G
Gość
Guest
Badyl czy nie badyl , oto jest me smutne pytanie :shaking:
Roślinka ma zwie się White Cheese Autoflowering od Dinafem.
Wydawało mi się , że zapewniam jej chociażby minimalne warunki życia lecz gdy ujrzałem ją *nagą , o poranku zroszoną wodą z spryskiwacza aż mi łezka z oka poleciała i zadałem sobie pytanie , czyżbyś badylem była?
Dziewcze me mierzy około 35 cm wysokości i razem z doniczką prawie , że przerosły mojego malutkiego boxa (55 cm wysokości).
Trafia tam do swego łoża jedynie na noc , zaś gdy słońce wschodzi szybko **leci na krzesło swe pod parapetem by wścibskie oczy sąsiadów jej nagiej nie dostrzegły.
Ciszę również muszę zapewnić albowiem okna uszy , a czasami i oczy posiadają które nie ustanie penetrują ludzkie domy jak oko Saurona w Mordorze (Władca Pierścieni).
Chociaż córeczka ma "leży" pod oknem , czasami jej brak promieni Słońca naszego dlatego zacna świetlówka kompaktowa aż 30w nad nią czuwa dzień i noc.
Więcej nie powinienem palić towaru od dila bo dziwne rzeczy gadać zaczynam <shiza>.
Czym prędzej proszę was ludzie , powiedzcie mi czy to badyl czy to ja zbyt troskliwy jestem ?
Ma 9 par odrostów , a pod każdym z nich jest piętro liści czyli ich 9 obecnie posiada , 10-te obecnie rośnie.
(Dolne listki leciutko biohumusem jakoś przypaliłem :freak: )
Przy okazji jak już tu jesteście zapytam się dlaczego topów nie widać , a tylko owłosienie nie wielkie pokazuje dziewczyna ma od ponad 10 dni i nocy?
(Na wiele w pierwszej uprawie nie liczę , szczęśliwy będę dostając z niej chociaż 6g)
Dziś jest jej 33 dzień życia.
* - Naga ponieważ jej łodyga jest jak kiełek , zielona i soczysta ale wyraźnie dorosła , mocna i o wyraźnym zapachu.
** - Tak naprawdę to ja ją nie rzucam po pokoju , że aż lata , chciałem tylko dramatyzmu trochę tekstowi nadać
Jak zapalę to tak mam , że dziwnie piszę i nie potrzebne rzeczy dodaję.
Roślinka ma zwie się White Cheese Autoflowering od Dinafem.
Wydawało mi się , że zapewniam jej chociażby minimalne warunki życia lecz gdy ujrzałem ją *nagą , o poranku zroszoną wodą z spryskiwacza aż mi łezka z oka poleciała i zadałem sobie pytanie , czyżbyś badylem była?
Dziewcze me mierzy około 35 cm wysokości i razem z doniczką prawie , że przerosły mojego malutkiego boxa (55 cm wysokości).
Trafia tam do swego łoża jedynie na noc , zaś gdy słońce wschodzi szybko **leci na krzesło swe pod parapetem by wścibskie oczy sąsiadów jej nagiej nie dostrzegły.
Ciszę również muszę zapewnić albowiem okna uszy , a czasami i oczy posiadają które nie ustanie penetrują ludzkie domy jak oko Saurona w Mordorze (Władca Pierścieni).
Chociaż córeczka ma "leży" pod oknem , czasami jej brak promieni Słońca naszego dlatego zacna świetlówka kompaktowa aż 30w nad nią czuwa dzień i noc.
Więcej nie powinienem palić towaru od dila bo dziwne rzeczy gadać zaczynam <shiza>.
Czym prędzej proszę was ludzie , powiedzcie mi czy to badyl czy to ja zbyt troskliwy jestem ?
Ma 9 par odrostów , a pod każdym z nich jest piętro liści czyli ich 9 obecnie posiada , 10-te obecnie rośnie.
(Dolne listki leciutko biohumusem jakoś przypaliłem :freak: )
Przy okazji jak już tu jesteście zapytam się dlaczego topów nie widać , a tylko owłosienie nie wielkie pokazuje dziewczyna ma od ponad 10 dni i nocy?
(Na wiele w pierwszej uprawie nie liczę , szczęśliwy będę dostając z niej chociaż 6g)
Dziś jest jej 33 dzień życia.
* - Naga ponieważ jej łodyga jest jak kiełek , zielona i soczysta ale wyraźnie dorosła , mocna i o wyraźnym zapachu.
** - Tak naprawdę to ja ją nie rzucam po pokoju , że aż lata , chciałem tylko dramatyzmu trochę tekstowi nadać
Jak zapalę to tak mam , że dziwnie piszę i nie potrzebne rzeczy dodaję.