Siemanko!
Sprawa dosyć poważna, a mianowicie kiedy wrzucić topki do słoja? W sensie suszy się już z tydzień [coś koło tego] i łodygi dalej nie wydają takiego charakterystycznego ,,pstryku". Topy wydają się już fajnie suche [fakt, faktem w środku topów nie wiem jak wygląda sytuacja].
Topy są MEGA żywiczne, dlatego sposobem ,,wrzucić do słoja, potrząsnąć - jeśli się przyklejają do siebie, to jeszcze suszyć" nie bardzo jestem w stanie określić :/
Ktoś z większym stażem mógłby mi doradzić? Z góry wielkie dzięki!
PS. Topy suszę w kartonie [z dziurkami po obu stronach] - z jednej strony powietrze wyciąga elektryczny pochłaniacz wilgotności.
Sprawa dosyć poważna, a mianowicie kiedy wrzucić topki do słoja? W sensie suszy się już z tydzień [coś koło tego] i łodygi dalej nie wydają takiego charakterystycznego ,,pstryku". Topy wydają się już fajnie suche [fakt, faktem w środku topów nie wiem jak wygląda sytuacja].
Topy są MEGA żywiczne, dlatego sposobem ,,wrzucić do słoja, potrząsnąć - jeśli się przyklejają do siebie, to jeszcze suszyć" nie bardzo jestem w stanie określić :/
Ktoś z większym stażem mógłby mi doradzić? Z góry wielkie dzięki!
PS. Topy suszę w kartonie [z dziurkami po obu stronach] - z jednej strony powietrze wyciąga elektryczny pochłaniacz wilgotności.