- Rejestracja
- Sie 4, 2012
- Postów
- 889
- Buchów
- 64
no to kwestia podstaw kultury picia- pijąc z butelki rezygnuje się w 95% jak nie więcej z doznań węchowych, całe chmielenie aromatyczne, aromaty słodowe (zbożowe, chlebowe, czekoladowe etc) psu w du*e.
Do tego jeszcze pić drożdże i na drugi dzień mieć sraczkę albo smrodliwe pierdzenie, za***isty pomysł...
Do tego jeszcze pić drożdże i na drugi dzień mieć sraczkę albo smrodliwe pierdzenie, za***isty pomysł...