- Rejestracja
- Gru 8, 2015
- Postów
- 10
- Buchów
- 0
Witam wszystkich użytkowników tego forum
Jestem w trudnej sytuacji i proszę o pomoc.
5 września togo roku kupiłem zestaw hps 1000w w sklepie e-green-garden.pl za prawie 2000 tysiące złotych. Podaję link do sklepu
http://www.e-green-garden.pl/zestaw-oswietlenia-expert-hps-1000w,3,1198,1207
Początkowo wszystko wydawało się ok. Problemy zaczęły się po podłączeniu zestawu, który oczywiście nie działał. Napisałem więc do sprzedającego, że chcę zwrócić towar. Dowiedziałem się, że cały zestaw został specjalnie dla mnie zamówiony, a towaru na specjalne zamówienie nie mogę zwrócić. Tylko niech ktoś mi powie, gdzie na stronie sklepu jest taka informacja? Kiedy napisałem, że na stronie sklepu nie ma takiej informacji, to sprzedający napisał, że nie mogą przyjąć niedziałającego sprzętu i że mogę go im tylko odesłać w celu naprawy. Zgodziłem się, chodź pewnie już wtedy popełniłem błąd. Od razu zaznaczam, że pomiędzy moim miejscem zamieszkania, a sklepem jest około 500km, więc nie wchodziło w grę żebym zwrócił zestaw osobiście. I stąd jest cały problem. Gdybym kupił ten zestaw na miejscu w sklepie, to do takiej sytuacji nigdy by nie doszło. Jednak czasu nie cofnę. Wrócę jednak do tematu.
Po odesłaniu zasilacza do sklepu, na mój koszt, ten stwierdza, że zasilacz u nich działa. Cud. Sklep odsyła mi zasilacz, ponownie na mój koszt. Po podłączeniu zasilacz rzeczywiście działa. Jednak po 4 godzinach wywaliło mi bezpieczniki w całym domu i zasilacz przestał działać. Ponownie, na swój koszt, musiałem odesłać zasilacz. Tym razem sklep uznał, że zasilacz nie działa i odesłał go do producenta. Producent miał 1 miesiąc na naprawę i odesłanie zasilacza. Ja musiałem jednak czekać 1,5 miesiąca nim zasilacz wrócił do mnie, a było to dokładnie wczoraj. Podłączyłem zasilacz. Działał. Tym razem 2 godziny. Ponownie wywaliło korki i zasilacz znowu nie działa. Napisałem do sklepu, który oczywiście odpowiedział, że zasilacz był sprawny i ich zdaniem to wina instalacji. Tylko, że ja mieszkam w nowym domu z nową instalacją. Cały sprzęt w domu działa poza tym jednym zasilaczem. Ale to moja wina. Sklep oczywiście nie ma sobie nic do zarzucenia. Moim zdaniem, uczciwy sklep, widząc, że nowy zasilacz jest niesprawny, od razu wymienił by mi go na nowy. Oczywiście łatwiej narażać kupującego na straty związane z odsyłaniem zasilacza na swój koszt, a każde takie wysłanie to 20zł, i w konsekwencji na niego zrzucić całą winę.
Powiedzcie mi jak to możliwe, że nowy zasilacz na gwarancji nie działa? Przecież to się w głowie nie mieści. Mam w domu stare holenderskie wysłużone zasilacze i one bez problemu działają, a nowiuteńki sprzęt nie działa.
Napisałem tego posta, bo nie wiem co mam teraz zrobić. Sklep chcę żeby znowu na swój koszt odesłał im zasilacz, a później 1,5 miesiąca czekał, aż wróci on od producenta. I wcale by mi to nie przeszkadzało, ale nie mam żadnej gwarancji, że ta sytuacja się nie powtórzy.
Tak w ogóle używa ktoś takiego zasilacza? Działa on u was? Mieliście kiedykolwiek takie problemy z nowym zasilaczem?
I jak to jest w ogóle możliwe, że ten nowy zasilacz jest o połową lżejszy niż stare zasilacze?
Proszę żebyście dali mi jakieś rady co dalej robić. Mam odesłać zasilacz i liczyć, że tym razem odeślą mi sprawny czy dochodzić swoich praw przed sądem?
Pewnie znajdą się tzw. 'obrońcy' tego sklepu, którzy będą mi zarzucali, że kłamię, itp. Posiadam wszystkie wiadomości mailowe, które wymieniłem z tym sklepem oraz wszystkie nadania przesyłki. W razie potrzeby mogę je przedstawić jako dowód.
