Wiec doszedles do tego momentu, kiedy nie stac Cie na przy***anie porzadnego bucha z bongosa, bo bongo sprzedales a cala trawa spaliles. Dotarles tym samym do mety... spoko, przywykniesz.
Stosujac za***iscie ekonomiczna a zarazem zacnie klepiaca technike smazenia, pozwalajaca osiagnac nadzwyczaj intensywna zaćpe. Caly proces opiera sie na wzbogaceniu dymu konopnego czarnymi i gestymi oparami palacego sie plastiku.
Prezentowana metoda palenia uznawana jest za jedno z na***itniejszych osiagniec w dziedzinie ekonomicznego narkotyzowania sie konopia.
Jednak sama technika palenia to za malo by uzyskac tak niesamowite efekty... I wlasnie tu musimy pozyskac swiezo wyssany z dupy hasz - robi sie to chwile przed rozpaleniem. Hasz ten jest cieply i plastyczny przez co latwo sie pali. Uwodzi on swym intensywnym smakiem i zapachem.
Cytujac
Po skonczonych zabiegach to co zostanie mozna w prosty i wygodny sposob zmagazynowac, umieszczajac go w kieszeni.
Przyblize Ci teraz technike palenia i niezbedne fanty ktore musisz zdobyc.
Potrzebne Ci będą:
-butelka, latwo znalesc w koszu na smieci (do wyboru rozne wielkosci i zapachy)
-zapalki.... nie, nie, to szlachta pali drewnem - Ty znajdz dwa krzemienie
-papierosy.. glownie skladowane przy przystankach, tam tez nalezy ich szukac
-materiał, rzecz jasna - z dupy.
1.Ostroznie suszymy zebrane kiepy, bierzemy jednego i odpalamy. Nastepnie robimy nim 3 dziury od korka w dół, w gore i w bok w odległości około 1-2 cm od krawedzi pierwszego otworu. Powinniście mieć teraz taki flet. Kazdy wie ze co kraj to obyczaj a jaki fleciarz taki flet, moj wyglada tak:
2. Oszczedzajac cenne milimetry kiepa wypalamy kolejne 2 dziurki na dolnej części butelki i szybko powtarzamy operacje z przodu butelki na napisie. Wypalamy dziurę tak dużą i tak szybko by przeszedł przez nią cybuch berła a i zeby zostalo cos na potem do jarania.
Następnie ściskamy butelkę i wypalamy z drugiej strony ale na tej dziurze mniejszą dziurkę,(mam nadzieję że rozumiecie o co mi chodzi - w dziurze wypalamy mniejsza dziure - proste). Wielkośc dobieramy indywidualnie by można było tam włożyć bez oporu pindola.
3.Ten punkt na szczescie nie kosztuje nas wiele umyslowego wysilku: Prostujemy butelkę.
Dla pewnosci czy cala operacja wyprostu przebiegla poprawnie, mozecie popatrzec jak powinna teraz wyglądać:
4. Ponownie ściskamy butelkę (prostowanie i sciskanie mozna powtarzac wiele, wiele razy, jesli komus ta zabawa przypadnie do gustu) tak by nałożyć dziurę na dziurę po czym przekładamy nabite już szkło przez kolejna dziurke tak by wyglądało to jak na ponizszym zdjęciu tj. różowo i pluszowo - jednym slowem pedalsko:
5.Efekt końcowy przypomina kutanabol:
Gratulacje, wlasnie stales sie posiadaczem najchujowszego sprzetu do palenia na forum.
A teraz jak palić z tego kutanabolu?? Na pewno nie tak jak bys tego chcial.
Otoż mamy 4 sprzęgła 3 kola i górne zatykamy reszte obkrecamy trzy razy raz w lewo i dwa razy w prawo.
Rozpalamy ognisko palcami lewej ręki po kolei od najwyższej wskazującym do najniższej serdecznym. Trzymajcie tak jakbyście chcieli grać na flecie. Następnie zatykamy dolne sprzęgło kciukiem i trzymamy butelkę obiema szczekami. Jeśli nie mamy nikogo do pomocy kto moglby nam podniesc ognisko to trzeba bedzie sie schylic i poradzic sobie samemu.
UWAGA NIE SPIJ TWARZA W OGNISKU!!!
Butla ma być w pozycji prawie poziomej. Wkladamy butle w ogien, przykładamy usta do wylotu butelki i naciągamy dym. Na poczatku boli twarz ale po chwili przestaje (jak zrobi sie czarno). Gdy pojdzie juz cała butelka wypuszczamy małego buszka (zeby miejsce w plucach zrobic) po czym znów przykładamy usta tym razem do nakretki po butelce zeby nic sie nie zmarnowalo. Powtarzamy caly proces. Chmure z pluc mozna wypuscic do worka, zawiazac i zostawic nie wieczor. Powodzenia i smacznego
Tekst zostal w calosci przeredagowany. Jest to bogato ilustrowany poradnik majacy na celu zobrazowanie CZEGO NIE NALEZY WRZUCAC na forum. Autorowi zdjec bardzo za nie dziekujemy. Idealnie oddaja one beztalencie - pod wzgledem jakosci zdjec jak i rowniez tego co autor nazywal sobie "fletem" ( gdyby ktos nie wiedzial to chodzi o ten podziurawiony plastik)."
Wiec jezeli macie rownie (lub nawet bardziej) chu**we pomysly od powyzszego -> wklejajcie je tutaj!!!
