S
Silver Soul
Guest
Witam wszystkich, na początek chce wam uswiadomic ze to co opisuje jest tylko jakimś wytworem mojej wyobraźni pod wpływem THC.
Wszystko to co tu opisze to są tylko 2 dni z mojego życia, które niewątpiliwie zostaną w mojej pamięci na długo.
Zaczeło się niewinnie, wruciłem w piątek o 17.00 do domu chcialem jak zwykle siąść przy kompie i spędzic miły wieczór, jednak nie mialem internetu, nie mialem co ze sobą zrobic, siedziałem i zastanawialem sie co robic, sluchalem muzy i ogolnie odpoczywalem. Tak mijały sekundy,minuty,godziny az w koncu zrobiła sie godzina 21.45. Postanowilem ze nie ma sensu siedziec przed komputerem i nic nie robic, mysle sobie lepiej bedzie isc pod prysznic i spać w końcu bylem zmęczony po calym tygodniu szkoły. Jak postanowilem tak zrobilem. W łazience znalazlem w moich spodniach lufe, całą nabitą pomyslalem ze jezeli zajaram sobie 3 buchy nic sie nie stanie tylko bedzie mi sie lepiej spało. Myliłem sie...
Po 3 buchu zaczołem tracic równowage, pomyslalem ( stary dasz rade dojdziesz do łóżka i juz bedzie tylko za***iscie)
Wdrapałem sie po schodach na górne pientro, zamknołem drzwi do mojego pokoju i poprostu sobie leżałem, jednak nie umialem zasnąć. Przez moją głowe przechodziły tysiące mysli, nad kazdą nie myslalem zbyt długo ponieważ nadchodziła coraz to nowsza, ciekawsza.
Podczas całej fazy nie miałem śmiechawy i bardzo mnie to zdziwilo, pomyslalem ( pewnie za malo wciągłem i dobrze, jest za***iscie ).
Popatrzalem w końcu na zegarek była godzina 23.15 i pomyslalem ze leże juz na bani jakąś godzine i ogolnie było przyjemnie. Nagle wszystko sie zmienilo, nie wiem kiedy nie wiem w jaki sposob ale poprostu zamknołem oczy i przeniosłem sie do innego swiata. Wszystko otaczały srebrne chmury i przestrzen w której sie znajdowalem była naprawde ogromna. Miedzy chmurami zobaczyłem jedną rzecz która mnie zaciekawiła i przyciągła moją uwage. Był to telewizor a na ekranie leciał jakis teleturniej tylko taki dziwny teleturniej ponieważ nie było w nim ani pytan ani odpowiedzi. Przyjazalem sie dokladniej na wizji stał prowadzący a za nim wielki ekran, i po chwili na tym ekranie pojawialy sie zdjęcia, zdjęcia moich znajomych, lecz nie były to zwykłe zdjęcia. To były obrazy mojej pamięci, momenty ktore zapadły mi jakos w podswiadomosci i najwyrazniej chcialy sie wydostac na zewnątrz. Wpierw na ekranie wyswietlilo sie zdjęcie mojego dobrego kumpla i jego dziewczyny, wszystko zamazało sie w jedną całość i naprawde nie myslalem ze moze to cos znaczyc. Następnie mialem kilka innych wizji moich kolegów/przyjaciół w których jakis glos jakby narratow mowil mi jak bardzo są mi bliscy bądz czy nic dla mnie nie znaczą. Wszystko było oki moglbym o tym zapomniec gdyby na ekranie nie pojawiła sie jedna osoba : kobieta, znajoma mi dobrze (okreslmy ją jako pani X). Na ekranie pojawiły sie jej dwa zdjęcia : jedno jak sie usmiecha a drugie jak chce mnie uderzyc ale tak dla z***u, i usmiecha sie przy tym także. Popatrzalem na 1 zdjęcie jak chce mnie udeżyc i zdalem sobie sprawe ze naprawde ma za***isty charakter i umiem sie z nią bardzo dobrze porozumiec, i wiem ze każda jakaś sprzeczka itak zawsze skonczy sie dobrze. Natomiast na 2 zdjęciu z jej usmiechem stało sie cos dziwnego. Zobaczyłem go a nastempnie wyswietlila sie tablica z napisem " musisz jej o tym powiedziec, ta faza to są twoje mysli, prawdziwe mysli i uczucia, musisz je wyrazic " i następnie wruciło znowu jej zdjęcie, zdałem sobie sprawe ze ma naprawde piękny uśmiech i ogolnie jest bardzo ładna, jednak nigdy jej tego nie mowilem, a chyba powinienem. To było świetne uczucie naprawde czułem ze myśle o czyms dobrym, o czymś za***istym lecz zdjęcie nagle zniknelo Pojawiła sie tablica z kolejnym napisem " nie mowisz jej o tym po to zeby z nią pogadac bo nie macie wspólnych tematów tylko mowisz jej o tym po to zeby wiedziała ze duzo dla ciebie znaczy". Telewizor zniknoł lecz pojawily sie inne obrazy troche dziwne, zagadkowe na pierwszym znowu była ona : pani X... Stała po srodku jakiegos kręgu z pewną chmurką nad głową - jakąś myślą, otaczały ją twarze, twarze kobiet które czegos jej zazdrosciły, moze wlasnie tej mysli... kto to wie. Miałem pare innych jeszcze obrazów ale malo znaczących i ktorych ja nawet nie rozumiem.
