a więc tak: to raczej nie jest niedobór magnezu, wypowiedzi kolegi wyżej nie komentowałem ani nie brałem pod uwagę bo one prawie rosną na dolomicie więc uwaga nietrafna ale dziękuję za chęci, wracając do tematu z tym dolomitem to chyba troszkę z nim przesadziłem, (w 3 miesiące poszło około 7kg na 3 krzaki), planty 2 tygodnie temu pokazały kwiaty na niższych partiach (co mnie dziwi) i stanęły, nie przybywa nowych, te co są nie rosną, liście się wykręcają a dolne żółkną, łodygi się wyciągnęły i kilka z nich się złamało, opis pasuję do deficytu potasu
Starsze liscie są początkowo dotknięte blednieciem ale wkrótce rozwijają ciemne uszkodzenia
(martwa tkanka). Najpier widoczny na koncowkach i krawedziach lisci. Łodyga i gałęzie mogą stać się słabe i lamliwe, roślina może też wyciagac się. Roślina stanie się podatna na choroby i toksyczność. W dodatku do wygladu jak prz braku żelaza, koncowki lisci zwijają się, a krawędzie spalają się i umierają.
Zbyt dużo sodu (Na) przemieszcza potas (K), powodując jego brak. Deficyt potasu może spowodowac tez zbyt dużo wapnia (Ca) albo azotu amonowego
więc wniosek jest raczej oczywisty, przesadziłem z dolomitem, jak odblokować pobur potasu? dodam że przekonany że to był niedobór magnezu spryskałem następnego dnia od założenia tematu siarczanem magnezu w rostworze 1%, proszę o porady, kilka fotek niżej.
---------- Aktualizacja posta 26-07-2012 16:16 ---------- Czas poprzedniego posta 25-07-2012 22:07 ----------
poradzi ktoś coś?