• Chcesz pomóc w rozwijaniu forum i naszej pasji? Zamieść link do Forum.Haszysz.com na swojej stronie, blogu, powiadom znajomych na forach lub w komentarzach

nasiona marihuany

Konsekwencje palenia w młodym wieku

Wyszukiwarka Forumowa:

vercetti

New member
Rejestracja
Sie 26, 2012
Postów
4
Buchów
0
Zanim przejdę do pytania, dokładnie nakreślę sytuację, bo zależy mi na rzeczowym wyjaśnieniu mojego problemu.

Pierwszy raz zapaliłem w wieku 15 lat (2 klasa gimnazjum). Poszedłem z kumplami na "nockę", i spodobało mi się. Wtedy jednak jeszcze nie na tyle, żeby palić częściej. Dopiero od końca wakacji tamtego roku (nocka była w maju), zaczałem palić częściej. Zazwyczaj z moimi 3 najbliższymi kumplami braliśmy trójkę czy piątkę i szliśmy do jednego z nas na noc. Najczęściej co piątek, lub sobotę. I tak przez pół roku. Potem w lutym po feriach przestałem palić, bo czekały nas egzaminy gimnazjalne, a ja chciałem oczyścić sobie głowę przed tym sprawdzianem. Tak więc po egzaminach wróciłem do palenia (w kwietniu) i tak do końca roku paliłem co tydzień, czasem rzadziej. Po końcu roku szkolnego jednak wszystko się zmieniło. Zaczeliśmy palić codziennie przez całe wakacje. Paliliśmy co kilka godzin, i dziwnym było to, że kazdy z nas miał pieniądze, żeby codziennie(lub prawie codziennie) wydawać pieniądze na to. Tak czy inaczej, wakacje się skończyły, a ja żałowałem tego, że zmarnowałem wakacje. Później wróciłem do palenia co tydzien(czyli od roku szkolnego), i tak paliłem do grudnia, kiedy uznałem, że czas zrobić przerwę. Nie paliłem do maja następnego roku, po czym znowu przepaliłem 2 miesiące. Także prawie dzien w dzień. Bywały przerwy, czasem jeden dzien czasem dwa, ale jakoś nuda w wakacje była równie silna, co rok wcześniej.

Tak więc mój zaufany znajomy, który zna się na biologii, powiedział mi, że palenie trawy przed 21. rokiem życia, kiedy to w pełni wykształca się Ośrodkowy Układ Nerwowy, prowadzi do zwiększenia ryzyka wystąpienia depresji, utraty chęci życia i tym podobnych przypadłości w przyszłości. Mówił, że po przekroczeniu granicy mniej więcej 50 "zapaleń" ryzyko zwiększa się o ileś procent. Ja te 50 na pewno przekroczyłem, i to dawno temu. Żałuje tego, bo nie wiem, jakie konsekwencje spotkają mnie za to w przyszłości. Chciałbym zatem od was, dowiedzieć się, jakie przypadłości czy dolegliwości grożą mi przez to, że tak dużo już spaliłem. Liczyłem mniej wiecej dni, w których paliłem, i wyszło mi około pół roku.


Z góry przepraszam za ewentualne wyolbrzymianie, panikę i tego typu rzeczy, ale sprawność umysłu jest dla mnie ważną rzeczą, i gdybym w wieku 15 lat posiadał taką wiedzę na temat trawy jaką posiadam teraz, to na pewno nie paliłbym tyle.
 

sid000

Well-known member
Rejestracja
Paź 13, 2011
Postów
943
Buchów
0
O ku**a to ja powinienem wylądować w zakładzie dla niepoczytalnych
niektórzy wcześniej zaczynali a teraz nie maja problemów to zależny od cb jak jesteś po***any to będziesz po***any jak jesteś mądry to dalej będziesz a jak jesteś DOBRY W RUCHANIU TO I TAK NA STAROŚĆ CI ch*j OKLAPNIE nie panikuj ty lepiej martw się oklapniętym chu*em na starość :D
a jak się martwisz zrób sobie Detoks rok albo dwa to poczujesz się lepiej ;)
mój najdłuższy detox trwał 2 miesiące <lol2>:crazy:
 

smoke_christ

Well-known member
Rejestracja
Kwi 17, 2012
Postów
356
Buchów
1
Sranie w banie... Jak się pali chemie to nic nie pomoże a jak się pali swoje to się najwyżej można tym znudzic...jak tak dokładnie pamietasz wszystko to się nie martw...po prostu pal z glową...jak palisz to coś rób , ja polecam czytać książki.
 

