sory za offtop ale nie moge sobie przypomniec tytułu i wykonawcy tej piosenki. Chodzi mi o polski sztywniutki hip hop gosciu nawija o tym jak w angli potrzebuje załatwic jakis papierek, ze padał deszcz, ze polacy mu nie pomogli, nocował z murzynami bo go przygarneli, jarał z nimi i grał na konsoli. A na koncu tego kawałka było cos takiego : nie licz na polaka predzej ci pomoze murzyn.... zna ktos to ?