Może i ja się wtrącę.
Miałem już do czynienia z różnymi substancjami, legalne, nielegalne w postaci prochu, igieł, kryształów malutkich jak i na prawdę sporych. Opowiem krótką historię i może kilka zdjęć wrzucę..
Na początek, jeżeli chodzi o formę kryształów to widziałem na własne oczy : dibutylon, eth-cat, bufedron, 3mmc, 3momc, pentedron, 5mapb, etylon, pv8, a-pvp,... metamfetamina, więc tak na prawdę NIKT z nas nie wie co tak na prawdę miałeś.
Używałem wielu różnych substancji, niektóre działają bardzo podobnie do siebie. Nawet niektóre sorty tych samych towarów, działają inaczej !
Dam kilka przykładów jak co wygląda i coś co różni się w działaniu z tego co mam aktualnie pod ręką..
Pierwszy przykład, macie tutaj, to jest 3MMC, 3 różne sorty. Przyjrzyjcie się jak to wygląda
Teraz różnice w działaniu... nigdy ta sama substancja a różnie działa, w zależności od sortu.
Ta na przykład
Ten sort dał wielkiego speeda, trochę empati, euforii, otwartości, miłości, bardziej nastawione na speeda i działa ok 2 godziny.
Znowu następny sort, a w sumie dwa, działają bardzo podobnie
Trochę różnią się wizualnie, ale działają pięknie. Długa euforia, otwartość, miłość, szczęście na prawdę na wysokim poziomie.
Czysta bardzo bo w małych dawkach działa cuda.
Kilka zdjęć jeszcze ..
Następne, dobrym przykładem jest pentedron. Szkoda tylko bo miałem w kryształach a rozbiłem je.
Ale co do sortu, przykład 2 sztuki :
ten poniżej, działa bardzo długo, tzn szczyt ok 20-40 minut a działanie pozostawia po sobie stymulacje i czysto w głowie wiele godzin, potężna ochota na seks, po tym jest na prawdę za***iście dziki seks .. ale to inna bajka, chce powiedzieć że działa spidująco
A teraz drugi sorcik, podobny ale jednak inny! Zdj powyżej to ten po lewej stronie, po prawej opiszę teraz..
Ten po prawej, bardzo przyjemny. Wchodzi milutko, ochota na seks itd ale jest taki spokojny, nie nachalny jak powyższa wersja. Mocny owszem ale jest tu dosyć wysoka euforia, szczęście, na prawdę świetny
Kolejny dobry przykład, co do kryształów to etylon. Mam jeden, spory kryształ etylonu. Co do działania, lepiej nie wspominać ale euforia na tak wysokim poziomie, że 6abp i 3mmc bije łeb na szyje.
Następna substancja, która nie jest już zabawką bo to na prawdę bardzo mocny dysocjant, mocniejszy od ketaminy... i do tego bardzo długo działa ok 6-8h, totalny wypie**** z butów, DXM sie chowie przy tym oczywiście w bardzooooooo wysokich dawkach. 60mg tych małych kryształków sprawią, że stracisz kontrole nad ciałem, będziesz próbował wydusic z siebie jakieś słowo i będziesz bełkotał (nie padają słowa tylko majaczenie a druga osoba co tez jest na 'fazie' rozumie doskonale o co Ci chodzi..). Czas ciągnei sie, jakbyś spędzał na tripie kilka lat, takie ma się wrażenie, czas swoi w miejscu. Totalny zanik bólu i uczucia fizycznego ciała (bólu wywoływanego specjalnie przez bicie, szczypanie, cokolwiek). Co do sortów nie wiem, działają tak samo tyle że jeden był w małych kryształkach a drugi w drobnym proszku.
Tu macie np 5-MAPB, 2 sorty jeden śnieg a drugi brązowy kryształ. Klepią podobnie aczkowiek ten brązowy jest dużo bardziej euforyczny, podobny do 3MMC a znowu ten biały bardziej spiduje a mało euforii w nim.