Ocknołem sie popatrzalem na zegarek i byla godzina 23.19 zdałem sobie sprawe to wszystko wydażyło sie w 4 minuty a dla mnie trwało to conajmniej 2 godziny.
Doszedłem lekko do siebie lecz uslyszalem muzyke, pomyslalem ( pewnie nie wylonczylem sluchawek z kompa no i leci muza ) wstalem i poczulem sie jak na jakiejs dyskotece, było bardzo głośno, pełno ludzi i duzo białych błysków swiatła. Podszedlem do słuchawek lecz byly wyłączone pomyslalem ( co jest grane ? ) zdobylem sie na jakis dziwny ruch i zapisalem ciąg wyrazów na jakiejs kartce na biurku są one naprawde bez sensu : słuchawki,radio,dyskoteka,łóżko i naprawde rano mialem problem je odczytac bo byly napisane innym charakterem pisma niz mój chociaz wiedzialem ze ja to pisalem. Po tym wszystkim chyba zasnołem, rano obudzilem sie i doszedlem do wniosku ze znowu jestem w naszym swiecie, znowu mam problemy, znowu mam zmartwienia. Jednak czulem ze musze podzielic sie z kims moimi wrażeniami z fazy. Opisałem wszystko koledze który skomentowal mnie nastempująco " idz sie leczyc... jestes psycholem "
Tak mozna powiedziec zakonczyla sie moja faza lecz nie był to koniec kolejnych wrażen.
Sobota mijała jak zwykle, szybko i nic wielkiego z czego moglbym sie cieszyc nie zrobilem. Mielismy isc wieczorem z powiedzmy ze paczką do parku na wino albo ogolnie tak sie spotkac. Nie wyszło wiec zabralem sie z kumplami do baru gdzie bylo pare z***ów + rozwalilem sobie noge. Wruciłem do domu i poprosiłem panią X zeby weszła na gg ponieważ musze jej to wszystko opowiedziec. Opowiadałem a ona słuchała, dziwnie sie zlozylo bo myslalem ze sie bedzie smiała i poprostu to oleje pomysli ze mi cos odbiło i tyle. Jednak bylo inaczej, słuchała i przejmowala sie razem ze mną, bylo to miłe ponieważ czulem ze jej zalezy na tym co mowie i skupia na tym uwage. Opowiadałem jej ze wszystko ostatnio zmienia sie na dobre w moim zyciu, ze dostaje ciągle jakies wskazówki które potem procentują dobrym wyborem, bądz rozwiązaniem jakiegos problemu. Nagle napisał do mnie dziwny numer gg, wieczorem zauwazylem ze cyfry w nim są w dzwiny sposob ulozone. Wszystko bylo normalne spytala o moj pseudo ( kobieta co napisala na gg ) ja jej wytlumaczylem ze tak na mnie mowia w szkole czasami i ze nawet mi to pasuje bo czasami opalam lufe itd.
Jednak ona inaczej zareagowala, mowila do mnie jakby mnie bardzo dobrze znała, i dawała rade zebym nigdy więcej juz nie palił, i ze Jah nie daje nam zioła zeby zapominac o problemach lecz po to zeby je rozwiązywac. Moje rozwiązał : uwolnił moje mysli które wreszcie powiedzialem, wyzwolil mnie i teraz jestem zupelnie innym wolnym człowiekiem, jednak juz w zyciu nigdy nie zajaram bo dostalem juz najwiekszy dar jaki moglem dostac, uswiadomilem sobie swoje błędy i bede starał sie teraz je naprawiac. Uswiadomiłem sobie ze coś starało sie abym wybrał inną droge, zebym sie zmienił a w zamian dostane za to nagrodę, podejzewam jaką o której marze juz od 3 miesięcy, jednak czy ją dostane zalezy tylko i wyloncznie odemnie
Pozdrawiam wszystkich gorąco. JaH
Wszystko to co tu opisze to są tylko 2 dni z mojego życia, które niewątpiliwie zostaną w mojej pamięci na długo.
Zaczeło się niewinnie, wruciłem w piątek o 17.00 do domu chcialem jak zwykle siąść przy kompie i spędzic miły wieczór, jednak nie mialem internetu, nie mialem co ze sobą zrobic, siedziałem i zastanawialem sie co robic, sluchalem muzy i ogolnie odpoczywalem. Tak mijały sekundy,minuty,godziny az w koncu zrobiła sie godzina 21.45. Postanowilem ze nie ma sensu siedziec przed komputerem i nic nie robic, mysle sobie lepiej bedzie isc pod prysznic i spać w końcu bylem zmęczony po calym tygodniu szkoły. Jak postanowilem tak zrobilem. W łazience znalazlem w moich spodniach lufe, całą nabitą pomyslalem ze jezeli zajaram sobie 3 buchy nic sie nie stanie tylko bedzie mi sie lepiej spało. Myliłem sie...
Po 3 buchu zaczołem tracic równowage, pomyslalem ( stary dasz rade dojdziesz do łóżka i juz bedzie tylko za***iscie)
Wdrapałem sie po schodach na górne pientro, zamknołem drzwi do mojego pokoju i poprostu sobie leżałem, jednak nie umialem zasnąć. Przez moją głowe przechodziły tysiące mysli, nad kazdą nie myslalem zbyt długo ponieważ nadchodziła coraz to nowsza, ciekawsza.
Podczas całej fazy nie miałem śmiechawy i bardzo mnie to zdziwilo, pomyslalem ( pewnie za malo wciągłem i dobrze, jest za***iscie ).
Popatrzalem w końcu na zegarek była godzina 23.15 i pomyslalem ze leże juz na bani jakąś godzine i ogolnie było przyjemnie. Nagle wszystko sie zmienilo, nie wiem kiedy nie wiem w jaki sposob ale poprostu zamknołem oczy i przeniosłem sie do innego swiata. Wszystko otaczały srebrne chmury i przestrzen w której sie znajdowalem była naprawde ogromna. Miedzy chmurami zobaczyłem jedną rzecz która mnie zaciekawiła i przyciągła moją uwage. Był to telewizor a na ekranie leciał jakis teleturniej tylko taki dziwny teleturniej ponieważ nie było w nim ani pytan ani odpowiedzi. Przyjazalem sie dokladniej na wizji stał prowadzący a za nim wielki ekran, i po chwili na tym ekranie pojawialy sie zdjęcia, zdjęcia moich znajomych, lecz nie były to zwykłe zdjęcia. To były obrazy mojej pamięci, momenty ktore zapadły mi jakos w podswiadomosci i najwyrazniej chcialy sie wydostac na zewnątrz. Wpierw na ekranie wyswietlilo sie zdjęcie mojego dobrego kumpla i jego dziewczyny, wszystko zamazało sie w jedną całość i naprawde nie myslalem ze moze to cos znaczyc. Następnie mialem kilka innych wizji moich kolegów/przyjaciół w których jakis glos jakby narratow mowil mi jak bardzo są mi bliscy bądz czy nic dla mnie nie znaczą. Wszystko było oki moglbym o tym zapomniec gdyby na ekranie nie pojawiła sie jedna osoba : kobieta, znajoma mi dobrze (okreslmy ją jako pani X). Na ekranie pojawiły sie jej dwa zdjęcia : jedno jak sie usmiecha a drugie jak chce mnie uderzyc ale tak dla z***u, i usmiecha sie przy tym także. Popatrzalem na 1 zdjęcie jak chce mnie udeżyc i zdalem sobie sprawe ze naprawde ma za***isty charakter i umiem sie z nią bardzo dobrze porozumiec, i wiem ze każda jakaś sprzeczka itak zawsze skonczy sie dobrze. Natomiast na 2 zdjęciu z jej usmiechem stało sie cos dziwnego. Zobaczyłem go a nastempnie wyswietlila sie tablica z napisem " musisz jej o tym powiedziec, ta faza to są twoje mysli, prawdziwe mysli i uczucia, musisz je wyrazic " i następnie wruciło znowu jej zdjęcie, zdałem sobie sprawe ze ma naprawde piękny uśmiech i ogolnie jest bardzo ładna, jednak nigdy jej tego nie mowilem, a chyba powinienem. To było świetne uczucie naprawde czułem ze myśle o czyms dobrym, o czymś za***istym lecz zdjęcie nagle zniknelo Pojawiła sie tablica z kolejnym napisem " nie mowisz jej o tym po to zeby z nią pogadac bo nie macie wspólnych tematów tylko mowisz jej o tym po to zeby wiedziała ze duzo dla ciebie znaczy". Telewizor zniknoł lecz pojawily sie inne obrazy troche dziwne, zagadkowe na pierwszym znowu była ona : pani X... Stała po srodku jakiegos kręgu z pewną chmurką nad głową - jakąś myślą, otaczały ją twarze, twarze kobiet które czegos jej zazdrosciły, moze wlasnie tej mysli... kto to wie. Miałem pare innych jeszcze obrazów ale malo znaczących i ktorych ja nawet nie rozumiem.
Ocknołem sie popatrzalem na zegarek i byla godzina 23.19 zdałem sobie sprawe to wszystko wydażyło sie w 4 minuty a dla mnie trwało to conajmniej 2 godziny.
Doszedłem lekko do siebie lecz uslyszalem muzyke, pomyslalem ( pewnie nie wylonczylem sluchawek z kompa no i leci muza ) wstalem i poczulem sie jak na jakiejs dyskotece, było bardzo głośno, pełno ludzi i duzo białych błysków swiatła. Podszedlem do słuchawek lecz byly wyłączone pomyslalem ( co jest grane ? ) zdobylem sie na jakis dziwny ruch i zapisalem ciąg wyrazów na jakiejs kartce na biurku są one naprawde bez sensu : słuchawki,radio,dyskoteka,łóżko i naprawde rano mialem problem je odczytac bo byly napisane innym charakterem pisma niz mój chociaz wiedzialem ze ja to pisalem. Po tym wszystkim chyba zasnołem, rano obudzilem sie i doszedlem do wniosku ze znowu jestem w naszym swiecie, znowu mam problemy, znowu mam zmartwienia. Jednak czulem ze musze podzielic sie z kims moimi wrażeniami z fazy. Opisałem wszystko koledze który skomentowal mnie nastempująco " idz sie leczyc... jestes psycholem "
Tak mozna powiedziec zakonczyla sie moja faza lecz nie był to koniec kolejnych wrażen.
Sobota mijała jak zwykle, szybko i nic wielkiego z czego moglbym sie cieszyc nie zrobilem. Mielismy isc wieczorem z powiedzmy ze paczką do parku na wino albo ogolnie tak sie spotkac. Nie wyszło wiec zabralem sie z kumplami do baru gdzie bylo pare z***ów + rozwalilem sobie noge. Wruciłem do domu i poprosiłem panią X zeby weszła na gg ponieważ musze jej to wszystko opowiedziec. Opowiadałem a ona słuchała, dziwnie sie zlozylo bo myslalem ze sie bedzie smiała i poprostu to oleje pomysli ze mi cos odbiło i tyle. Jednak bylo inaczej, słuchała i przejmowala sie razem ze mną, bylo to miłe ponieważ czulem ze jej zalezy na tym co mowie i skupia na tym uwage. Opowiadałem jej ze wszystko ostatnio zmienia sie na dobre w moim zyciu, ze dostaje ciągle jakies wskazówki które potem procentują dobrym wyborem, bądz rozwiązaniem jakiegos problemu. Nagle napisał do mnie dziwny numer gg, wieczorem zauwazylem ze cyfry w nim są w dzwiny sposob ulozone. Wszystko bylo normalne spytala o moj pseudo ( kobieta co napisala na gg ) ja jej wytlumaczylem ze tak na mnie mowia w szkole czasami i ze nawet mi to pasuje bo czasami opalam lufe itd.
Jednak ona inaczej zareagowala, mowila do mnie jakby mnie bardzo dobrze znała, i dawała rade zebym nigdy więcej juz nie palił, i ze Jah nie daje nam zioła zeby zapominac o problemach lecz po to zeby je rozwiązywac. Moje rozwiązał : uwolnił moje mysli które wreszcie powiedzialem, wyzwolil mnie i teraz jestem zupelnie innym wolnym człowiekiem, jednak juz w zyciu nigdy nie zajaram bo dostalem juz najwiekszy dar jaki moglem dostac, uswiadomilem sobie swoje błędy i bede starał sie teraz je naprawiac. Uswiadomiłem sobie ze coś starało sie abym wybrał inną droge, zebym sie zmienił a w zamian dostane za to nagrodę, podejzewam jaką o której marze juz od 3 miesięcy, jednak czy ją dostane zalezy tylko i wyloncznie odemnie
Pozdrawiam wszystkich gorąco. JaH