Byłem dziś na spocie, znalazłem 2 -3 małe topki skażone pleśnią. Które oczywiście usunąłem.
Powiem że, ścięte sampelki bardzo przyjemnie "kopią"
Martwi mnie sprawa maskowania spota, wiadomo idzie jesień. A niestety liście z drzew opadają.
Ale myślę że damy rade. Oby tylko pleśń za bardzo się nie rozwijała. Opryski amistaru robię cały czas. Do końca daje jakieś jej 2-3 tyg.
Oczywiście mocnego palenia, teraz wgniata leciutko w fotel, ale jest przyjemnie. A pale praktycznie co dzień