Jestem w trudnej sytuacji i proszę o pomoc.
5 września togo roku kupiłem zestaw hps 1000w w sklepie e-green-garden.pl za prawie 2000 tysiące złotych. Podaję link do sklepu
http://www.e-green-garden.pl/zestaw-oswietlenia-expert-hps-1000w,3,1198,1207
Początkowo wszystko wydawało się ok. Problemy zaczęły się po podłączeniu zestawu, który oczywiście nie działał. Napisałem więc do sprzedającego, że chcę zwrócić towar. Dowiedziałem się, że cały zestaw został specjalnie dla mnie zamówiony, a towaru na specjalne zamówienie nie mogę zwrócić. Tylko niech ktoś mi powie, gdzie na stronie sklepu jest taka informacja? Kiedy napisałem, że na stronie sklepu nie ma takiej informacji, to sprzedający napisał, że nie mogą przyjąć niedziałającego sprzętu i że mogę go im tylko odesłać w celu naprawy. Zgodziłem się, chodź pewnie już wtedy popełniłem błąd. Od razu zaznaczam, że pomiędzy moim miejscem zamieszkania, a sklepem jest około 500km, więc nie wchodziło w grę żebym zwrócił zestaw osobiście. I stąd jest cały problem. Gdybym kupił ten zestaw na miejscu w sklepie, to do takiej sytuacji nigdy by nie doszło. Jednak czasu nie cofnę. Wrócę jednak do tematu.
Po odesłaniu zasilacza do sklepu, na mój koszt, ten stwierdza, że zasilacz u nich działa. Cud. Sklep odsyła mi zasilacz, ponownie na mój koszt. Po podłączeniu zasilacz rzeczywiście działa. Jednak po 4 godzinach wywaliło mi bezpieczniki w całym domu i zasilacz przestał działać. Ponownie, na swój koszt, musiałem odesłać zasilacz. Tym razem sklep uznał, że zasilacz nie działa i odesłał go do producenta. Producent miał 1 miesiąc na naprawę i odesłanie zasilacza. Ja musiałem jednak czekać 1,5 miesiąca nim zasilacz wrócił do mnie, a było to dokładnie wczoraj. Podłączyłem zasilacz. Działał. Tym razem 2 godziny. Ponownie wywaliło korki i zasilacz znowu nie działa. Napisałem do sklepu, który oczywiście odpowiedział, że zasilacz był sprawny i ich zdaniem to wina instalacji. Tylko, że ja mieszkam w nowym domu z nową instalacją. Cały sprzęt w domu działa poza tym jednym zasilaczem. Ale to moja wina. Sklep oczywiście nie ma sobie nic do zarzucenia. Moim zdaniem, uczciwy sklep, widząc, że nowy zasilacz jest niesprawny, od razu wymienił by mi go na nowy. Oczywiście łatwiej narażać kupującego na straty związane z odsyłaniem zasilacza na swój koszt, a każde takie wysłanie to 20zł, i w konsekwencji na niego zrzucić całą winę.
Powiedzcie mi jak to możliwe, że nowy zasilacz na gwarancji nie działa? Przecież to się w głowie nie mieści. Mam w domu stare holenderskie wysłużone zasilacze i one bez problemu działają, a nowiuteńki sprzęt nie działa.
Napisałem tego posta, bo nie wiem co mam teraz zrobić. Sklep chcę żeby znowu na swój koszt odesłał im zasilacz, a później 1,5 miesiąca czekał, aż wróci on od producenta. I wcale by mi to nie przeszkadzało, ale nie mam żadnej gwarancji, że ta sytuacja się nie powtórzy.
Tak w ogóle używa ktoś takiego zasilacza? Działa on u was? Mieliście kiedykolwiek takie problemy z nowym zasilaczem?
I jak to jest w ogóle możliwe, że ten nowy zasilacz jest o połową lżejszy niż stare zasilacze?
Proszę żebyście dali mi jakieś rady co dalej robić. Mam odesłać zasilacz i liczyć, że tym razem odeślą mi sprawny czy dochodzić swoich praw przed sądem?
Pewnie znajdą się tzw. 'obrońcy' tego sklepu, którzy będą mi zarzucali, że kłamię, itp. Posiadam wszystkie wiadomości mailowe, które wymieniłem z tym sklepem oraz wszystkie nadania przesyłki. W razie potrzeby mogę je przedstawić jako dowód.