Witajcie!
Po tragedii jaka mnie spotkała (egzekucja plantów przez matkę naturę, przelanie którego mi się nie udało powstrzymać, 7/8 plantów padła) mam przyjemność zaprezentować Wam jedyną roślinę, która mi została (de facto, to był gratis xd)
Więc, zasadnicze pytanie. Czy termin około 14 dni jest jak najbardziej realny do ścinki?
Po tragedii jaka mnie spotkała (egzekucja plantów przez matkę naturę, przelanie którego mi się nie udało powstrzymać, 7/8 plantów padła) mam przyjemność zaprezentować Wam jedyną roślinę, która mi została (de facto, to był gratis xd)
Więc, zasadnicze pytanie. Czy termin około 14 dni jest jak najbardziej realny do ścinki?