Miałem to samo co Ty masz z liściami. Zostały one popalone od jakiegoś nawozu, u mnie był nim nawóz o nazwie "Azofoska" pewnie tobie znany, przed wysadzaniem wrzuciłem go jak mieszałem glebę, i nie rozpuścił się, dopiero jak planty były w podobnej fazie co twoje, flushuj glebę - ale tak porządnie, a liście możesz popryskać.:zjarany: