tak więc finalnie zostałem z 8 dziewczynami.
14.05[15dz. weg.]
Problemów dochodziło więcej jak się okazało. Kolega doradził mi tylko jednego leda na nie, co okazało się za mało(tym bardziej przy ledach) więc pierwsze 3 tygodnie planty słońca dużo nie miały i strasznie się wyciągały. Generalnie miałem dwie donice ziemi z niewypałów, więc postanowiłem podsypać wszystkie 8 dziewczyn, żeby zakryć gołą łodygę.
Drugą sprawą było pH - nieznane. Kupiłem na wstępie ch***wy miernik(taki z dwoma słupkami, nie elektroniczny). Nie działał wogóle, wskazując non stop pH neutralne. Lałem odstaną wodą z rhizotonic'iem i Microbialem(25%, 35%, 50% dawki przez 3 podlania, które były do tego czasu).
20.05[21dz.weg.]
Doszła druga, ta sama lampa i miernik pH elektroniczny z Kaizena + dokupiłem bufor i roztwory zmieniające pH.
Dodatkowo od tygodnia leciało LST. Nie zamierzałem go robić na pierwszej uprawie, ale coś mnie skusiło. Dla porówniania Środkowego, najładniejszego na tamtą chwilę krzaka zostawiłem bez LST.
Od tego dnia dostały pierwszą dawkę(50%) Terra Veg, łącznie z Rhizotoniciem i Microbialem.
pH nie było nawet znośne - 5.2 :zombi: Miałem trochę ziemi prosto z worka jeszcze, z ciekawości sprawdziłem jej pH. No cóż, ziemi tej już więcej nie kupię - 4.9
Kolejną porażką do kolekcji były ziemiórki, których glizdki jak się okazało były już w workach z ziemią, więc męczyłem się z nimi od samego początku. Wydaje mi się, że mogły się przyczynić do spowolnienia wzrostu roślinek. Dałem do środka lepy, ale pomagały tyle, że muszek latało mi od za***ania nawet po samym pokoju.
Zwiększyłem dawkę Microbialu o 2x i po 2 tygodniach zauważyłem znaczącą różnicę. Muszek było znacznie mniej.
Nie znalazłem nigdzie informacji odnośnie wysokości trzymania LEDów, początkowo miały 90cm, bo bałem się, że poprzypala młode, od tego czasu obniżyłem do 60cm nad topy i pozwoliłem, żeby dziewczyny same do nich się dociągały.
28.05 [28dz. weg/flo(?)]
Tu zauważyłem, że część już się przestawiła na flo(nie wiem dokładnie, w który dzień). Podlewałem je raz na 7 dni, na przemian woda/woda+nuts. W tym dniu dostały samą wodę. Było pisane, że do przelania donic, tak więc każda roślina dostawała po 1.5litra wody odstanej, pH 6.0
Dodatkowo, zakończyłem LST.
04.06 [34dz. 6dz.flo(?)]
Wydaję mi się, że pomimo błędów i problemów jakie przez długi czas atakowały planty, tragedii nie ma.
Część już zakwitała, część jeszcze nie. Dodatkowo przy tym wzroście, zauważyłem już znaczące różnice między poszczególnymi dziewczynami, w zasadzie pod każdym względem. Nie chciałem bawić się z rozdzielaniem nawozów dla pojedyńczych dziewczyn zwyczajnie dlatego, że nie wiedziałem czego, ile, której lać. Więc postanowiłem, że różnica będzie jedynie w ilości podlania i dodaniu 50% dawki Terra Flo dla tych, które już kwitły.
4 mniejsze dostały 1l wody, 4 większe 1.5l. pH na poziomie 6.0
Przez chwilę nie robiłem zdjęć, bo różnice nie były zauważalne jakoś mega a i obyło się bez jakiś większych problemów. Miałem więcej czasu, żeby testować sobie odmiany.
W Polsce dostawałem to co dostawałem i ile dostawałem, zależało od dilera. Nie wiem czy w UK jest tak wszędzie, ale w moim wypadku w końcu mam okazję potestować różne odmiany Merry i przynajmniej gram to gram.
Jest to część I, część II wrzucę prawdopodobnie dziś wieczorem.
Dużych buchów chłopaki, wkońcu weekend :zjarany: