Trochę mnie dziwią te ciągłe pytania o nawozy, nazwy jak pk13/14, biohumus, planton przewalają się w każdym temacie, a prawda jest taka, że wystarczy użyć swoich przejaranych zwojów mózgowych i zrozumieć, czego roslina chce, rośnie? Dostarczaj jej wszystkich składników jakich potrzebuje, czyli np lej biohumus, jest naturalny, nie zaszkodzi, nie zaszkodzi nawet jak plant już kwitnie, a nawet jak już zaraz go masz ścinać, lanie nawozów typowo pod FLOW jest opłacalne jak juz nasza dziewczynka przestaje pnąć się aż tak na boki w gore i w przód, i potrzebuje więcej potasu na tworzenie ładnych dużych kwiatów.
Lanie z miejsca plantonuK bo wiemy, że to suczka nic nie da, a nawet może pogorszyć sprawę. Masz coraz więcej kwiatów? To i zapotrzebowanie na K się zwieksza, można trochę nawet większą dawkę niż podaje producent (a tu też z umierem).
#edit:
co do wypowiedzi @Luciano to właśnie o to chodzi, po tygodniu lub dwóch, roślina już tworzy kwiaty, to i potrzebuje tego cholernego potasu. Parafrazując popularne powiedzenie tego forum: z mózgiem!