W
whitejoe
Guest
Nie szczekajcie tak... ja ostatno mialem niezla wkretke jak suka podjechala nie wiedzialem co mam zrobic
a bylem upalony (nawiedzili mnie znajomi) .
Koleszka dzwoni do mnie uważaj tam, bo paly podjechaly pod ciebie(i juz napiecie rosnie). A na chacie siwo
ale: zaczelismy wietzyc i tak sobie mysle z co z roslinami :scratch: :scratch: :scratch:
ale: konsternacja jak cholera kazdy w szoku polowa chce wyjsc itp. kazdy po 2 Kg w gaciach
ale:
Oczywiscie chwila spokoju i niepewnosci czy ktos zapuka itd. Ale po 20 min mialem juz sprawozdanie co sie działo od koleszki który to obserwowal (i wiecie co dalej okazalo sie ze jakies koles robil zadyme i go powineli na dolek).
Ps. I co moglem dalej zrobic.... nic sie juz nie dalo - po takim stresie rozpalilismy blanta i wszystko wróciło do normy :cheers: :cheers: :cheers:
:bounce:
Koleszka dzwoni do mnie uważaj tam, bo paly podjechaly pod ciebie(i juz napiecie rosnie). A na chacie siwo
Oczywiscie chwila spokoju i niepewnosci czy ktos zapuka itd. Ale po 20 min mialem juz sprawozdanie co sie działo od koleszki który to obserwowal (i wiecie co dalej okazalo sie ze jakies koles robil zadyme i go powineli na dolek).
Ps. I co moglem dalej zrobic.... nic sie juz nie dalo - po takim stresie rozpalilismy blanta i wszystko wróciło do normy :cheers: :cheers: :cheers:




