9c0_87_4U_28_ Zdefiniowanie stanu chorobowego jest tak samo trudne, jak sprecyzowanie stanu pełni zdrowia (zob. dobrostan subiektywny).
Myślałem że ty rekreacyjnie a tu był problem ze zdrowiem psychicznym i terapia.
Wiesz nawet jedna lekarka powiedziała mi, że nie widzi u mnie choroby psychicznej i że najprawdopodobniej tak reaguje na silny stres. Jedna jedyna z tych lekarzy z którymi miałem kontakt. 3 rozmowy z Panią. Prowadziła mnie przez
chwilkę. Niestety wpisała mi w papiery diagnozę taka aby można mi było w ogóle przypisywać ten lek. Afektywna Dwubiegunowa.
6xT4 napisał:
No to inna rozmowa. Współczuję, z racji pracy znam kilka osób z zaburzeniami tego rodzaju. Może więcej niż kilka. Nie dotknęła cię stygmatyzacja z powodu choroby? Powszechna nomenklatura chorych psychicznie wśród Polaków: po***, psychol, pie****nięty.
Stygmatyzacje mam gdzieś, pieprzę ludzi którzy tak to widzą nie warto nimi się nawet jednej sekundy zajmować.Czy mi się wydaje ale oni często także np. nie widzą problemu z tym, że ktoś maltretuje zwierzęta np? : nie jest to przypadkiem ta sama grupa ? ;]
To, że jestem na swój sposób walnięty jest ogólnie wiadome wszystkim. Popatrz na moją działalność na forum np.
. Tym i nie jednym przed. nie w jednej tematyce. Jestem pewnego rodzaju trollem w necie od niemalże początku internetu w PL.
Problem tu był inny _ załamanie po chorobie w rodzinie _ trzymałem się tak długo jak był problem. Gdy doszło to do mniej więcej normy _ siekło mnie _ zeszła adrenalina która mnie trzymała przez kilka miesięcy. Pewnie bez leków po miechu czy 2 doszedłbym powoli do siebie. Ale niestety wymuszono na mnie wizytę u specjalisty który sobie ubzdurał coś tam.
Na początku
niby wszystko ok. Jesteś za grubą tłustą szklaną szybą i ... zwis _ tyle, że to szybko znika i pojawiają się efekty uboczne. Bardzo szybko niektóre od razu.
1. zwiększenie masy ciała.
2. senność.
3. kiepskie wyniki krwi wątrobowe.
4. niepokój.
5. ciągłe zmęczenie.
6. utrata pamięci _ zastanawiałem się czasem jak mój syn ma na imię. zapominanie....
7. powiększone i bolesne "sutki" na tyle wredny efekt, ze wchodząc po schodach miałem ochotę się za nie trzymać.
8. niechęć do życia o której wspominałem, po prostu NIE chcesz dłużej żyć.
8 sztuk ? było więcej...
Rozmowa z lekarką _ opowiadam ze szczegółami jaki mam problem z pamięcią _ pani mówi nie wiem co panu jest _ coś takiego jest w wypadku skrajnej depresji. Czytam ulotkę _ a w niej _ stoi jak wół.. niepamięć i zapominanie. Zamiast tego leku wiedząc, że odstawiam zapisała mi podobny w wysokiej dawce. Taki mający więcej podobnych efektów ubocznych.
Miałem coś takiego. Wychodzę z domu sprawdzam światło/kurki z gazem/ czy coś jest podłączone do prądu. 5 razy _ wychodzę z domu _ wracam się z dołu sprawdzić czy zamknąłem drzwi na klucz. Dochodzę do samochodu i wracam _ bo nie wiem czy sprawdziłem i tak 3 x. Tak było ze wszystkim. Cudowny lek
od specjalistów.
[ zeszło mi to po tygodniu od odstawienia leku _ sprawdzam raz _ albo i wcale przecie nie wstawiałem nic na gaz to jak ma się niby palić ? ]
odstawianie. Kilka prób : gwałtowne _ masakra _ 2 próby _ 3cia _ 2 miesiące zmieszania dawek _ cięcie tabletek _ schodzenie z dawki _ po redukcji o 50% już pierwsze efekty odstawienia _ sen zredukowany znacznie _ doszedłem do momentu gdy dawka już była na tyle mala, że snu było bardzo mało. Ale jeszcze był. Pierwsza seria _ efektów odstawienia narazie niby to delikatnych.
