Ja kiedyś jak się zjarałem przed w-f to patrzyłem jak grają w siatkę i nagle piłka zaczęła na mnie lecieć (przynajmniej tak mi się wydawało
) więc się zasłoniłem rękami po chwili patrze a ta piłka dalej lata w powietrzu przez 15 min śmiałem się sam do siebie
kiedyś była taka akcja, ze piłka do mnie leciała to ja bez chwili namysłu podbiegłem i kopnąłem ją z całej siły (dziwnym zbiegiem okoliczności jakaś dziewczyna dostała nią w głowę
) oczywiście widział to nauczyciel który zaprowadził mnie to dyrektorki, świadkowie którzy to widzieli mówili, że rozbiegłem się na pół sali i wziąłem rozmach jak "zawodowy piłkarz" na szczęście dziewczyna tylko nie słyszała na jedno ucho przez 15 min"
l: