K
Kot z Cheshire
Guest
mu chyba chodzi o to że lecąca sobie gdzies tam psiarnia na festyn zobaczy jak siedzisz w kszokach na jakimś bagnie i pomyślą że marichuanine sadzisz
<wodna>
...i natychmiast wyladuja zeby go zlapac.
mu chyba chodzi o to że lecąca sobie gdzies tam psiarnia na festyn zobaczy jak siedzisz w kszokach na jakimś bagnie i pomyślą że marichuanine sadzisz
<wodna>
O helikopterach gadaja a ze 100 metrow trudno im wypatrzyc wlasne planty...(mi tez czasem )Tak wiec nie straszcie innych growerow wymyslami o milionach helikopetorow z systemem rozpoznawania lisci z odleglosci 20 km xD
maril im dalej tym lepiej. Tak mi się zdaje
EJ a jak szukacie spota i musicie sie prze***ać przez haszcze na półtora metra to jakim sposobem to robicie? Bo to przeciez ch*j wie co w nich jest
Tylko ty to możesz wiedzieć najlepiej. Jak nie jesteś pewny to zmieniaj, ale jak nie masz zbyt dziwacznego krzaka to tego za chu*a nie widać, ja ciężko miałem znaleźć swoje czasami bo wszystko zielone :sunny: Oczywiście ryzyko, że ktoś to znajdzie jest zawsze i wszędzie.Czy sadzić? Czy szukać nowej?