Haszysz

[delete]

Witam

Więc u mnie w mieścei jest mały kryzys, i ciężko o co kolwiek... Musiałem zakupić hasz i wydaje mi się że mnie o***ali tak troche. Kupiłem 1,5 za 45zł, wydaje mi się tego mało ;d Jak wygląda kostka 1,5? ja dostałem dwa śmieszne małe trujkąciki

Pozaty to jak palić hasz? z lufy sie da, czy jointy trzeba? ;d

 

[C4]

zbij lekko podluzną kulkę nabij lufę i pal. ja miałem 10 szkieł haszu a to wyglądało na takie małe gówno, ze hohoho. Ceny Ci nie podam, bo mi odkrajał po kolezensku z kości 30gramowej przywiezionej wprost z holandi. Na marginesie dodam, ze szkło haszu to jak ze 2-3 dobrego weed'a tak się długo pali. Oczywiście jeśli dobry haszyk.

 

[sd]

Masz fotke moze ci pomoze hehehe to jest ważone 2.5grama

 

[C4]

o zesz ku**a, jesli to jest 2,5 grama to ja wtedy musiałem mieć z 5

 

[sd]

zalezy od rodzaju haszu jak mocno jest zbity

 

[C4]

Tamten był czarny jak murzyński ku**s, śmierdział miętą, po rozgrzaniu w palcach bardzo plastyczny, a po przekroju wyglądał ja ten na zdjęciu. Sądzę, ze był to afgan czy coś.

 

[sd]

ten na fotce jest z maroka i jest mocny w smaku jak i w biciu;]

 

[C4]

Ale opowiadałem o tamtej czekoladzie, którą miałem.

 

[delete]

Mój jest identyczny jak ten na zdjeciu : D Tzn. dobry? Może troche jaśniejszy i więkrzy chyba, a ja mam 1,5 g : ] dzieki wielkie, dzisiaj o 16:00biba, to się przetestuje, jak dobry, to pale tlyko to : ]

 

[sd]

po wygladzie niemozna wywnioskowac czy haszysz jest ok ;] musisz go sprubować i wtedy ocenić

 

[C4]

musisz go sprubować i wtedy ocenić

ale jazauwazylem taką regułę, że jak mocno pachnie miętą powinien być dobry. Sprawdzało się już z 5-6 razy

 

[delete]

Mój PACHNIAŁ mietą ; D
Było go 2g, a dalismy tyle co za 1,5 ; d a kopał fajnie, choć dym duszący... z Butli leciało, bo z fifki zle

A teraz.. Widziałem duużo pytań ( i sam zadawałem )
Jak paliś haszysz? Czyli czekolada w lufce

Więc musimy miec zapalniczkę, lufkę no i hasz ;D przyda się tez gwóźdz z dużym "oczkiem"

kostkę haszu, "opalamy" w ogniu zapalniczki (no, koło niego). Robi się miękka... i się kruszy. Skruszamy ja jak najdrobniej, ale nie na pył. Wsypujemy do woreczka i 3 razy tyle ile haszu, tyle tytoniu. mieszamy dobrze... teraz wkładamy lufkę w worek i wbijamy do niej hasz i tytoń. Od czasu do czasu ubijając gwozdzim. Uwaga! sprawdzać czy da się zassac przez nia powiewtrze ;d poslinic lekko palec i zatrzec lufke. Teraz palić ;d juz chyab wiadomo jak

Srr za błędy etc... jestem po haszu...

 

[C4]

po chu*a ciężkiego Ci ten tytoń? wsadzasz grude w fife i palisz. Jaknie umiesz palic kuleczki z fifki to ch*j z Ciebie nie koneser mj.

 

[delete]

Hasz paliłem pierwszy raz + to nie ja nabijałem. Samą gróde tez paliliśmy jedą.

 

[Kostek]

Ja preferuję palenie czystego haszu. Najlepiej nabić delikatnie na igłę (ewent. położyć na kluczu) i podgrzać trochę w ogniu zapalniczki. Potem bez problemu się kruszy, preferuję kompletny miał. Jak nabijamy lufkę to wystarczy trochę podgrzać po nabiciu, wtedy to hasz zmienia swoją konsystencję, stając się bardziej lepki i nie wysypie się już.
Gdy kręcimy lolka to dobrze jest zmieszać pół na pół z paleniem (ewent. tytoniem, gdy nie mamy palenia pod ręką).