Jak to jest z "dojściem"

[Cannabiasz]

Witam jako, iż jest to mój pierwszy post. Moje pytanie jest następujące. Wiele razy natknąłem się na tym forum z opiniami, że krzak wysadzony zbyt późno może nie dojść. Jeśli dobrze rozumiem to faza kwitnięcia zaczyna się w momencie kiedy roślina zaczyna otrzymywać mniej światła, czyli na outdoorze jest to związane z długością dnia i nocy. Jaka jest więc różnica czy krzak zostanie wysadzony miesiąc wcześniej, czy później, oprócz tego, że faza wegetatywna będzie krótsza i co za tym idzie roślina będzie mniejsza? Czy dobrze kminię? Jest to mój pierwszy sezon, w maju posadziłem kilka krzaków, z czego przetrwaly tylko 2 i jeden z nich to męszczak (który poszedł już dawno pod kosę), panienka dalej rośnie. Zdążyłem jednak zaopatrzyć się jeszcze w nasiona i w połowie czerwca na spocie wylądowało parę nowych roślin. Jest to jakaś sativka, no name, jednak widziałem zdjęcia matek, które wydały pestki i miały one grubo ponad 2m. Martwię się czy coś z tego będzie i czy nie było za późno bo w sumie ciężko znaleźć mi tu jednoznaczną opinię. Pozdrawiam.

 

[delete]

Z krzakami jak z panną...jak się postarasz to dojdzie!

 

[Cannabiasz]

Dziękuję Ci za wyczerpującą i jakże merytoryczną wypowiedź.

 

[delete]

Większość outdoorowych odmian zakwita już przy 15-16 godzinach dnia po równonocy, od tego momentu trzeba liczyć 8-10 tygodni fazy kwitnienia.
Nie ma tutaj żadnej zależności wieku / wzrostu do czasu kwitnięcia. Im wcześniej wysadzisz roślinę tym dłuższy będzie okres jej wzrostu a co za tym idzie większe gabaryty co prowadzi tylko do bardziej obfitych zbiorów.
Mówimy tutaj o roślinach pełnosezonowych, które swój cykl życia opierają o ustalony fotoperiod.
Cała filozofia
Stwierdzenie "nie dojdzie" ma się do pełnego dojrzania. Często nieświadomi growerzy, lu Ci którzy robią to dla eksperymentu wysadzają odmiany typowe pod sztuczne światło na out. Niestety te geny kwitną przy znacznie krótszym dniu (około 14godzin). Dodając do tego 8-10 a nawet w przypadku niektórych sativ 12 tygodni flo mamy w efekcie finalnym niedojrzałe kwiaty. Zbiór niekiedy wypadałby na listopad czy grudzień.
Oooo; buch za Was :bongo4:

 

[Cannabiasz]

No i dzięki, oto mi właśnie chodziło.
Pozdrawiam.