Ludzie co wy pie****icie! jakie słabiej kopie, tak jak kolega wyżej pisze lepiej wchodzi, a kopie można powiedzieć nawet mocniej, bo jak wiesz jak działa lód w tym przypadku to wbijasz większe bongo niż zwykle a nie czujesz tego że jest tego w ch*j więcej, więc skończcie pier***ić. odkąd pale to nak***iam bonga a sam na swój użytek mam szklaną lodową piedziesiątkę , co pare kostek lodu rzucam plasterek cytryny, nie zawsze, ale czasami czuć delikatnie cytrusowy posmak(nie polecam dawać do wody kwasku cytrynowego, niszczy płuca :F). I jeśli chodzi o bongo to praktycznie tylko lodowe jaram, bez lodu pale tylkko jeśli tego lodu nie mam albo nawet rzadziej bo jak nie ma lodu to wole blanta

. Po za tym lód w tym przypadku pełni rolę jakby kolejnego filtru zaraz po wodzie, bo osadzają się na nim również substancje smoliste tak jak i na wodzie, tyle że trochę mniej, Ale na pewno wychodzi Zdrowiej i Przyjemniej bez utraty Żadnej MOCY! ogarnijcie... Gdyby przez lód który jest stałym skupieniem wody traciło moc, to jaki ku**a sens byłby jarania normalnego bonga z woda??

l: