- Rejestracja
- Maj 4, 2012
- Postów
- 12
- Buchów
- 0
witam. bardzo prosze o konkretne odpowiedzi, bez pie****ingu i trollowania.
czy jest szansa ze posadzona roslina dotrwa do harvestu bez opiekowania sie nia. zakladajac oczywiscie ze nikt jej nie zapie****i lub nie zje, nie zdepta, nie wykopie i ze psiarnia nie wbije na spot, ani nikt inny. po prostu czy ona sama sobie wyrosnie i zakwitnie. zalozmy ze ziemia na spot bedzie odpowiednio przygotowana czyli pH itd... plus sporo hydrozelu, do tego w ch*j antybissanu w poblizu. i na tym koniec.
drugie pytanie to jak szacunkowo wyjdzie wagowo w porownaniu do takiej samej rosliny ale pielegnowanej, trenowanej itd.
prosze o nie pisanie ze to nie ma sensu itp, tylko konkretne informacje ze np roslina bedzie mniejsza o 80% od takiej ktora pielegnujemy.
dla ulatwienia dodam ze chodzi o passion1. gdzies tu czytalem ze kolo posadzil, nic nie robil a ona se urosla do 3m i zbiory mial przyzwoite, ale ch*j wie czy to prawda
pozdro i dzieki za ewentualne rady
czy jest szansa ze posadzona roslina dotrwa do harvestu bez opiekowania sie nia. zakladajac oczywiscie ze nikt jej nie zapie****i lub nie zje, nie zdepta, nie wykopie i ze psiarnia nie wbije na spot, ani nikt inny. po prostu czy ona sama sobie wyrosnie i zakwitnie. zalozmy ze ziemia na spot bedzie odpowiednio przygotowana czyli pH itd... plus sporo hydrozelu, do tego w ch*j antybissanu w poblizu. i na tym koniec.
drugie pytanie to jak szacunkowo wyjdzie wagowo w porownaniu do takiej samej rosliny ale pielegnowanej, trenowanej itd.
prosze o nie pisanie ze to nie ma sensu itp, tylko konkretne informacje ze np roslina bedzie mniejsza o 80% od takiej ktora pielegnujemy.
dla ulatwienia dodam ze chodzi o passion1. gdzies tu czytalem ze kolo posadzil, nic nie robil a ona se urosla do 3m i zbiory mial przyzwoite, ale ch*j wie czy to prawda
pozdro i dzieki za ewentualne rady