Stosujac za***iscie ekonomiczna a zarazem zacnie klepiaca technike smazenia, pozwalajaca osiagnac nadzwyczaj intensywna zaćpe. Caly proces opiera sie na wzbogaceniu dymu konopnego czarnymi i gestymi oparami palacego sie plastiku.
Prezentowana metoda palenia uznawana jest za jedno z na***itniejszych osiagniec w dziedzinie ekonomicznego narkotyzowania sie konopia.
Jednak sama technika palenia to za malo by uzyskac tak niesamowite efekty... I wlasnie tu musimy pozyskac swiezo wyssany z dupy hasz - robi sie to chwile przed rozpaleniem. Hasz ten jest cieply i plastyczny przez co latwo sie pali. Uwodzi on swym intensywnym smakiem i zapachem.
Cytujac
Homie napisał:...and than you smell this aroma, you can almost feel with whole your body the power condensed in that small piece of shit... it's oh.,. it's amazing...
Po skonczonych zabiegach to co zostanie mozna w prosty i wygodny sposob zmagazynowac, umieszczajac go w kieszeni.
Przyblize Ci teraz technike palenia i niezbedne fanty ktore musisz zdobyc.
Potrzebne Ci będą:
-butelka, latwo znalesc w koszu na smieci (do wyboru rozne wielkosci i zapachy)
-zapalki.... nie, nie, to szlachta pali drewnem - Ty znajdz dwa krzemienie
-papierosy.. glownie skladowane przy przystankach, tam tez nalezy ich szukac
-materiał, rzecz jasna - z dupy.
1.Ostroznie suszymy zebrane kiepy, bierzemy jednego i odpalamy. Nastepnie robimy nim 3 dziury od korka w dół, w gore i w bok w odległości około 1-2 cm od krawedzi pierwszego otworu. Powinniście mieć teraz taki flet. Kazdy wie ze co kraj to obyczaj a jaki fleciarz taki flet, moj wyglada tak:
2. Oszczedzajac cenne milimetry kiepa wypalamy kolejne 2 dziurki na dolnej części butelki i szybko powtarzamy operacje z przodu butelki na napisie. Wypalamy dziurę tak dużą i tak szybko by przeszedł przez nią cybuch berła a i zeby zostalo cos na potem do jarania.
Następnie ściskamy butelkę i wypalamy z drugiej strony ale na tej dziurze mniejszą dziurkę,(mam nadzieję że rozumiecie o co mi chodzi - w dziurze wypalamy mniejsza dziure - proste). Wielkośc dobieramy indywidualnie by można było tam włożyć bez oporu pindola.
3.Ten punkt na szczescie nie kosztuje nas wiele umyslowego wysilku: Prostujemy butelkę.
Dla pewnosci czy cala operacja wyprostu przebiegla poprawnie, mozecie popatrzec jak powinna teraz wyglądać:
4. Ponownie ściskamy butelkę (prostowanie i sciskanie mozna powtarzac wiele, wiele razy, jesli komus ta zabawa przypadnie do gustu) tak by nałożyć dziurę na dziurę po czym przekładamy nabite już szkło przez kolejna dziurke tak by wyglądało to jak na ponizszym zdjęciu tj. różowo i pluszowo - jednym slowem pedalsko:
5.Efekt końcowy przypomina kutanabol:
Gratulacje, wlasnie stales sie posiadaczem najchujowszego sprzetu do palenia na forum.
A teraz jak palić z tego kutanabolu?? Na pewno nie tak jak bys tego chcial.
Otoż mamy 4 sprzęgła 3 kola i górne zatykamy reszte obkrecamy trzy razy raz w lewo i dwa razy w prawo.
Rozpalamy ognisko palcami lewej ręki po kolei od najwyższej wskazującym do najniższej serdecznym. Trzymajcie tak jakbyście chcieli grać na flecie. Następnie zatykamy dolne sprzęgło kciukiem i trzymamy butelkę obiema szczekami. Jeśli nie mamy nikogo do pomocy kto moglby nam podniesc ognisko to trzeba bedzie sie schylic i poradzic sobie samemu.
UWAGA NIE SPIJ TWARZA W OGNISKU!!!
Butla ma być w pozycji prawie poziomej. Wkladamy butle w ogien, przykładamy usta do wylotu butelki i naciągamy dym. Na poczatku boli twarz ale po chwili przestaje (jak zrobi sie czarno). Gdy pojdzie juz cała butelka wypuszczamy małego buszka (zeby miejsce w plucach zrobic) po czym znów przykładamy usta tym razem do nakretki po butelce zeby nic sie nie zmarnowalo. Powtarzamy caly proces. Chmure z pluc mozna wypuscic do worka, zawiazac i zostawic nie wieczor. Powodzenia i smacznego
Tekst zostal w calosci przeredagowany. Jest to bogato ilustrowany poradnik majacy na celu zobrazowanie CZEGO NIE NALEZY WRZUCAC na forum. Autorowi zdjec bardzo za nie dziekujemy. Idealnie oddaja one beztalencie - pod wzgledem jakosci zdjec jak i rowniez tego co autor nazywal sobie "fletem" ( gdyby ktos nie wiedzial to chodzi o ten podziurawiony plastik)."
Wiec jezeli macie rownie (lub nawet bardziej) chu**we pomysly od powyzszego -> wklejajcie je tutaj!!!
Ostatnią edycję dokonał moderator: