- Rejestracja
- Sie 18, 2019
- Postów
- 3,103
- Buchów
- 9,705
- Odznaki
- 10
Mars Hydro 48 był już tak nieefektywny pod pobór prądu i światło, które daje, że trzeba było go w końcu wymienić. Ponieważ towarzyszył mu w namiocie naświetlacz V-Tac 50 W, posłużył jako serce nowej lampy. Żeby było efektywniej pod rozkład należałoby dać 8 słabszych żarówek, ale że aż tak mi się nie chciało bawić, dałem cztery mocniejsze, w postaci żarówek V-Tac Evo 15 W, każda daje 2500 lumenów.
Wszystko to zostało zebrane na profilach aluminiowych. Wystarczyły dwie metrowe metrowe kątowe 3x3 cm i jedna płaska szerokości 4 cm. Wszystkie zostały przecięte na pół.
Procesu składania nie fotografowałem, bo to dość proste jest. Trzeba wymierzyć, gdzie ma trafić naświetlacz. Otwory do uchwytu wypadły na 29 cm listwy płaskiej, żeby część z ledami była na środku. Potem wyznacza się miejsce połączenia listw płaskich z pierwszymi dwoma kątownikami, robi otwory w płaskich, od nich odznacza się kolejne na kątownikach, a następnie łączy śrubami (u mnie 6-tki). Krok kolejny to dodanie kątowników bocznych, ich umiejscowienie zależy od tego, ile chcemy dać żarówek i gdzie. Efekt jest następujący:
Oprawki budowlane zamocowałem w wybranych miejscach na trytytkach po uprzednim wywierceniu otworów (wiertło 5). Może nie jest to najładniejsze rozwiązanie, ale ułatwia ustawienie - można trochę obniżyć lub podnieść, a także zmienić kąt padania światła. Oprawki już miały wychodzące kable ze złączką, więc od nich tylko wyprowadziłem pojedyncze żyły, które poszły do dwóch szybkozłączek z czterema wyjściami z jednej strony i jednym wejściem z drugiej (są na allegro). Do nich kawałek starego kabla zasilające i gotowe.
Naświetlacz powinien dostać wentylator do chłodzenia, bo bez niego daje sporo ciepła. Wpadła mi w dobrej cenie paczka wentów ARCTIC F14 ACFAN00233A, mają 1350 obr/min i efekt jest zauważalnie lepszy niż przy wcześniejszych 800 obr.
Naświetlacz, went i żarówki są osobno zasilane i zamiast wyprowadzać te wszystkie kable na zewnątrz, prościej było wsadzić do namiotu przedłużacz, który będzie podpięty do programatora czasowego. Przedłużacz trafił się ogrodowy firmy Rebel, a kosztował niecałe 40 zł. Trochę toporny jest z 1,5 m grubym kablem, ale przynajmniej wydaje się bezpieczny do potencjalnie wyższej wilgotności.
A tu efekt końcowy Profile są różnych kolorów, bo brałem, co akurat było w sklepie, ale mi się podoba ten miks.
Zrobiłem ten wątek głównie dlatego, że naświetlacze wydają się dobrą opcją zamiast żarówek. I tak jest, 50 watowiec świeci jak zły, rośliny bardzo dobrze pod nim idą, ale też trzeba zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Przede wszystkim trzeba go chłodzić, ale modyfikacja jest prosta. Po drugie, problemem może być brak regulacji mocy. Używam tego naświetlacza gdzieś od trzech upraw i zdołałem nawet zrobić w nim nie dość, że karły, to od nadmiaru światła jeszcze zhermić dwa planty tak, że trzeba było je usunąć... Jeśli więc ktoś się zdecyduje, musi brać pod uwagę wysokość przestrzeni uprawowej. Na wegu nie radziłbym dawać niżej niż 60 cm. Na flo 30 cm daje radę, ale jednak lepiej trochę wyżej, czyli ok 40 cm.
Zrobiłem pomiar luksomierzem Uni-T UT383 opisywanej lampy i w odległości 60 cm na środku pod naświetlaczem już wywala 23-24 tyś lumenów. Boki różnie, od 19-22. Za jakiś czas zrobię dokładniejsze testy, bo na 4 kupione żarówki jedna nie działała, a muszę mieć do tego komplet takich samych.
Kosztorys, tak mniej więcej:
- światło (naświetlacz + 4 żarówki) 200 zł
- amelinium 90 zł
- przedłużacz 37 zł
- wentylator ok 35 zł
- oprawki 20 zł (5 zł sztuka)
- kabelki i złączki jak się trafi, zależy co się ma, tak samo zasilacz do wenta, ale nie są drogie
Razem nie powinno wyjść więcej niż pińcet, gdyby ktoś musiał kupić wszystko Za tę cenę światła jest w opór, w miarę dobrze rozłożonego, a pobór to jedyne 110 W (+ went, nie wiem, ile bierze, mało)
To chyba tyle, może komuś się się przyda
A, bym zapomniał, montaż wszystkiego zajął mi 8 godzin, w tym doszły z dwie, trzy zmiany koncepcji łączenia profili i kabelków xD
Wszystko to zostało zebrane na profilach aluminiowych. Wystarczyły dwie metrowe metrowe kątowe 3x3 cm i jedna płaska szerokości 4 cm. Wszystkie zostały przecięte na pół.
Procesu składania nie fotografowałem, bo to dość proste jest. Trzeba wymierzyć, gdzie ma trafić naświetlacz. Otwory do uchwytu wypadły na 29 cm listwy płaskiej, żeby część z ledami była na środku. Potem wyznacza się miejsce połączenia listw płaskich z pierwszymi dwoma kątownikami, robi otwory w płaskich, od nich odznacza się kolejne na kątownikach, a następnie łączy śrubami (u mnie 6-tki). Krok kolejny to dodanie kątowników bocznych, ich umiejscowienie zależy od tego, ile chcemy dać żarówek i gdzie. Efekt jest następujący:
Oprawki budowlane zamocowałem w wybranych miejscach na trytytkach po uprzednim wywierceniu otworów (wiertło 5). Może nie jest to najładniejsze rozwiązanie, ale ułatwia ustawienie - można trochę obniżyć lub podnieść, a także zmienić kąt padania światła. Oprawki już miały wychodzące kable ze złączką, więc od nich tylko wyprowadziłem pojedyncze żyły, które poszły do dwóch szybkozłączek z czterema wyjściami z jednej strony i jednym wejściem z drugiej (są na allegro). Do nich kawałek starego kabla zasilające i gotowe.
Naświetlacz powinien dostać wentylator do chłodzenia, bo bez niego daje sporo ciepła. Wpadła mi w dobrej cenie paczka wentów ARCTIC F14 ACFAN00233A, mają 1350 obr/min i efekt jest zauważalnie lepszy niż przy wcześniejszych 800 obr.
Naświetlacz, went i żarówki są osobno zasilane i zamiast wyprowadzać te wszystkie kable na zewnątrz, prościej było wsadzić do namiotu przedłużacz, który będzie podpięty do programatora czasowego. Przedłużacz trafił się ogrodowy firmy Rebel, a kosztował niecałe 40 zł. Trochę toporny jest z 1,5 m grubym kablem, ale przynajmniej wydaje się bezpieczny do potencjalnie wyższej wilgotności.
A tu efekt końcowy Profile są różnych kolorów, bo brałem, co akurat było w sklepie, ale mi się podoba ten miks.
Zrobiłem ten wątek głównie dlatego, że naświetlacze wydają się dobrą opcją zamiast żarówek. I tak jest, 50 watowiec świeci jak zły, rośliny bardzo dobrze pod nim idą, ale też trzeba zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Przede wszystkim trzeba go chłodzić, ale modyfikacja jest prosta. Po drugie, problemem może być brak regulacji mocy. Używam tego naświetlacza gdzieś od trzech upraw i zdołałem nawet zrobić w nim nie dość, że karły, to od nadmiaru światła jeszcze zhermić dwa planty tak, że trzeba było je usunąć... Jeśli więc ktoś się zdecyduje, musi brać pod uwagę wysokość przestrzeni uprawowej. Na wegu nie radziłbym dawać niżej niż 60 cm. Na flo 30 cm daje radę, ale jednak lepiej trochę wyżej, czyli ok 40 cm.
Zrobiłem pomiar luksomierzem Uni-T UT383 opisywanej lampy i w odległości 60 cm na środku pod naświetlaczem już wywala 23-24 tyś lumenów. Boki różnie, od 19-22. Za jakiś czas zrobię dokładniejsze testy, bo na 4 kupione żarówki jedna nie działała, a muszę mieć do tego komplet takich samych.
Kosztorys, tak mniej więcej:
- światło (naświetlacz + 4 żarówki) 200 zł
- amelinium 90 zł
- przedłużacz 37 zł
- wentylator ok 35 zł
- oprawki 20 zł (5 zł sztuka)
- kabelki i złączki jak się trafi, zależy co się ma, tak samo zasilacz do wenta, ale nie są drogie
Razem nie powinno wyjść więcej niż pińcet, gdyby ktoś musiał kupić wszystko Za tę cenę światła jest w opór, w miarę dobrze rozłożonego, a pobór to jedyne 110 W (+ went, nie wiem, ile bierze, mało)
To chyba tyle, może komuś się się przyda
A, bym zapomniał, montaż wszystkiego zajął mi 8 godzin, w tym doszły z dwie, trzy zmiany koncepcji łączenia profili i kabelków xD
Ostatnia edycja: