- Rejestracja
- Mar 23, 2006
- Postów
- 1,073
- Buchów
- 0
a wiec po nocy wciagania bialego scierwa w pracy. pospalem cos ok 4 godzin!dlugo minelo az zasnolem mimo ze przypalalem sqn by usnac...!nastepnie znow w pracy, takze odrobina fety by funkcjonowac ok...
Nastepnego dnia kumpel zadzwonil bym poszedl z nim nad wode wiec musialem sie zaopatrzyc w gram bialego i gram kwiatuszkow: !najpierw po piwku i wpadamy do dila odebrac staff...U mne w domu juz sciezka zeby lajtowo dojechac nad wode i juz na miejscu jeszcze 2kreski, bakanie i deo tego 2browary!Do domu wrucilem o godzinie 18, fety jeszcze zostala mi polowka i polowka jarania,a takze jeszcze mialem skitrane 3slabsze pixy na fecie zrobione.Zaopatrzony w staff postanowilem nie klajsc sie spac ale zkonsumowac to co mialem w posiadaniu!!Tak wiec konsumujac powoli staff az do godziny 2 gdy juz sie wszystko skonczylo oprucz palonka,uznalem ze zrobie sobie ciepla i mocna herbate gdyz w ten sposub faza bendzie mocniejsza!Po wypiciu tej herbaty zaczely dziac sie dziwne zeczy.Nagle z kads zaczol sie sypac bialy proszek... pomyslalem feta, i patrze czy przypadkiem nietracilem gdzies papierka na ktorym byla,ale pomyslalem przeciez juz sie skonczyla....Nieprzejmujac sie tym zbytnio dalej pisalem z kolezanka na gg i w tem spostrzeglem ze gdzies obok klawiatury cos sie musi palic bo unosi sie dym.Tym razem pomyslalem ze to z lufki albo cos i przeszukuje cale biurko,ale w net takze pomyslawszy zorientowalem sie ze wszystko jest schowane a na biurku nic niema...!!piszac z kolezanka dalej,a takze przegladajac to to forum,znowu widze sypiacy sie proszek ale tym razem jest go duzo wiecej i sypie mi sie on gdzies znad glowy.Nastepnie za jakis czas wpatrujac sie w monitor i zamyslajac czemu tak sie dzieje zobaczylem dziwnego ludka ktory tanczyl w rytm migajacej reklamy na gg i bodajze raklamy na stronie internetowej!Ludek po chwili znikl a ja juz wiedzialem ze cos naprawde jest nie tak.Dzialanie dziwnych halucynacji trwalo jeszcze ok 30 minut i w tym czasie wydawalo mi sie ze obok mnie sa jakies dziwne postacie mniejsze lub wieksze ktore widzielem tylko kontem oka a jak popatrzylem w ich strone to znikaly,proszek sypal sie takze jeszcze pare razy i znikal,z klawiatury takze pare razy jeszcze sie dymilo i choc jest ona koloru czarnego to na jakis czas robila sie biala!!Gdy nadszedla godzina 8 rano postanowilem zajarac z 2 szkielka by usnac...!pierwsze nabicie bardzo slabe(z tytexem) i tak mnie dziwnie mocno uwalilo ze niewiedzialem co sie dzieje!!przedtem jaralem pare szkiel i nawet niepoczulem ze cokolwiek palilem a tu po takiej slabej lufie niemoge wstac z krzesla!!! :sunny: mialem sie isc wykapac ale w takim stanie ledwo co wstalem i resztkami sil walnelem sie na luzko!!za 2 godziny mama mi sie dobija do zamknietego pokoju ze cos tam chciala a ja idac zmiety do drzwi zaliczylem glebe :sunny: .Starsza wypytywala mnie 5 razy czemu sie wywrucilem a ja tlumaczylem sie ze sie potknolem i niesluchajac poszedlam dalej spac...!!obudzila mnie nastepnie o godzinie 15.30 podajac obiad i muwiac "wstan zjedz obiad,mozesz sie dalej potykac ale zjedz" mama widocznie wiedziala o co chodzi... uker: nastepnie sie wykapalem wrescie i dalej walnelem sie na luzko...
