Byłem rok temu w złotych piaskach i wybieram się też w tym, miałem kolesia na numer telefonu od znajomych, dawal wydaje mi sie tak 0.9 0.8 po 25, 30 leva (czyli 50, 60 zł czyli drogo) a jak bralismy wiecej czyli kolo 7 8 to dawal po 20 leva(40zł), temat wymiatal nigdy takiego nie palilem sativa zycia.
Kolo budki z pizza za 2 leva tej kolo subwaya stal wieczorem zawsze koles i popytywal "marihuana" "smoke" "weed", tematu mial troche mniej i slabiej klepalo, ale jak ktos ma cisnienie to czemu nie. bylem tam 2 tyg, radiowoz widzialem 2 razy tylko, policja wie co sie tma dzieje ale nie interweniuje, czy to jest legalne nie wiem, my palilismy kilka dziesiat blancikow na dzien :spalony:
Co do wywozu za granice to ziomeczki wywiezli do polski kilka gietow plus palac sobie na postojach, z tego co wiem zero kontroli psow<shiza>