Mam pod folia ES. To mój pierwszy krzew. Tydzień temu poobcinalem kwiatki, żeby się rozkrzewila. Wyrosły nowe. Tylko czy drzewko nie umrze zanim nabiorą rozmiarów i mocy? Nie chodzi o warunki pogodowe tylko zwyczajnie ze starości? Nasiona dostałem na początku czerwca i od razu przeszedłem do kielkowania.
Wiek rośliny określacie od wsadzenia do ziemi czy od wyrośnięcia na powierzchnię? Bo przecież to 2 tygodnie różnicy.
Obecnie krzew nie produkuje nowych liści, stare nie mają już tak żywego koloru i niektóre już się wykrecaja. Czyli faza Flo na poziomie 100 procent. Tylko ile zostało jej czasu?
Stanie się coś jak zetne topy z martwego krzewu? Pomijając wilgotność i gnicie oczywiście.
Wiek rośliny określacie od wsadzenia do ziemi czy od wyrośnięcia na powierzchnię? Bo przecież to 2 tygodnie różnicy.
Obecnie krzew nie produkuje nowych liści, stare nie mają już tak żywego koloru i niektóre już się wykrecaja. Czyli faza Flo na poziomie 100 procent. Tylko ile zostało jej czasu?
Stanie się coś jak zetne topy z martwego krzewu? Pomijając wilgotność i gnicie oczywiście.