Dla samej "podkładki" też zainteresowałem się receptami. Osobiście posiadam. Tylko myślę, że to ma 2 strony medalu na obecną chwilę. Pewnie zależy sporo od regionu. Z jednej strony spokojniejsza głowa, ale z drugiej mają Cię jak na tacy, wszystkie dane razem z adresem. Myślę, że ch***wo starać się o receptę jeśli ktoś uprawia w miejscu zameldowania. Takie moje luźne spostrzeżenia.