Potem co 2 dzień tyle _ już ostro. Wizyta u pani doktor _ zwolnienie lekarskie. _ Łatwo dawała _ dała mi niechcący czas bez którego na pewno nie dałbym rady. Nie było by możliwości przetrwania w pracy _ nie pierwsze 3 tygodnie.
Konsultacje zewnętrzne ze specjalistą _ efekty odstawienia. Podobno najlepszy jaki jest dostępny w miescie ? Podobno.
Rozmowa. Mam silne efekty uboczne ustawienia _ kończy mi się zwolnienie lekarskie wracam do pracy _ muszę jakoś funkcjonować potrzebuje lek który pozwoli mi przespać przynajmniej jedną noc w tygodniu. Żadnych neuroleptyków.
Bardzo długa rozmowa + prymitywne psychologiczne gierki abym wrócił do _ najprostsze wyjście z sytuacji. + zapisane leki _ kilka.
Facet w pewnym momencie przestał manipulować i zachowywał się tak jakby do niego dotarło, że decyzja zapadła _ ja nie wracam do. I chce pomocy jednego rodzaju _ coś co pomoże mi przetrwać te kilka miesięcy efektów odstawienia. Na leku bym prawie nic nie mówił i nie potrafił praktycznie wcale zebrać myśli _ bez niego po 3 tygodniach prawie bez snu byłem : racjonalny : bezpośredni : etc. Nie byłem sam Moja kobieta w trakcie słuchając jak mówię i co powiedziała X. wrócił. Po ponad 2 latach byłem znowu sobą.
Po wyjściu od pana specjalisty _ usłyszałem wypadłeś bardzo dobrze "zaskakująco". Facet na moje oko wyglądał delikatnie mówiąc na zaskoczonego tym jak się zachowuje. Nie wiem tylko co pomyślał, jak nie chciałem pić kawy a napiłem się tylko wody w kranu, dziwny wyraz twarzy [ efekt uboczny odstawienia pobudzenie mimo braku snu. kawa w takim stanie ? pierwszą Kawę wypiłem po 8 miesiącach czy 9 od odstawienia ]
Dowiedziałem się, że drgawki i poty które mam przejdą po jakiś 6 tygodniach _ miał mniej więcej racje. Choć do końca zeszło mi to zdecydowanie później.
Ale do sedna.
Co mi konował zapisał _ prosiłem o lek _ jakiś nie neuroleptyczny, który da mi dodatkowy sen raz na tydzień. -> Praca :
Dostałem 4 lepi neuroleptyczne 1 generacji _ które mają zdecydowanie silniejsze efekty uboczne _ a efektem ich odstawienia jest _ bezsenność _ czyli to co mi najbardziej przeszkadzało. Gdybym wziął którykolwiek z nich najprawdopodobniej nigdy bym z tego nie wyszedł.
I co mam o typie myśleć? Nie stać mnie nawet na nienawiść do. Przychodzisz do kogoś po pomoc _ nie za darmo płacisz mu _ a w zamian dostajesz co ? Lekarz ? Przysięga hipokryta ? Dla mnie to zachowanie umieszcza go gdzieś w okolicy "czekisty".
Jeśli nie ma leku który w takiej sytuacji pomaga _ bo z tego co się później zdążyłem zorientować leki nasenne uzależniają i dają mniej więcej podobne efekty uboczne [ bez senność ] To ktoś kto niewątpliwie wie o tym _ może chyba to powiedzieć. Nie ma nic co by w tej sytuacji panu mogło pomóc _ musi to pan jakoś przetrwać. Trudno to k.mać powiedzieć ?.
Trochę mi pomagał alkohol _ odrobinkę _ po 250 ml wódy byłem w stanie zasnąć na 2 h. Na krótką metę _ potem gdy sen się częściej pojawiał przestałem bo zauważyłem, że to go skraca i raczej pogarsza sprawę.
Melisa - litrami - częściowo znosi efekt kołatania serca _ także jeden z dokuczliwych efektów odstawienia tego gówna. + ziołowe leki nasenne _ troszkę placebo _ działanie imo. minimalne.
Niestety na efekt "utraty" kontroli nic nie miałem. Wyszło ze mnie coś co ukrywałem bardzo ale to bardzo długo. Widać także było mój prawdziwy nastrój. Problem z "graniem" z czymś co jest raczej u każdego normą.
Po odstawieniu leków _ jak tylko doszedłem do siebie w miarę i zaczynałem odzyskiwać pełnie kontroli trafiło mi się coś jeszcze. I byłem w stanie przetrwać bez żadnych ***anych neuroleptyków chemioterapię.
Nie pozdrawiam pana "specjalisty" który mi odnalazł chorobę psychiczną. Jeśli mi cokolwiek jest to jest to okolica spektrum autystycznego - tak na granicy kryterium diagnostycznego _ brak zrozumienia ludzi i ich intencji _ brak umiejętności odnalezienia się w grupie. + paranoja tym wywołana ? może tak a może nie. Jeśli konował tego nie potrafi dostrzec _ specjalista z wieloletnim doświadczeniem to chÓj mu w d. Nigdy nie powinien zostać lekarzem. Może osobom chorym na schizofrenie pomaga _ leki ich trzymają jakoś tam. Ale jeśli trafi się mu ktoś kto... to co? Zniszczy mu życie. Chciałem jakiś lek ? Tak chciałem coś co pozwoli mi zapomnieć _ pewne lepiej bym wyszedł gdybym przez kilka miechów zwyczajnie chlał. [ przez całe życie niemalże byłem prawie abstynentem, który alko tyka od święta _ ...]
ps: Nie bierzcie tego gówna. ;]
ps2: olanzapina
ps3. To że się nie zabiłem podczas tak zwanej terapii neuroleptykiem to cud. Jeśli myślałem o czymkolwiek to właśnie o tym, że ŚMIERĆ jest tym czego chce. Jedyne marzenie, jedyny CEL w życiu.
ps4. zastanawiam się czy drżenie rąk które czasem się mi pojawia nie jest efektem ubocznym który mi nadal po tym pozostał.
ps5. Pisze nieco nieskładnie _ emocje
Silne długotrwałe przeżycia to pozostawiają .. raczej.
a teraz coś czego nie powinienem pod żadnym pozorem robić ale co mi tam.
Przetrwałem terapie bez żadnych leków na nastrój. Na minimalnych dawkach leków anty-wymiotnych które odstawiałem dzień do 2 po. Jako, że nie bardzo miałem ochotę szukać _ ograniczyłem się do może 2 czy 3 pozycji w lit. i jakimś tam jednym po polskiemu. Gdyby nie to wiedziałbym, że tak źle jak to tu wygląda nie jest :lol:
chwila ile to ja mam lat ?
Oczywiście moja kobieta zadzwoniła do pana specjalisty _ aby mi coś zapisał _ jest taki niezbyt groźny lek przeciwlękowy przypisywany przed operacją _ często dosyć. Pierwsze pytanie czy weźmie coś innego :lol:
Nie muszę chyba wspominać, że tego który chciałem _ który nie wywoływał u mnie żadnych niekorzystnych objawów... nie dostałem mimo obiecanek. Jedno opakowanie _ tak na tydzień _ przed operacją. CZEKISTA z naganem w łapce. Neuroleptyki ... pewnie z pocałowaniem w łapkę i transportem do domu. ;]
Jeszcze raz nie pozdrawiam "specjalistów". Nigdy nie zapominam i nie wybaczam _ nie nienawidzę _ nie chce się mścić. Trochę nie pozytywnych emocji i nic ponad. Dzięki niemu i pani co mi przez 2 lata zapisywała leki _ dokładając nawet do tego co miałem drugi który w połączeniu z całkowicie uniemożliwia np: zejście po schodach. Miała jeszcze do mnie pretensje, że jej nie słucham i nie chce tego brać :lol:. _ Ale do sedna _ dzięki nim
całkowicie straciłem zaufanie do lekarzy w ogóle. Nikt nie lubi być okłamywany i nie chce aby ktoś wiedział lepiej co dla niego jest dobre. Mam uwierzyć, że pani doktor z 30? letnim doświadczenie w zawodzie nie wiedziała, że to o czym mówię i na co się skarżę to efekty uboczne leku który mi zapisuje. Mam być wdzięczny, że proponowała mi, w momencie gdy miałem efekty odstawienia , szpital gdzie by mnie "ustawili" do pionu. [ po odpowiedniej dawce właściwego świństwa "obiekt" jest bardzo ale to bardzo "grzeczny" , że co by mi pomogli odstawić bo tak chcę? :lol: ]. Mengele i spółka. Jak niby mam ich oceniać ? Co ?