nasiona marihuany

Najstraszniejsza faza po jaraniu, jaką widziałem

Wyszukiwarka Forumowa:

Sisiunia

Well-known member
Rejestracja
Maj 15, 2009
Postów
139
Buchów
0
ogolnie panny maja krzywe banie po paleniu
bo "my panny" mamy podobno inne myślenie niż Wy, dla Was coś co jest czerwone, to jest czerwone, a dla nas to ten czerwony może mieć różne odcienie, wiecie kobiety lubią analizować i wszystko przedstawiać bardziej obrazowo, to i może dlatego tak często skręca dziewczyny po paleniu, mają za dużo myśli naraz i im się mózgownica przegrzewa. Osobiśćie nigdy na fazie władzy w nogach mi nie odjeło, ale czasem zdarza się że mam takie wrażenie jakby moje kończyny nie były moje, ja myśle podnieś ręke, a ona nic zero jarzenia, ale to tylko takie chwilowe schizy. A może dziewczyna jest w temacie nowicjuszką i za często nie pali to może dlatego takie jazdy miała, z przeszłośći pamiętam, że na początku to ja też takie ostre jazdy miałam :D
 

yodson

Well-known member
Rejestracja
Lis 28, 2008
Postów
89
Buchów
1
Kostek napisał:
Od tego momentu jest już w miarę normalnie - weszłem na haszysz w dobry humor i włanczałem wszystko po kolei, aby tylko znowu nie popadłą w jakąś paranoję.
Tylko raz w tym czasie straciła kontakt, gdy głowa obsunęła jej się na szafę obok i mówiła, że "wsiąka" w ścianę. Zaraz ją oderwałem.

terrorister napisał:
ku**a, ja chcę ten szit!!!

Wy***ałem się na plecy.


Współczuję takiej fazki, u mnie na szczęście kończy się na "obserwatorze"...
 

jastab

Well-known member
Rejestracja
Kwi 29, 2009
Postów
65
Buchów
0
Zdarzają się takie fazy, ale jeśli jesteś pewien że sobie tego nie wkręcisz, to nic nie będzie :p. Ja miałem raz tylko stan lękowy, (jechałem spizgany na skuterze i się zastanawiałem co by było jak by wypadek był).

Niedawno też miałem Ganja imprezę, 2 g na 5 osób. Po chwili jeden się wkręciła że gorzej oddycha, położył się zaczął wrzeszczeć itp. Wkręcił sobie że umiera. Ale to przechodzi. Wszystko przechodzi po MJ dlatego nie idźcie dalej :p.
 
G

Gość

Guest
Zdarzają się takie fazy, ale jeśli jesteś pewien że sobie tego nie wkręcisz, to nic nie będzie :p.
Wszystko przechodzi po MJ dlatego nie idźcie dalej :p.

Jak zapaliłam z efektem pierwszy raz, to wydawało mi się, że ławka na której siedzę, kręci się wraz ze mną wokół własnej osi i nieostro widziałam od pędu powietrza. Ale to było tak dawno temu, że szkoda gadać. Umierać też mi się zdarzyło, ale to mija. Śmiertelna dawka thc jest nieosiągalna przy paleniu, najwyżej można się porzygać.
 

bLaNtOnAtOr

Well-known member
Rejestracja
Mar 24, 2008
Postów
185
Buchów
0
Kiedys jak palilem z moja ex i kumplem. Stary dobry staw, skutkiem palenia bylo odzjazd totalny wraz z utrata przytomnsoci.
Na poczatku patrzac na dziewczyne, ktora lezy na ziemi wybuchlismy smiechem, po chwilu byl juz raczej placz :pl:
Nie pomagaly liscie i szarpanie, na szczescie mielismy troche wody w butelce.
Zimny chlust na twarz zadzialal. Momenatne przebudzenie i rozbrajajace stwierdzenie:
Ale mialam film! :LOOL:

Opis filmu byl mniej wiecej taki, ze laska leciala do nieba, spadaly kwiatki bylo za***iscie i bezpiecznie.
Poryta faza moja i kolegi, strach w oczach - na szczescie wszystko dobrze sie skonczyl...
 

słodka sensi

Well-known member
Rejestracja
Sty 9, 2009
Postów
85
Buchów
5
ja kiedyś byłam świadkiem jak moja koleżanka po zjaraniu twierdziła, że pali jej sie gardło. biegała po całym mieszkaniu (była wtedy impreza) i krzyczała dlaczego nikt nie chce jej pomóc.

i w sumie jak pierwszy raz paliłam to tak sie zjarałam, że miałam wrażenie, że jestem przyklejona do łóżka.. nie miałam siły podnieść, ręki, nogi, głowy... (no ale po prostu mnie skuło :D )
 
E

eatjpiaser5

Guest
już minął rok od kiedy miałem najgorszą przygodę z mj, a było to tak:
poszliśmy z paroma kumplami na łąkę, temat od dilla, to była resztka z imprezy sprzed paru dni (wtedy miałem jedną z lepszych bań, niesamowita euforia), wypaliłem dwie lufy, chwyciłem browara i wypiłem połowę, poczułem, że jest coś nie tak i go odłożyłem, zaczęły mi drżeć mięśnie (tak jakby się napinać i kurczyć) nagle zaczęła się jazda: przez 4 godziny co 15-25 sek traciłem kontakt z rzeczywistością, tak jakbym był we śnie i się wybudzał, cały obraz jaki widziałem zawężął się i robił się efekt czarnego tunelu ze światłem na końcu, niesłyszałem kompletnie nic oprócz swojego pulsu i oddechu i nagle taki zoom, 200% koncentracji, myślę że to koniec, tak jakbym wybudził się ze złego snu i jazda znowu się zaczyna, to było okropne, wtedy bardzo mało wiedziałem o mj, zacząłem się schizować że mogę tego nie przeżyć, zacząłem zżerać ogromne ilości jedzenia i popijać sokiem, żeby się zerzygać, ale to nic nie pomogło, zacząłem się dotleniać - biegałem sprintem przez pare minut tam i spowrotem, ale bez efektu. Z innych objawów to m.in. nie potrafiłem przejść sam przez ulicę: patrzę w prawo- nic nie jedzie, patrzę w lewo- nic nie jedzie, ale nie pamiętam co było po prawej, patrzę w prawo nie pamiętam co po lewej albo wychodzę po schodach na trzecie piętro, będąc na pierwszym wydawało mi się że to już czwarte, albo parę minut zajęło mi włożenie karty pamięci do czytnika, próbuję ją włożyć, nie wchodzi, obracam nie wchodzi i nie pamiętam którą stroną przed momentem próbowałem wsadzić. Idąc ulicą barwy w okół przechodziły raz w ciepłe, a raz w zimne, paliłem koło 19:00, o 21:30 położyłem się spać, koło 2:00 obudziłem się i chciałem się odlać, ale jak wstałem to poczułem że dalej mam banie i się położyłem, najgorszy to był ten strach jak się kładłem spać, że już się nie obudzę :pl: to było tak okropne że nie paliłem przez dłuuuugi czas, jakiś czas później paliliśmy z bonga, złapałem chmurę, poczułem że znowu mnie tak negatywnie chwyta więc odłożyłem bongo, na szczęście nie miałem już takich odchyłów z traceniem świadomości, ale łaziłem jak we śnie, poszedłem do domu, położyłem się do łóżka, pomyślałem że się zrelaksuję i odkryłem, że po orgazmie bania w 70% znika :D wstałem z łóżka i zero, nic mnie już nie trzymało, prawie wszystko zeszło, ubrałem się i poszedłem na imprezę :D tak więc jak macie "bad tripa" to polecam się zmasturbować :p
 

Borin

New member
Rejestracja
Paź 19, 2008
Postów
1
Buchów
0
Z tą masturbacją to masz racje. Jak jest się zjaranym to ma się fajne przeżycia. Jak jeszcze się wkręcisz przy waleniu ze robisz to z kimś to huhu... Warto. POLECAM ;
MJ jest również za***ista przy medytacji...
 

Niemaszkolan

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Maj 21, 2008
Postów
971
Buchów
1
...

To ja bym proponował się nie trzepać :pr:tylko odrazu wypalić na spółe z jakąś koleżanką iiii wiadomo...
:jaraczz:
 

"makowiec"

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Maj 1, 2009
Postów
1,023
Buchów
1
Ja mialem tez podobne do wyzej opisanych faz. Powiedzialbym ze takie straszne przezycia sa czesto wynikiem zanieczyszczonego stuffu od dila. Cholera wie co do tego gowna daja.
 
0

000000000008

Guest
... położyłem się do łóżka, pomyślałem że się zrelaksuję i odkryłem, że po orgazmie bania w 70% znika :D wstałem z łóżka i zero, nic mnie już nie trzymało, prawie wszystko zeszło, ubrałem się i poszedłem na imprezę :D tak więc jak macie "bad tripa" to polecam się zmasturbować :p
w tym momenmcie przeszedłeś samego siebie :freak:
pozdro ziomek
 



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół