Ostatnio gdzieś słyszałem na ,, jetubie" że złapali też typa, na posesji miał 160 krzaków w różnej fazie rozwoju i 10 kg suszu znaleźli. W powiecie Świdnickim bodajże. W takim przypadku się nie wykręci, nie wmówi nikomu że to na wlasny użytek, palanty złapia jakiegos szczocha naszczelaja liści i karzą zeznać, że kupował od niego i lipton. U nas tak palanty robią, jak kogoś mają a nie mogą udowodnić wszystkiego co twierdzą to sami produkują dowody i kto im zabroni??? Komediant Głowny ? Pozdro i uważajcie, bo zaczynają wszy wyłazić na łowy.