- Rejestracja
- Mar 28, 2006
- Postów
- 591
- Buchów
- 0
Siema! wczoraj siedzielismy z kolegą i nam sie nudziło, a ze mielismy troche ziola to postanowilismy zrobic cos nowego i zaj***ć sie po uszy :jocolor: a wiec tak potrzebne nam będą:
- butelka 0,5l
- opakowanie po pluszu
- gruba rurka (grubsza o wiele od fifki)
- dwie fifki
- klej (kropelka czy cos innego)
- taśma
No to jedziemy bierzemy opakowanie po pluszu i ***iemy z boku dziure lekko u góry (jak na obrazku) na rurkę przepuszczającą dym do bonga. wsadzamy rure tak jak na obrazku podklejamy klejem, zeby nam sie nie ruszała i robimy dziure w butelce 0,5 l wsadzamy reszte rury jak na obrazeczku sklejamy ze sobą butelke z pluszem coby namsie nie rozpadło i zajmujemy sie fifkami wyjmujemy korek z plusza tniemy to gowno z piaskiem czy cyms i mamy korek dajemy przeciagamy jedną z fifek, ale nie do konca przez niego i kleimy ze sobą. dociągamy fifke tak aby siegala do wody jedną stroną a cybuch nie dostawal do plastiku. sprawdzamy czy działą i jedziemy :thumleft: dawalismy skruszony lód do zbiorniczka w bongu głownym i efekt był taki, ze jak dym szedł przez gardła nie było go w ogóle czuć
a za***alismy sie, ze hoho...
PzdR
- butelka 0,5l
- opakowanie po pluszu
- gruba rurka (grubsza o wiele od fifki)
- dwie fifki
- klej (kropelka czy cos innego)
- taśma
No to jedziemy bierzemy opakowanie po pluszu i ***iemy z boku dziure lekko u góry (jak na obrazku) na rurkę przepuszczającą dym do bonga. wsadzamy rure tak jak na obrazku podklejamy klejem, zeby nam sie nie ruszała i robimy dziure w butelce 0,5 l wsadzamy reszte rury jak na obrazeczku sklejamy ze sobą butelke z pluszem coby namsie nie rozpadło i zajmujemy sie fifkami wyjmujemy korek z plusza tniemy to gowno z piaskiem czy cyms i mamy korek dajemy przeciagamy jedną z fifek, ale nie do konca przez niego i kleimy ze sobą. dociągamy fifke tak aby siegala do wody jedną stroną a cybuch nie dostawal do plastiku. sprawdzamy czy działą i jedziemy :thumleft: dawalismy skruszony lód do zbiorniczka w bongu głownym i efekt był taki, ze jak dym szedł przez gardła nie było go w ogóle czuć
PzdR