TH PVP...
a tu mam najmocniejszą substancje jaką kiedykolwiek miałem w rękach, dawkowanie to 0,5-1mg (max!) i jest to 25C NBOME, więc mam tu ok 500 dawek... za to zabiorę się dopiero za jakiś czas bo z tym nigdy nie miałem do czynienia
A zobaczcie, dobry przykład amfetamina. Syntezowana z P2PN jako półprodukt (te takie żółte kryształy które wysala* sie lodem dla obniżenia temp i wysolenia) działa w piz*u spidująco, wjeżdża mocno na ciało w dawkach już 20-30mg oczywiście towarek dobrze doczyszczony ale nie ma po tym takiej amfetaminowej euforii, myślenia takiego jak po tych z BMK jako półproduktu, więc też 2 półprodukty inne i 2 inne profile działania choć ta sama substancja.
NIE CHCĘ NIKOGO! zachęcić do twardych dragów, bo bądźmy szczerzy, to wszystko twarde (ta ostatnia nie, ale można bardzo łatwo przedawkować i umrzeć po prostu dawka śmiertelna to już próg 5-8mg więc wystarczy dosłownie odrobinka tego żeby zabić siebie lub kogoś, więc jak ktos chce próbować coś takiego to najlepiej kupić gotowe blotterki i np 1/4-1/2 pod język i zobaczyć jak to działa a nie robić samemu!). To nie są zabawki bo od tego można na prawdę mocno się w***ać albo po prostu umrzeć. Co substancja to inne działanie, nawet INNY SORT a już inne działanie choć ta sama substancja.
Tak więc, podsumowując... jest MNÓSTWO substancji, które działają podobnie, mnóstwo które są w postaci igieł, kryształów, czy proszku. Teorytycznie z większości dragów można zrobić 'kryształ'..
więc albo brać ze sprawdzonych źródeł, robić samemu.. albo NAJLEPIEJ W OGÓLE NIE BRAĆ ciężkich
ale już na pewno nie dowiesz się od nas, co kto brał itd bo opowiedzieć o działaniu jakiejkolwiek substancji po prostu się nie da... słowa nie są miarą uczuć, wrażeń, słowa to puste nośniki nic więcej. Jak ma się słowo 'euforia', też kilku ludzi weźmiemy to mają coś innego na myśli, jeden będzie miał wrażenie nawalenia się opium, inny połknięcia mdma albo 6abp, inny bedzie myślał że euforia to jest upalenie sie konopiami... tak wiec ciężko sie dogadać krótko mówiąc hehehehe
---------- Post Zaktualizowany 20:30 ---------- Data pierwszego postu 19:48 ----------
Miałem też kryształy pentedronu które wyglądały tak samo jak te co macie wyżej z 3mmc. Tak wiec nie ma sensu dochodzić do tego co było czym powaga.. rynek tak tym zalany że trudno dostać tradycyjne dragi. Wszystko wyparte przez INNE substancje chemiczne.
Dziwi mnie, jak ludzie gadają, że to robi sie z jakichś nawozów, albo z jakichś... ch*j wie czego! Wszystko co chemicznie otrzymywane, jest robione i doprowadzane do gotowego produktu przez gotowanie, dodawanie różnych rozpuszczalników, półproduktów, środków które reagują ze sobą żeby zachodziły pożądane reakcje i tworzyły sie pożądane związki. Później oczyszczasz towarek i masz go w formie prochu. Później ludziska robią riki tiki żeby wychodziły im kryształy, tłuką i sprzedają a tak na prawdę mogą mieszać w tym co chcą i ile chcą żeby 'wypałnić' produkt.
To chemia, o czym tu dyskutować. Ma swoje prawa i zasady.
KAŻDA SUBSTANCJA = inny profil działania, inne uczucia, emocje, dawkowanie, działanie na serce, ośrodki w mózgu, układ nerwowy i inaczej się ją wytwarza itd przecież amfetamina czy mdma przykładowo, ktoś powie już lepsza niż te całe pentedrony, 3mmc itd a wiecie, że większość reakcji przy których ludzie robią amfe czy mdma, opiera się na DODAWANIU DO NIEJ RTĘCI podczas produkcji ? Oczywiście,po reakcji z aluminium (glinem) jest płukana, jest dodawana po to żeby wytworzyć amalgamat glinu tak zwany który jest niezbędny do przeprowadzenia potrzebnej reakcji przy amfie i mdma jest to przecież stosowane.
Wielu ludzi miało 'krzywe jazdy' po tych legalnych czy nielegalnych prochach i potem mówią 'ale to ścierwo !!'
No tak, bo jak są po***ani, walą ścieżki w których jest 300-500mg substancji której wali się żeby działało jak trzeba na początku żeby
ją poznać i zobaczyć jak działa po 15-30mg !!!!!! to niech się ku**a nie dziwią że umierają po tym, że serce wali, telepają się, boją się itd
Nie umieją używać, bo taka prawda. Ktoś nie umie używać, walnie sobie o wieleeeeee za dużo i potem daje negatywne opinie bo prawie umarł czy coś. Przedawkowujesz i co dziwisz sie że jest nie przyjemnie?
Wiem, wygląda to że bronię twardych dragów. Czy bronię ? trochę tak, trochę nie.
Bronię, bo wiem jak ludzie ich używają. Walą często, przedawkowują, nie znają umiaru i potem wali się w głowach, zdrowie siada bo bardzo nadużywają.. no tak, NA WŁASNE ŻYCZENIE. koniec, kropka !
wszystko, nie ważne co, używane z głową, czy twarde czy miękkie substancje psychoaktywne będą szkodzić w stopniu minimalnym. ale trzeba używać z głową jak już się chce. żeby nie rosła tolerancja, żeby dobrze się odżywiać bo zdrowe to to nie jest, żeby walić witaminy c sporo, witamin magnezu potasu, warzyw, zdrowy tryb życia itd i raz za jakiś czas sporadycznie coś przywalić to na prawde wg mnie nic złego się nie dzieje.
np mdma jest za***iste, bo mało szkodzi jest miękkie i do tego daje tyle radochy euforii itd spoko, o ile jest używane SPORADYCZNIE bo inaczej wali łepetyne, nie czujesz potem szczęścia itd bo wykanczaja sie substancje w mózgu które daja nam poczucie szczescia, następuje ciagle wyrzut wyrzut i łeb nie nadąża z produkcja tych subst hormonów. dlatego czas na długą regeneracje musi być tak samo jak w przypadku 6APB, MDA, 3mmc,5ABP i wiele innych które mają właśnie taki profil działania. Co czyni je gorszymi ? ludzie gadają a to chu**we bo coś tam bo to RC ! a co to RC ? tak na prawdę RC to nic innego jak czysta substancja chemiczna, RC równie dobrze można powiedzieć na kokaine bo to też przecież czysta subst psychoaktywna, też jest za***ista bo daje dużo euforii pewnosci siebie mocy itd ludzie mało wiedzą o subt psychoaktywnych i dlatego tak one psują im życie, zatruwają ich... przykre ale prawdziwe.
a tak na prawdę dawka, robi z substancji niebezpieczną i czyni ją trującą jak i też częstotliwość zażywania. każda ma inny potencjał uzależniania czy szkodliwości ...
to tak bardzo skomplikowany temat, że nie można się wypowiedzieć w takiej chwili jak ja pisałem to wszystko
oczywiście, każdy ma swoje zdanie, ale polecam trochę ruszyć głową, poczytać, pokombinować, samemu coś zrobić i dowiedzieć się co i jak a nie powtarzać brednie które wciskają ludzie na osiedlach ile razy słyszałem że mefedron robi sie z nawozu z castoramy że wystarczy podgrzać sody dodać i czegoś tam i tak go robią...... hehehehehehe jak słucham takich ludzi, to żal mi się robi, albo jak mają w workach zanieczyszczony żółty towar isie chwalą że tak mocny ze przeżera worek.... no świry. nieoczyszczony towar kwasami zawalony i powiem sie dziwic że krew z nosa, że psuje sie wszystko w ciele, że boli. szczerze to produkty uboczne syntez w większości są bardziej szkodliwe od samego produktu, powaga. znam kilka substancji, wiem jak sie robi wiem co może zostac w produkcie koncowym jak se nie da doczyscic np te mdma, amfa dobry przykład nie wpłycze wodą rtęci z aamalgamat glinu i już do produktu będą małe ilosci ale ZAWSZE cos rtęci która sie kumuluje i odkłada, meth to znowu fosfor czerwony i wiele innych syfów a potem ludzie umierają tak na prawde i niszczeją w wiekszosci przez produkty uboczne a nie produkt właściwy.
nie wiem czy coś wniosłem do tematu, musiałem sie wygadac hehehe
dobra rada. nie ćpajcie to nie będziecie musieli sie zastanawiać i martwić, powaga ludziska hehehe