Mam prośbę, żeby ktoś kto ogarnia temat robienia haszu looknął na mój tok rozumowania i naprowadził na właściwy kierunek.
1. Mam do kupienia opcje
- 25,73,120,160i 220 mikronów
- 25,73,160i 220 mikronów
różnica w cenie obu jest niewielka, dlatego też pewnie wezmę opcję z 5 workami.
1.Jak mniemam torba z 220 mikronami jest po tylko, żeby sobie cały materiał przez nią przeszedł niżej, a im większe mikrony, tam większe trichomy się osadzają?
2. Przeskok ze 160 do 73, bez 120 powoduje, że nie będzie oddzielenia tej wielkości trichomów i przez to ten mocniejszy wymiesza się z tym słabszym?
3. Mając bardzo dużo liści przytopowych/wiatrakowych/ łodyg - mieszalibyście to wszystko razem, czy może te 3 pozycje oddzielnie?
4. Jeśli już o samo mieszanie chodzi, im dłużej się miesza tym gorszej jakości i więcej haszu wychodzi. Jeśli zaś chodzi o to czym mieszamy, to zwykłym kijem mocne mieszanie wystarczy, czy sobie kupić jakiś ch***wy mikser do tego? Materiału odpadowego mam mnóstwo, więc mogę zrobić i wersję z samym kijem i z mikserem, ale ciekaw jestem co ktoś doświadczony o tym powie.
5. Jeśli zaś chodzi o samo suszenie mokrego haszu to jak jest z jego zapachem? Jest to mocno odczuwalne w pomieszczeniu? Bo z tego co widziałem to polecacie, żeby to na kartce papieru kłaść i niech sobie schnie przez 2 dni.
Z góry dziękuję za porady