D07x

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Maj 10, 2012
Postów
605
Buchów
0
Gowno ci sie stanie ja pale od 15 roku zycia, nie mowie ile teraz mam ale juz troooooooooszke pale :> i nic mi sie nie dzieje, chyba ze jestem juz tak poryty ze sam nie widze ze cos ze mna nie tak :)
 

Prontoprosto

Well-known member
Rejestracja
Maj 29, 2012
Postów
289
Buchów
2
każdy człowiek jest inny , zależy tylko od człowieka , każdy jest kowalem swojego losu , oto w tym chodzi
 

4pac

Well-known member
Rejestracja
Cze 17, 2012
Postów
70
Buchów
0
Tez zaczalem w wieku 14-15 lat co zaluje, ale dzis studiuje, pracuje, nie mam zadnych dziwnych zachwian nastroju czy tikow nerwowych. Jedyne minusy to problemy z koncentracja (ale da sie ogarnac) i gorsza pamiec, ale nie na tyle, zeby zapominac o wszystkim. Takze jak nadajesz sie do palenia to w przyszlosci nie zginiesz :)
 

vercetti

New member
Rejestracja
Sie 26, 2012
Postów
4
Buchów
0
Oczywiście, każdy człowiek jest inny, i na każdego to inaczej działa. W sumie trudno powiedzieć, czy nadaję się do palenia, ale chyba tak, bo paliłem dużo, a pamiętam niemal wszystko. Sęk w tym że mnie bardziej od dziur w głowie i problemów z koncentracją martwi problem depresji i tego typu rzeczy. Jestem człowiekiem dość wrażliwym(niestety, wolałbym być mniej szczerze mówiąc), i bardziej boję się tych rzeczy związanych z samopoczuciem niż z pamięcią.

Szczerze liczyłem na jakieś suche dane na temat osob palących, bo mimo że "jednostce nic po statystykach" to byłem ciekaw.
 

WatchingTheSky

Well-known member
Rejestracja
Lut 13, 2012
Postów
377
Buchów
0
Nie wiem czy istnieją w ogóle statystyki tego typu zdarzeń.
Zbyt wiele zmiennych występuje przy depresjach, wahaniach nastroju, chęci do życia itd. Trudno doszukiwać się tutaj jedynie bezpośredniego wpływu marihuany na tego typu stany - to przyzna większość palaczy. Oczywiste jest, że palenie zmienia spojrzenie na pewne sprawy, ale równie dobrze taką zmianę może wywrzeć książka, film czy spektakl w teatrze.

W raporcie WHO na przykład (może jeszcze nie czytałeś) jest mowa o pewnym ryzyku zwiększenia szansy zachorowania, u osób podatnych bądź ze skłonnościami, na schizofrenię (dotyka to około 2 procent palaczy marihuany).
Dodatkowo - za raportem WHO - mogą występować różne stany lękowe, obniżenia i wahania nastroju bezpośrednio po paleniu lub mogą się utrzymywać dłużej przy regularnym paleniu. Wszelkie tego typu objawy ustępują po odstawieniu marihuany.

Do póki palenie nie będzie twoją jedyną rozrywką, jeśli będziesz wywiązywał się ze swoich obowiązków - nie masz się co martwić. To wszystko kwestia charakteru, jeśli potrafiłeś kilkakrotnie po dłuższym czasie palenia odstawić używkę, to dobrze wróży.
 

stefan9

Well-known member
Rejestracja
Mar 27, 2012
Postów
112
Buchów
0
ja też niczego nie żałuje... Jak zaczynałem palić to zwykłą bake jak miałem 16 lat na początku paliłem co tydzień potem coraz częściej olewałem szkołę i chodziłem palić jednak problemów nigdy przez to nie miałem :) jedyne czego trochę żałuje to, że straciłem dwa wakacje przed 18 :) wszyscy mieli jakieś wyjazdy ciekawe zajęcia, a ja z kumplem przez wakacje ponad grama na głowę dziennie ale żeby taniej wyszło to paliliśmy dopalacze ale w pewnym monecie swojego życia powiedziałem dość i od tego czasu paliłem tylko naturala i już nie żeby codziennie tylko raz w tygodniu jak się zbierze stara ekipa czapami rządziej :)
 

mushmushgrow

Well-known member
Rejestracja
Sty 16, 2012
Postów
274
Buchów
1
Ja zacząłem palić hmm... popalać w wieku 16 lat. Zauważyłem u siebie zmiany, które powinny się pojawić a się nie pojawiły. Przede wszystkim w wieku 20 lat zachowywałem się jak dziecko. Nie potrafiłem spoważnieć jak na swoje okres życia. Zaczęło to troszkę nie poważnie wyglądać. Do wszystkiego podchodziłem zbyt luźno aż do tego stopnia, że bagatelizowałem wszystkie prośby, poważne sytuacje. Każdy mi mówił żebym się ogarnął, bo nie należy się tak zachowywać. Ale mnie to akurat mało obchodziło. Ale zrobiłem sobie przerwę od palenia i poważny trip na psylocybinie postawił mnie do pionu.


Nie jestem patusem, mam normalną rodzinę, rodzeństwo. Ale widocznie MJ wprowadziła u mnie jakąś psychiczną blokadę tudzież barierę na której się zatrzymałem mimo wieku.
 

Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany

Polecana klinika konopna GreenDoctor.pl


Polecany sklep z growkitami grzybów

Góra Dół