B
bongosik
Guest
Witam
ostatnio chciałem zrobić olejek z liści mojej ukochanej Whit Rhio i miałem 1 słoik 1l. napchany zieleninką. zalałem go spirytusem, był ten słoik w szafce ponad 3 dni. odcedziłem
spirytus (w h*j zielony wręcz brązowy) i wylałem na tace. przez kilka dni to stało i się odparowywało, jak było tego 1/3 co na początku (jusz troche gęste) przelałem na talerz i wstawiłem wo mikrofalówki na około 2 min. jak wystawiłem to się załamałem... GĘSTA TWARDA CZARNA SMOŁA!! OK trudno zeskrobałem i ubiłem w kulke i pomyślałem to jet to!! jakiś nowy produkt konopny niby olej niby haszysz. ma to konsystęcje jak haszysz ale jest lepki i kleisty jak rzywica. A PALI SIE GO REWELACYJNIE!! zero dymu lekki miły posmak topów i za***iście kopie!! co o tym uwarzacie?? i oczywiście czeba wymyśleć nazwe dla mojego wynalazku (chyba mojego ) pozdro
ostatnio chciałem zrobić olejek z liści mojej ukochanej Whit Rhio i miałem 1 słoik 1l. napchany zieleninką. zalałem go spirytusem, był ten słoik w szafce ponad 3 dni. odcedziłem
spirytus (w h*j zielony wręcz brązowy) i wylałem na tace. przez kilka dni to stało i się odparowywało, jak było tego 1/3 co na początku (jusz troche gęste) przelałem na talerz i wstawiłem wo mikrofalówki na około 2 min. jak wystawiłem to się załamałem... GĘSTA TWARDA CZARNA SMOŁA!! OK trudno zeskrobałem i ubiłem w kulke i pomyślałem to jet to!! jakiś nowy produkt konopny niby olej niby haszysz. ma to konsystęcje jak haszysz ale jest lepki i kleisty jak rzywica. A PALI SIE GO REWELACYJNIE!! zero dymu lekki miły posmak topów i za***iście kopie!! co o tym uwarzacie?? i oczywiście czeba wymyśleć nazwe dla mojego wynalazku (chyba mojego ) pozdro