Sorki, ze podbijam temat, ale znow musze sie poradzić Was.
Od ostatniego posta mineło równo 2 tygodnie. Od tamtego czasu nie widze prawie żadnego postepu. Trichomy prawie nie zmieniły koloru, może się odrobine wiecej mlecznych pojawiło, ale na prawde niewiele. Natomiast nie ma żadnego przyrostu masy topów a rośliny stałe się słabe i zaczynają się uginac łodygi.
Najabrdziej sie martwie rosłinką LSD. Mam wrażenie, że zrobiła się z niej sałata - pełno liści a kwiaty w ogole nie wyraźne. Jakbym teraz ściął rośline, to nie wiem czy byłoby co tam palić z tego. Foto poniżej:
Kritikal K z kolei nie ma już praktycznie żadnych liście, bo wszytskie obeschły. Trichomy wciąż w zasadzie przezroczyste i topy mają mase, ale z kolei w oloe praktycznie nie mają tych włosków
No i nie wiem czy ciąć, czy nie. Z trichomów wynika, że można jeszcze potrzymać, ale z kondycji tych roślinek, to boje się, że mi padną zanim pojawią się brązowe trichomy.
Od prawie 3 tyg leje je samą wodą. Wczesniej biobizz bio bloom i topmax lałem + biotabsy. Może powinienem jescze z 2-3 razy podlać je z nawozem i dać im poźniej 2 tyg na samej wodzie. Tylko czy 3 tyg to za długo dla tych roślin nie bedzie?
Generalnie zmieniłem światło na12/12 1 grudnia. 7 grudnia roślinki zaczeły kwitnienie. Wychodzi na to, że właśnie zaczyba się 11 tydzień flo. Weg był przeciągnięty też bo w sumie 7 tygodni na 20/4. Od ok 22 liustopada schodziłem po godzine ze światła i 1 grudnia świeci już 12/12.
Czy wydłużony weg wydłuża kwitnienie?
Czy słaba kondycja roślin może ywnikać z tego, ze padł mi nawilżacz i wilgotność waha sie od 30 do 40%?
Z góry dzieki za pomoc.