Masło z kief-em

[RysiuBeret]

Hej, mam sporo pyłku nie wiadomego pochodzenia i ciekaw jestem czy z jego pomocą mogę zrobić masełko. Jeśli tak to czy wsypać ten pyłek prosto do masła, czy może użyć do tego torebki z herbaty ?

 

[Świeżaczek1]

Rysiek, możesz wsypać pyłek prosto do masła tylko nic Ci to nie da, robienie masła konopnego to nie wsypywanie towaru do masła tylko proces podgrzewania obydwu produktów w wysokiej temperaturze. Robienie masła może przynieść ch***wy rezultat bo pyłku nie przecedzisz przez gazę/tetrę i będzie wyczuwalny w smaku.
Weź sobie taki pyłek zmieszaj z tytexem i dodaj do skręta

 

[RysiuBeret]

Rysiek, możesz wsypać pyłek prosto do masła tylko nic Ci to nie da, robienie masła konopnego to nie wsypywanie towaru do masła tylko proces podgrzewania obydwu produktów w wysokiej temperaturze. Robienie masła może przynieść ch***wy rezultat bo pyłku nie przecedzisz przez gazę/tetrę i będzie wyczuwalny w smaku.
Weź sobie taki pyłek zmieszaj z tytexem i dodaj do skręta

Wiec uważasz, ze z pyłku nie da się przenieść substancji do masła ? Wydaje mi się, ze nie ma różnicy czy to łodyga, topek czy tez pyłek. Ja rozumiem, ze pyłku nie przecedze, ale przecież z tych topów albo łodyg zmielonych na miał tez jest coś pyłku i on tez jakoś przeleci przez wspomnianą przez Ciebie gaze bądź tetrę. Uważam tez, ze to masło może być smaczniejsze, gdyż w moim pyłku jest mniej chlorofilu niż w Twoich topach.

A mieszanie pyłku z tytexem jakoś mnie nie rajcuje..

P.s
https://youtu.be/DiE2AlvWL7s
Znalazłem filmik na którym gościu pochwala masło na pyłku.

 

[Świeżaczek1]

to po ch*j się pytasz skoro jesteś najmądrzejszy, gdzie napisałem że nie da się przenieść substancji do masła ?
robiłem masło praktycznie z każdego trymu i jest kilka sposobów na usunięcie chlorofilu, wyprodukowane przeze mnie masło było smaczne i jakbym cię nim poczęstował na nieświadomce to po smaku pewnie byś się nie jorgnął co dostałeś.
żaden syf też w nim nie pływał ani nie zostawał na spodzie.
ale spoko, rób sobie z kiefu, powodzenia życzę.
założę się że przypalisz pyłek w wysokiej temperaturze masła i po spróbowaniu będzie jeszcze gorszy niż jakbyś nie wytrącił chlorofilu.
nara

 

[RysiuBeret]

Odrazu z ryjem do człowieka...
Pytam bo na forum nie znalazłem tematu masła z pyłem. Jak przeczytałem to co napisałeś to zrozumiałem to tak ze myślisz ze ja chce wsypać pył do zwykłego zimnego masła w kostce. Zrobię to masło, chociaż z samej ciekawości i z przyjemnością Cię poinformuje jak mi poszło, może nawet pokuszę się o jakaś fotorelke z całego procesu.

 

[Świeżaczek1]

no co Ty.
chociaż jak przeczytałem swoja wypowiedź to faktycznie dotarło do mnie jak to wyszło, sorka Rysiu.
zrób to masło z tego pyłu ale jakoś mi się to nie widzi

 

[RysiuBeret]

Odrazu mi lepiej ???

 

[maniek80]

Nie zapomnij o dekarboksylacji pyłku. Ja nie wiem co wam smak przeszkadza... Ja lubię smak MJ w produktach żywnościowych

 

[Piję Mleko]

komu robisz psikusa?

 

[Świeżaczek1]

Nie zapomnij o dekarboksylacji pyłku. Ja nie wiem co wam smak przeszkadza... Ja lubię smak MJ w produktach żywnościowych

nie czujesz smaku gandy tylko chlorofilu który jest gorzki i może powodować problemy trawienne

 

[RysiuBeret]

Masło zrobiłem, ale chyba wystawiłem je na zbyt duży mróz i zastygło zbyt szybko. Ogólnie roztopilem masło na łaźni wodnej, zebrałem ta biała piankę, wrzuciłem bezpośrednio do tego pyłek ktory przez 5/6 minut był w piekarniku na 270stopniach, pogotowalem to dobre 50 minut, po czym przecedziłem to przez składankę gaz i bandażu. Spróbowałem zaraz po zastygnięciu i poza lekko słodkim smakiem MJ Noi oczywiście śmietankowym mlecznym smakiem masła nie czuć nic. Samego bym nie zjadł, ale jestem pewien, ze ciastka będą Ok

 

[zielonamasa]

wrzuciłem bezpośrednio do tego pyłek ktory przez 5/6 minut był w piekarniku na 270stopniach,

W jakim celu trzymałeś kief w piekarniku i to jeszcze w 270stopniach? Przy takiej temperaturze zvaporyzował i nie będzie się do niczego nadawać. Dlatego ciastka piecze się w 160-170 max

 

[Świeżaczek1]

W jakim celu trzymałeś kief w piekarniku i to jeszcze w 270stopniach? Przy takiej temperaturze zvaporyzował i nie będzie się do niczego nadawać. Dlatego ciastka piecze się w 160-170 max

podobno uaktywnia się substancja/substancje tak jak przy robieniu magicbutter.
ja osobiście tak nie robiłem

 

[RysiuBeret]

W jakim celu trzymałeś kief w piekarniku i to jeszcze w 270stopniach? Przy takiej temperaturze zvaporyzował i nie będzie się do niczego nadawać. Dlatego ciastka piecze się w 160-170 max

Rzeczywista temperatura na kiefie nie była aż tak duża, był pomiędzy paroma aluminiowymi foremkami, zamknięty szczelnie w papierze do pieczenia. Zyskałem na tym to, ze pyłek lekko się połączył ze sobą.



Świeżak, mógłbyś wyjaśnić o co chodzi w magic butter?

 

[Świeżaczek1]

magical butter to rodzaj maszyny do której wkładasz masło, stuff i wszystko dzieje się samo, bez pilnowania bez przypalenia czy rzecz jasna bez spalenia chałupy.
wkładasz określoną ilość masła, staffu, ustawiasz czas i teperaturę i po tym czasie masełko jest gotowe do przelania w foremki.

https://magicalbutter.com/