Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo. Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z alternatywnej przeglądarki.
My z koleżką zjaraliśmy kota Dmuchaliśmy mu w nos. Niezłe jazdy były, kot przeszedł duchową przemianę I fajnie szedł, był spokojny, przed każdym krokiem badał łapką teren i szedł berdzo, bardzo powoli i bujał się na boki... :roll:
No taki kot to ma małą mase ciała, więc naprawde musiał mnieć ostrą jazde .
Ciekawe czy dało by się wytresować psa który sam nauczył by się zaciągać z faji, hehe .
Ta strona używa plików cookies, aby pomóc personalizować i dopasowywać treści do Twoich potrzeb, a także pozostać zalogowanym, jeśli się zarejestrujesz.
Kontynuując przeglądanie z tej strony wyrażasz zgodę na używanie tych plików.