Jaki obornik taki czy taki hmmm.... ??? rolnik sam w dolinie

[Wuyo]

mam straszny dolek nie mam dostepu do obornika ani od kurek ani krówek ale nasze polskie górskie lasy obfituja w sarnie łajno co wy na ten pomysl :/ moze jakies wskazówki ????? :smurf:

 

[sub]

Re: Jaki obornik taki czy taki hmmm.... ??? rolnik sam w dol

mam straszny dolek nie mam dostepu do obornika ani od kurek ani krówek ale nasze polskie górskie lasy obfituja w sarnie łajno co wy na ten pomysl :/ moze jakies wskazówki ????? :smurf:

A sklep ogrodniczy masz ?
Lub lepiej wieksza hurtownie?

Obornik jest suszony lub granulowany : w wielkich workach nawet 50 L.
tani jak barszcz:

 

[Wuyo]

nie pomogło mi to wyobraz sobie góry lasy polany łaki wodospady a sklepu ogrodniczego ni hu*a nie widac dlatego mam problem z tym gównem ;/

 

[sub]

nie pomogło mi to wyobraz sobie góry lasy polany łaki wodospady a sklepu ogrodniczego ni hu* nie widac dlatego mam problem z tym gównem ;/

no to masz problem ;(

 

[Orion]

no to shit ale skoro masz dostep do neta i zapewne listonosz również do Ciebie za doliny, lasy, wodospady dochodzi to zamów sobie coś przez neta . Przesyłka może nie będzie tania bo w końcu to 50L kurierem 25-30 zł.

Chociaż według mnie lepiej jakbyś się ruszył do jakiegoś większego miasteczka po nawóz... no aż tak daleko to nie mozesz chyba mieć?

 

[Tralaliński]

daj swojego obornika i bedziesz mial spokój!

 

[ziolojaracz]

Jak masz kota to zużyty żwirek jest ok, sam go używam. I niczym nie różni sie od obornika.

 

[Wuyo]

dobry pomysl jarasz swoje heh z tym własnym obornikiem ale nie dostosuje sie hehehe pal ziółko pał ziółko

 

[piotrek 736]

mam straszny dolek nie mam dostepu do obornika ani od kurek ani krówek ale nasze polskie górskie lasy obfituja w sarnie łajno co wy na ten pomysl :/ moze jakies wskazówki ????? :smurf:

ciekawe ile dni byś zbierał ten nawóz sarni hehe ? ale co do tego czy jest dobry to mamcia mi mówiła że od zwierząt roślinożernych jest najlepszy nawóz !!
a dałe sobie obornik od królików to kurde :queen: wow tylko to mi przychodziło na myśl jak patrzyłem na krzaczka :tongue:
pozdro

 

[dunbar]

No wlasnie.

Matka przywiozla mi z gor caly sloik kurzego g , jednak facet w sklepie ogrodniczym [wie o co chodzi] powiedzial mi zebym tego nigdy nie dodawal do gleby, bo za duzo azotu i powypala mi wszystko.

Jakie sa wasze doswiadczenia z tym?

 

[piotrek 736]

kurde ja stosowałem, stosuje i będe stosował !!!! no ma dużo azotu ale niedaje sie go duzo do ziemi za to bo jak sie przesadzi to można "spalić " roślinke !! ja nie narzekam i polecam !! ja robiłem tak - wziąlem gów** kurze i zalałem wodą , potem przez 2 tyg co dziennie trzeba mieszać to gów** :tongue: i będzie zaje*** POLECAM to !!

 

[dlugi_as]

najlepiej glebe tydzien wczesniej z takim goownem wymieszac, albo i dluzej poczekac, pozniej dawac sadzonki do gleby

 

[quakemind]

hmmm glebe z gównem najlepiej to wymieszac na jesieni bo przed sezonem to nie bardzo

inna sprawa jesli nie masz dostepu to po co wogole kombinujesz? bez tego tez za***iscie idzie uprawiac roslinki, wydaje mi sie ze te gówna to zbędny kłopot, kup lepiej gówna w butelce produkowane przez dżdżownice kalifornijskie (czytaj: biohumus)

 

[maiako]

OMG to nie możesz do miasta pojechać??
Na takim odludziu mieszkaż...niemożliwe bo byś internetu nie miał :scratch: