Siemano
Zakładam temat w stylu zapobiegawczym. 2 razy wchodzac na spota widzialem centralnie obok roslin sarne, ktora sobie poprostu tam lezy (wtf?)
centralnie kolo roslinki. Ide drugi raz przekonany ze pozegnam sie z plantami a patrze nietkniete (?) Nawet czekałem 10 min przygladajac sie tej pozytywnie po***anej sarnie a ta kreci glowa wygodnie lezac i od czasu jedzac trawe ALE PLANTA NAWET NIE POWĄCHAŁA. I tutaj dochodząc do ogólnego consensusu mojej wypowiedzi; o co może chodzić i czy warto zaczac dzialac w tym kierunku zebym nie przybyl tam kiedys zdziwiony gdy spotkam obgryzionego badyla?
Thank you for the mountain
ps: 2 miesiace i nic. Czasem widze stadka kierujace sie centralnie tam i nadal szafa gra.
Zakładam temat w stylu zapobiegawczym. 2 razy wchodzac na spota widzialem centralnie obok roslin sarne, ktora sobie poprostu tam lezy (wtf?)
centralnie kolo roslinki. Ide drugi raz przekonany ze pozegnam sie z plantami a patrze nietkniete (?) Nawet czekałem 10 min przygladajac sie tej pozytywnie po***anej sarnie a ta kreci glowa wygodnie lezac i od czasu jedzac trawe ALE PLANTA NAWET NIE POWĄCHAŁA. I tutaj dochodząc do ogólnego consensusu mojej wypowiedzi; o co może chodzić i czy warto zaczac dzialac w tym kierunku zebym nie przybyl tam kiedys zdziwiony gdy spotkam obgryzionego badyla?
Thank you for the mountain
ps: 2 miesiace i nic. Czasem widze stadka kierujace sie centralnie tam i nadal szafa gra.
Ostatnia edycja: