nasiona marihuany

Gotuj z Dzikiem

Wyszukiwarka Forumowa:

Dziku Protagonista.

Well-known member
Rejestracja
Maj 11, 2018
Postów
427
Buchów
1,162
Odznaki
7
Witajcie!


Ostatnimy czasy przeszedłem całkowicie na absolutnie zdrowy tryb życia, począwszy od odrzucenia wszystkiego złego co ryło mi banie, na rzecz pozytywnych aspektów normalnej i ułożonej egzystencji.


Zacząłem zdrowo się odżywiać, dbać o kondycję psychiczną jak i tę wydolnościową. Swoje zmory przeszłości zostawilem daleko w tyle, które mnie tylko ograniczały i przez które zepsułem dwa lata uprawy. Nie odbiegając od tematu, będę dalej kontynuował .


W związku ze zdrowym odżywianiem co jakiś czas opublikuje jakiś swój autorski przepis. Może komuś się przyda i może komuś narobie smaka. Powiem na zakończenie wstępu, że zaczęło mi to sprawiać przyjemność i radoche.


Zaczynamy.


Postanowiłem zmajstrować kurczaka pieczonego w naczyniu rzymskim , nadziewanego grzybami oraz farszem a także innymi dodatkami .


1) Zaopatrujemy się w te rodzaje mięsa.


20211211_232119-01.jpg



20211211_232100-01.jpg



Mieszamy je, dodajemy cztery poszadkowane papryki.



2) Do poszadkowanej papryki i wymieszanego mięsa na tym etapie dodajemy grzyby (muszą być takie w opakowaniu " na mokro", aby aromat wchłonął się w mięso).


20211211_232257-01.jpg



Mieszamy


20211211_232527-01.jpg



3) dodajemy ogórki z octu, słoik.


20211211_234121-01.jpg



20211211_234235-01.jpg



4) mieszamy


20211211_234512-01.jpg



5) szadkujemy trzy cebule , mieszamy.


20211211_233020-01.jpg



20211211_234851-01.jpg



6) szykujemy kuraka, wcześniej go starannie myjemy , ja dodatkowo go opaliłem.
najlepiej smakuje taki z wolnego wybiegu, eko. Ja akurat zaopatrzyłem się w takowego od kumpla, któremu zależy na jakości.
kurczak nie cierpiał, został szybko ścięty. nic się nie zmarnowało, bebechami został uraczony pies przybłęda, którego często widze i który czasem prosi o jedzenie. wracając.
akurat mój kurczak nie jest jakis duży, raz że stosunkowo młody a dwa nie był szprycowany żadnym syfem gmo czy sterydami. only natural foods jak to mawiają.


20211212_000205-01.jpg



7) doprawiamy go przyprawami, przyprawy wedle upodobania, przed przyprawieniem nacieramy go oliwą. lepiej użyć tej wyższej jakościowo.


20211212_000419-01.jpg



Ja użyłem takich przypraw, ktore najbardziej mi leżą


20211212_001137-02.jpg



20211212_000908-01.jpg



Wnętrze kuraka nadziewamy suchymi grzybami


20211212_002411-01.jpg




20211212_002715-01.jpg




8) bierzemy orzechy włoskie, rozdrabniamy je i wsypujemy do naszego farszu.


20211212_000748-01.jpg



20211212_000902-01.jpg



20211212_001323-01.jpg



9) szykujemy te rodzaje kaszy, kasza również wedle uznania, mi najbardziej te smakują ( na podaną ilość farszu, zużyłem prawie cztery torebki kaszy.) jak przedobrzymy z kaszą to ilość i smak farszu diametralnie się zmniejszą.


20211212_003024-01.jpg



10) ugotowaną kasze mieszamy i mieszamy wraz z farszem


20211212_125207-01.jpg



11) nadziewamy nią wnętrze kurczaka, ile pomieści.





12) związujemy go znaczy zaszywamy


20211212_130409-01.jpg



13) pozostałym farszem wyścielamy naczynie


20211212_130527-01.jpg



14) wkładamy do piekarnika pieczemy około 90/100 minut w 180/190 stopniach .


WAŻNE!!!!! - różne piekarniki mają różne programy, w zależności od rodzaju programu, etap pieczenia może się wydłużyć lub skrócić. po prostu trzeba być na oriencie.


po wyżej napisanym czasie ukazuje nam sie taki widok


WAŻNE!!!!! - jeśli chcemy aby kurczak miał złocistą przypieczoną skórkę to nie namaczamy naczynia rzymskiego w wodzie w przed dzień zaczęcia pieczenia. jeśli decydujemy się na nie namaczanie, naczynie rzymskie należy sowicie nasmarować oliwą, olej odradzam bo olej śmierdzi.


20211212_151600-01.jpg



wylewamy wodę , kurczak gotowy, można jeść


20211212_160144-02.jpg



Koniec.
Szmacznego.
Zdrówka życzę.
 
Ostatnia edycja:

Dziku Protagonista.

Well-known member
Rejestracja
Maj 11, 2018
Postów
427
Buchów
1,162
Odznaki
7
Kuchnia Staropolska
Żur Polski

Za oknem typowo angielska pogoda, raz słońce, raz deszcz i tak cały dzień u mnie. Z nudów wziąłem się za gotowanie.
Przepis na Żur zmodyfikowany przeze mnie, tak aby było podemnie i wedle preferencji.
Teoretycznie Żurek powinno się robić na kości, a nie na drobiu. Ja natomiast robie sobie na drobiu, gdyż zupa ma tłustszą konsystencje i inny według mnie bogatszy smak. No i na deser można sobie wszamać udko, niż denerwować się z obieraniem i tak w nikłych ilosci mięsa z kości.

Nasza baza.

20220415_121550.jpg


Bierzemy garczek, nalewamy wody , wrzucamy baze , włączamy ogień.

20220415_121743.jpg


Warzywa, może moje nie wyglądają zbyt apetycznie, gdyż są to moje rezerwy z ogródka z ubiegłego roku. Smakiem i brakiem pestycydów nadrabiają.

20220415_121826.jpg


Obieramy, kroimy

20220415_124325.jpg


Wsypujemy do garczka, gotujemy na małym ogniu , no powiedzmy, że średnim do połowy czasu gotowania.

20220415_124428.jpg


Użyte przeze mnie przyprawy.
-kostka rosołową,
-ziele angielskie,
-pieprz
-kminek
-lisc laurowy , z liściem należy uważać bo za duża ilość sprawi, że potrawa będzie gorzka i bez pozostałych walorów smakowych innych przypraw.
-majeran
-rozmaryn

20220415_124153.jpg


20220415_151642.jpg


Kroimy ziemniaki w mniej więcej kostki, to akurat moja fanaberia , gdyż żuru nie robi się zazwyczaj z ziemniakami,
musiałem wyklepać ponieważ wywar wyszedł delikatnie za słony, ziemniaki absorbują sól.

20220415_132743.jpg


5-6 cebul , kroimy w piórka

20220415_135514.jpg


20220415_143929.jpg


W miedzy czasie na patelni rozgrzewamy tłuszcz


20220415_142707.jpg


Wsypujemy pokrojoną cebulę, smażymy

20220415_144404.jpg


Wsypujemy do garczka

20220415_145527.jpg


Miażdżymy czosnek i również do garczka

20220415_145645.jpg


Kroimy kiełbasę

20220415_130919.jpg


W miedzy czasie na patelni rozgrzewamy oliwe

20220415_145530.jpg


Na rozgrzaną oliwe wrzucamy kiełbe, podsmażamy tak samo jak z cebulą

20220415_145818.jpg


Wrzucamy do garczka, mieszamy

20220415_150700.jpg


W miedzy czasie bierzemy półmisek , wlewamy żur i łączymy go z barszczem białym , tutaj też moja fanaberia gdyż barszcz biały nadaje zupie zawiesistego i gęstego charakteru .

20220415_164108.jpg


20220415_144817.jpg


Mieszamy, tak aby pozbyć się grudek, do istoty zawiesionwej .

20220415_145117.jpg


Wlewamy do garczka, mieszamy

20220415_153503.jpg


Zupa gotowa jest wtedy, kiedy mięso jest rozgotowane i miękkie oraz wtedy gdy użyte warzywa dla smaku sa również miękkie.

20220415_164936.jpg


*rada, jeśli wszystko dobrze poszło i jest smaczne nie częstujemy koleżanek, kobiet i żon, gdyż podpisujemy na siebie wyrok. Okazało się, że gotuje lepiej niż płeć przeciwna , i stąd będę musiał conajmniej dwa razy w tygodniu robić obiad koleżance...
 

Dziku Protagonista.

Well-known member
Rejestracja
Maj 11, 2018
Postów
427
Buchów
1,162
Odznaki
7
Witam,
Dzisiaj teoretycznie niedziela, jak przystało na prawdziwego Polaka powinien być garniec rosołu z kluskami przypominającymi tasiemce oraz na drugie kopa kartofli, porządny schabowy czy też mielone albo lekkie rosołowe mięsko.. Ja postanowiłem zrobić inaczej.. będąc zarazem zmuszonym do tego przez pewna sytuacje o której niżej co nieco opowiem.


Zasypiając parę naście godzin temu jeszcze w sobotni wieczór, pomyślałem sobie skoro jutro mam wolne to sobie pośpie. Nic z tych rzeczy. Jako iż jestem z tych osób, które lubią owinąć się w kokon z pościeli, otworzyć okno jak szeroko, zasnąć nie zważając na nocny chłód.
O godzinie 6 gdzieś może czterdzieści obudził mnie jadowity zapach świeżego gnoju wyrzucanego na pole, nawet na takie dalsze pole. Wk***iłem się nie miłosiernie, zamknąłem okno, spróbowałem zasnąć. Nic z tego. Lipa. Teraz jeszcze dodam taki paradoks od siebie. jakiś typ napiera w niedziele z przyczepą pełną gnoju, robiąc syf na ulicy, mając na to wy***ane, no bo po co mniej na***ać tego gnoju jak można z tego piramidę zrobić, tak żeby się wysypywało. Byleby żeby zaoszczędzić na transporcie.
Wracając, a taki pobożny rolnik, prawdziwy mąż stanu (sarkazm) będzie napie****ać w niedzielę robotę, wk***iając innych do okoła, a po robocie ubierze się w garniaka i poleci do kościoła udając prawilnego katolika, a po obiedzie przypałęta się pod najbliższy sklep i na***anym w trzy dupy będzie pouczał wszystkich do okoła jak należy zyc według pisma świętego oraz plotkował na każdy temat obrabiając wszystko i wszystkich. Rozwalają mnie tacy ludzie.
Znowu wracając do sedna tej opowieści, zdenerwowany nie mogący już zasnąć postanowiłem, że sobie pogotuje, no bo co innego mam do roboty... wszystko co miałem zrobić, zrobiłem wcześniej, nie odkładam rzeczy na później, na rower też nie pójdę bo zakwasy.. w zasadzie nic nie mogę robić przez zakwasy. Dobra koniec gadania, lubię czasem sobie popieprzyć z dupy i bez celu. Sorry za słownictwo, ale musiałem odzwierciedlić swoje emocje.


Zaczynamy.


Pieczona Karkówka w cebuli, marchewce, czosnku, papryce, porze doprawiana przyprawami. Przepis prosty jak ***anie i robienie dzieci po pijaku. :)


Bierzemy warzywka.
-Cztery Papryki
-Cztery Marchewki
- Pięć, 8,9 cebul może i być czerwona albo biala. Ja miałem kaprys na czerwoną.
-Por.
-Cztery pyry.
-czosnek suszony lub zwykły, wedle uznania. Ja miałem tylko suszony



Papryki kroimy w paski, ciękie. Cebulę na plasterki, marchew w paski.


20220501_171137-01.jpg



20220501_171243-02.jpg



20220501_141044-01.jpg



Coś Wam to przypomina...?


20220501_171258-02.jpg



Szykujemy karczek, myjemy go. Ja tam zawsze wyparzam mięso.


20220501_134255-01.jpg



Kładziemy do naczyń.


20220501_135657-01.jpg



Polewamy oliwą, nie żałujemy.


20220501_171345-01.jpg



20220501_135801-02.jpg





Cebulą przykrywamy kawałek krówki, która niegdyś sobie żyła i żyła po to, abyśmy my mogli egzystenjonować.


20220501_135925-01.jpg



20220501_135927-01.jpg



Doprawiamy nasz kawałek mućki


Suszony czosnek


20220501_140141-01.jpg



Reszta


20220501_140520-01.jpg



20220501_140523-01.jpg



Przyprawy to kwestia indywidualna, zarówno co jak i ile, ja użyłem tych :


-kminek
-ziele angielskie
-lisc laurowy
-pieprz
-tymianek
-majeranek
-papryka ostra, słodka
-mieszanka warzyw
-sól


Pokrojoną marchew kładziemy na i pod mięso


20220501_141133-01.jpg



20220501_141129-01.jpg



20220501_141208-01.jpg



Z Pokrojoną papryką to samo co wyżej


20220501_141833-01.jpg



20220501_141912-01.jpg



Bierzemy te dwa specyfiki, wsypujemy do małego garczka, zalewamy wodą tyle ile producent radzi , gotujemy na małym ogniu przez 10 min.


20220501_171230.jpg



20220501_142205-01.jpg



Zalewamy tym nasze mięso.


Bierzemy teraz przecier


20220501_140151.jpg



20220501_140146.jpg



Chciałem wypróbować eko z górnej półki, i powiem Wam, że to tak samo smakuje jak moje roczne w słoiku z własnych pomidorów.


Wylewamy go na mięso.


20220501_144944-01.jpg



Pieczemy w 190/220 stopniach przez około 100 minut, piekarnik musi być rozgrzany. Czas może być różny u każdego, każdy piekarnik ma inne programy i wydajność.


Tak wygląda gotowy produkt, można jeść.


20220501_190930-01.jpg



20220501_190924-01.jpg



20220501_190917-01.jpg



*skąd biorę pomysły na swoje dania? Mam parę książek kucharskich w wolnym czasie je czytam. Nigdy nie robię tak jak jest w przepisie 1:1. Miksuje czasem kilka w jeden. Robie pod siebie i dla siebie. Eksperymentuje. Kuchnia to jeden wielki indywidualny eksperyment.
Zdrówko .
 
Ostatnia edycja:



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół