siema,
tak czytam ten wątek i dzieki temu postowi postanowiłem sobie zrobić detoks a już na pewno mocno ograniczyć
Nie mogłem się powstrzymać i sobie małego lolka najpierw skręciłem a
teraz sobie vapuje. Mocne jaranie ale do czystej sativy daleko. Dla mnie hybryda z może minimalną przewagą sativy. I to głównie na początku z godzinkę, półtorej - teraz już weszła kanapowa faza. 'Gadatliwa' odmiana na pewno
Po skończeniu 15g SLAB Master Kush który jako tako klepał i smakował stanąłem w aptece przed wyborem Mango, Pink, Jack, Blueberry. Jako, że Jack Herrer spodobał mi się z nazwy to zaryzykowałem.
Topy przepiękne, może mało zwarte, mogły by być suchsze, ale pięknie otrymowane i oszronione. Ale ni ch** nie potrafię się tym uleczyć. Spalona 0,5 z bonga na 2 razy w odstępach co godzinę i tak średnio bym powiedział.
Pierwsza recepta była na aurore20 i jak dla mnie to chyba była najlepsza.
Propo cen, u mnie w su***-ph**m 839.90(jh, bo mk 859.90) + 99 recepta w centrummarihuany. Mega drogo