Nastepnego dnia kumpel zadzwonil bym poszedl z nim nad wode wiec musialem sie zaopatrzyc w gram bialego i gram kwiatuszkow: !najpierw po piwku i wpadamy do dila odebrac staff...U mne w domu juz sciezka zeby lajtowo dojechac nad wode i juz na miejscu jeszcze 2kreski, bakanie i deo tego 2browary!Do domu wrucilem o godzinie 18, fety jeszcze zostala mi polowka i polowka jarania,a takze jeszcze mialem skitrane 3slabsze pixy na fecie zrobione.Zaopatrzony w staff postanowilem nie klajsc sie spac ale zkonsumowac to co mialem w posiadaniu!!Tak wiec konsumujac powoli staff az do godziny 2 gdy juz sie wszystko skonczylo oprucz palonka,uznalem ze zrobie sobie ciepla i mocna herbate gdyz w ten sposub faza bendzie mocniejsza!Po wypiciu tej herbaty zaczely dziac sie dziwne zeczy.Nagle z kads zaczol sie sypac bialy proszek... pomyslalem feta, i patrze czy przypadkiem nietracilem gdzies papierka na ktorym byla,ale pomyslalem przeciez juz sie skonczyla....Nieprzejmujac sie tym zbytnio dalej pisalem z kolezanka na gg i w tem spostrzeglem ze gdzies obok klawiatury cos sie musi palic bo unosi sie dym.Tym razem pomyslalem ze to z lufki albo cos i przeszukuje cale biurko,ale w net takze pomyslawszy zorientowalem sie ze wszystko jest schowane a na biurku nic niema...!!piszac z kolezanka dalej,a takze przegladajac to to forum,znowu widze sypiacy sie proszek ale tym razem jest go duzo wiecej i sypie mi sie on gdzies znad glowy.Nastepnie za jakis czas wpatrujac sie w monitor i zamyslajac czemu tak sie dzieje zobaczylem dziwnego ludka ktory tanczyl w rytm migajacej reklamy na gg i bodajze raklamy na stronie internetowej!Ludek po chwili znikl a ja juz wiedzialem ze cos naprawde jest nie tak.Dzialanie dziwnych halucynacji trwalo jeszcze ok 30 minut i w tym czasie wydawalo mi sie ze obok mnie sa jakies dziwne postacie mniejsze lub wieksze ktore widzielem tylko kontem oka a jak popatrzylem w ich strone to znikaly,proszek sypal sie takze jeszcze pare razy i znikal,z klawiatury takze pare razy jeszcze sie dymilo i choc jest ona koloru czarnego to na jakis czas robila sie biala!!Gdy nadszedla godzina 8 rano postanowilem zajarac z 2 szkielka by usnac...!pierwsze nabicie bardzo slabe(z tytexem) i tak mnie dziwnie mocno uwalilo ze niewiedzialem co sie dzieje!!przedtem jaralem pare szkiel i nawet niepoczulem ze cokolwiek palilem a tu po takiej slabej lufie niemoge wstac z krzesla!!! :sunny: mialem sie isc wykapac ale w takim stanie ledwo co wstalem i resztkami sil walnelem sie na luzko!!za 2 godziny mama mi sie dobija do zamknietego pokoju ze cos tam chciala a ja idac zmiety do drzwi zaliczylem glebe :sunny: .Starsza wypytywala mnie 5 razy czemu sie wywrucilem a ja tlumaczylem sie ze sie potknolem i niesluchajac poszedlam dalej spac...!!obudzila mnie nastepnie o godzinie 15.30 podajac obiad i muwiac "wstan zjedz obiad,mozesz sie dalej potykac ale zjedz" mama widocznie wiedziala o co chodzi... uker: nastepnie sie wykapalem wrescie i dalej walnelem sie na luzko...